Bundesliga: Werder zostaje w Bundeslidze!

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 06.07.2020, 22:32

Werder Brema zostaje w Bundeslidze! W drugim barażowym meczu zremisował z Heidenheim na wyjeździe 2:2 i po bezbramkowym remisie w pierwszym spotkaniu wynik ten promował Werder.

 

Po bezbarwnej grze obu drużyn pierwszy mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Faworytem na papierze wydawał się Werder, ale waleczne Heidenheim przed własną publicznością mogło sprawić niespodziankę i wywalczyć pierwszy w historii klubu awans do Bundesligi.

 

Werder nie chciał pozostawiać swojego losu przypadkowi i od pierwszych minut narzucił swoją grę. Bremeńczycy zaatakowali i zepchnęli Heidenheim do defensywy. W pierwszym kwadransie wydarzyło się więcej niż w całym poprzednim meczu. W 2. minucie swoją szansę na gola zmarnował Joshua Sargent, który trafił w sam środek bramki. Dwie minuty później faworyci spotkania wyszli na prowadzenie. Pomógł im w tym obrońca Heidenheim Noraman Theuerkauf, który tak niefortunnie trafił w piłkę, że poleciała ona do jego własnej bramki i znalazła się poza zasięgiem bramkarza.

 

Werder mógł sprawę awansu załatwić już na początku. Heidenheim przy życiu pozostawił jednak bramkarz Kevin Mueller, który dobrze interweniował. Milot Rashica przymierzył z dystansu pod poprzeczkę, ale golkiper gospodarzy zdołał odbić piłkę na rzut rożny. W kolejnej akcji do główki doszedł Davy Klaassen, ale ponownie obronił Mueller. Po kwadransie gracze Heidenheim opanowali nieco emocje i mecz zrobił się wyrównany. Trudno im był jednak przedostać się pod bramkę Jiri'ego Pavlenki.

 

Werder oddał futbolówkę w posiadanie Heidenheim, ale gospodarze nie umieli tego wykorzystać. Napastnicy Heidenheim byli poza grą, prawie nie dotykali piłki, a gra toczyła się głównie w środku. Werder skutecznie przesuwał w defensywie i starał się bronić wyniku. Do przerwy wychodziło im to bardzo dobrze.

 

Heidenheim po zmianie stron szybko postraszyło Werder. Już na początku Stefan Schimmer uderzył z dystansu, ale poradził sobie z tym strzałem Pavlenka. Chwilę później głową strzelał David Otto i piłka nieznacznie minęła słupek bramki. Werder po słabszym fragmencie opanował sytuację i mógł podwyższyć prowadzenie. Jednak świetnie dysponowany w bramce był Mueller. Bramkarz gospodarzy powstrzymał najpierw zapędy Ludwiga Augustinssona, a potem świetnie skrócił kąt i zapobiegł stracie gola po strzale Sargenta.

 

Trener Heidenheim próbował coś zmienić, wpuszczając świeżych zawodników na plac. W szeregach gospodarzy robiło się coraz bardziej nerwowo. Do awansu potrzebowali oni dwóch bramek. Werder nie cofnął się tak jak w pierwszej połowie i szukał szansy na drugiego gola. Heidenheim miało mniej miejsca i nie potrafiło zbudować ofensywnej akcji aż do 85. minuty. Wtedy z dystansu w poprzeczkę huknął Tobias Mohr, a piłka szczęśliwie trafiła pod nogi Tima Kleindiensta, który pokonał bezradnego Pavlenke.

 

O utrzymaniu Werderu mógł przesądzić w 90. minucie Christian Gross, ale piłkę lecącą w stronę prawego słupka odbił po raz kolejny Mueller. Sprawę załatwił za to Ludwig Augustinsson w 94. minucie gry. Fin Bartels zabrał piłkę obrońcom Heidenheim i wyłożył ją do Szweda, który trafił do pustej bramki. Nie był to jednak ostatni gol. Do wyrównania z rzutu karnego w 97. minucie doprowadził Kleindienst, ale na więcej Heidenheim nie starczyło już czasu i to Werder zobaczymy w przyszłym sezonie w Bundeslidze.

 

FC Heidenheim - Werder Brema 2:2 (0:1)

Bramki: 85', 90+7' (k.) Kleindienst - 4' Theuerkauf (sam.), 90+4' Augustinsson

Heidenheim: Mueller - Busch (78' Multhaup), Mainka, Beermann, Theuerkauf - Schnatterer (46' Otto), Griesbeck, Dorsch (68' Sessa), Leipertz (67' Mohr) - Kleindienst, Thomala (46' Schimmer)

Werder: Pavlenka - Veljković (69' Langkamp), Vogt, Friedl - Gebre Selasie, Eggestein, Klaassen, Augustinsson - Osako (68' Bartels) - Sargen (88' Gross), Raschica (80' Fullkrug)

Kartki: Dorsch, Multhaup - Augustinsson, Klaassen

Sędzia: Felix Brych (Niemcy)