PKO Ekstraklasa: remis z Piastem przybliża Legię do tytułu
- Dodał: Szymon Frąckiewicz
- Data publikacji: 27.06.2020, 19:28
Legia Warszawa może świętować mistrzostwo już w niedzielę, jeśli we Wrocławiu nie powiedzie się Lechowi Poznań. Mistrzostwa ma pewno nie obroni Piast Gliwice, który z Łazienkowskiej w Warszawie wywieźć zdołał w sobotę tylko jeden punkt.
W pierwszej połowie spotkania gra toczyła się głównie w środku pola. Obydwie drużyny miały problem z konstruowaniem obiecujących akcji bramkowych. Dość powiedzieć, że w pierwszych 45. minutach przy Łazienkowskiej padł tylko jeden celny strzał, wymierzony w bramkę Frantiska Placha. Zawodnicy Legii grali dosyć ostro, często faulując rywali. Żółtą kartkę obejrzał jednak tylko Paweł Wszołek i miało to miejsce tuż przed przerwą.
Pierwszym ciekawszym wydarzeniem drugiej połowy było ujrzenie dwóch żółtych kartek w ciągu dwóch minut przez Bartosza Rymaniaka. Prawy obrońca Piasta w 55. minucie opuścił plac gry, osłabiając swój zespół. Jednakże cztery minuty później to gliwiczanie wyszli na prowadzenie. Z rzutu karnego Radosława Majeckiego pokonał Jorge Felix. Szymon Marciniak podyktował "jedenastkę" po tym jak Paweł Wszołek faulował w polu karnym Sebastiana Milewskiego.
Z czasem Legia zdołała jednak wykorzystać przewagę liczebną. W 84. minucie utalentowany Maciej Rosołek zdobył bramkę głową po świetnym dośrodkowaniu Michała Karbownika. Piłkę odbił, a po chwili złapał w ręce Plach i w pierwszym momencie Szymon Marciniak gla nie uznał, jednak po konsultacji z systemem VAR okazało się, że golkiper Piasta chwycił piłkę już za linią bramkową. Legia próbowała jeszcze zdobyć bramkę dającą jej w tym spotkaniu komplet punktów, ale nie zdołała tego zrobić. Remis i tak znacznie przybliżył ją do mistrzostwa, które mogą sobie zapewnić już w następnej kolejce. Możliwe, że nawet w niedzielę będą już mogli świętować mistrzostwo, jeśli Lech Poznań nie wywiezie kompletu punktów z Wrocławia.
Był to ostatni występ Radosława Majeckiego. Niespełna 21-letni bramkarz od 1 lipca dołączy do zespołu AS Monaco występującego w Ligue 1. Zespół, w którym występuje również Kamil Glik, kupił młodego bramkarza w styczniu za 7 milionów euro, po czym wypożyczył go Legii na pół roku. Mimo tego, że przez pandemię sezon zakończy się później niż planowano, klub z Księtwa nie zgodził się na przedłużenie wypożyczenia do końca sezonu. W ostatnich czterech kolejkach podstawowym golkiperem wojskowych zostanie zapewne Wojciech Muzyk.
Legia Warszawa – Piast Gliwice 1:1 (0:0)
Bramki: 84' Rosołek – 59' Felix (k.)
Legia: Majecki – Jędrzejczyk, Lewczuk (62' Cholewiak), Wieteska, Karbownik – Martins (73' Rosołek), Antolić, Wszołek (76' Rocha), Gwilia, Luquinhas – Pekhart
Piast: Plach – Rymaniak, Korun, Czerwiński, Kirkeskov – Hateley, Sokołowski (86' Huk), Konczkowski, Felix, Milewski – Parzyszek (56' Tuszyński)
Żółte kartki: 45+2' Paweł Wszołek, 73' Gwilia, 83' Wieteska – 53', 55' Bartosz Rymaniak
Czerwone kartki: 55' Bartosz Rymaniak (za drugą żółtą)
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)