LaLiga: derby Barcelony dla "Blaugrany"!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 08.07.2020, 23:45

W bardzo wyrównanych derbach Barcelony lepsi okazali się podopieczni Quique Setiena, którzy na Camp Nou pokonali 1:0 Espanyol. Zwłaszcza druga połowa spotkania obfitowała w wiele emocji, a oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę.

 

Faworytami spotkania byli piłkarze "Blaugrany", którzy tydzień temu zażegnali drobny kryzys i przerwali serię trzech remisów z rzędu. Podopieczni Quique Setiena w ostatniej kolejce pokonali w wyjazdowym meczu Villarreal 4:1. Wydaje się jednak, że punkty stracone w poprzednich pojedynkach mogą przesądzić o mistrzostwie Hiszpanii. Jeśli "Duma Katalonii" wciąż planuje popsuć szyki "Los Blancos" nie może już sobie pozwolić na ani jedną wpadkę.

 

Pogorszyć nastroje kibiców lokalnego rywala chciała dziś z pewnością ekipa Espanyolu. Choć pięć ostatnich porażek praktycznie przesądza o spadku "Papug", piłkarze mogli przynajmniej sprawić radość swoim fanom sprawiając dużą sensację na wyjeździe.

 

Od początku wydawało się to jednak mało prawdopodobne. Już w pierwszych minutach gospodarze dominowali na boisku i przebywali głównie w okolicach pola karnego rywali. To jednak piłkarze Espanyolu pierwsi doszli do groźnej sytuacji. Świetne podanie otrzymał Embarba, który uciekł obrońcom FC Barcelony. Strzelał będąc sam na sam z bramkarzem, ale znalazł się w dość trudnej pozycji. Ter Stegen stanął na wysokości zadania i wybił piłkę nogą. Gospodarze okazję do otworzenia wyniku mieli dopiero w 25. minucie spotkania. Wtedy znakomitym rajdem popisał się Suarez, który znalazł się sam na sam z bramkarzem przeciwników. Snajper chciał uderzyć ponad golkiperem jednak z interwencją zdążył defensor gości, ostatecznie uniemożliwiając strzał. Mimo że to "Duma Katalonii" dłużej utrzymywała się przy piłce, to Espanyol miał więcej okazji by wyjść na prowadzenie. W końcówce to właśnie "Papugi" ruszyły do natarcia. W trakcie kontrataku gości najpierw to Clement Lenglet omal nie pokonał własnego bramkarza. Ter Stegen ponownie interweniował nogą. Po chwili niespodziewanie uderzył Didac Vila Rossello. Kibicom "Blaugrany" kamień spadł jednak z serca, gdyż futbolówka uderzyła o zewnętrzną część słupka. W efekcie zawodnicy obu drużyn zeszli na przerwę przy bezbramkowym remisie.

 

Druga połowa spotkania była o wiele bardziej pasjonująca. Emocje rozpoczęły się po wprowadzeniu przez trenera Setiena na boisko Ansu Fatiego. Piłkarz zaledwie po trzech minutach spędzonych na murawie brzydko sfaulował Calero. Sędzia na początku wręczył Fatiemu żółty kartonik, ale ostatecznie zmienił decyzję i wyrzucił go z boiska. Espanyol nie za długo cieszył się jednak z przewagi liczebnej. Tym razem brutalnego faulu dopuścił się Pol Lozano. Arbiter skonsultował z VER-em przewinienie na Gerardzie Pique i doszedł do wniosku, że także za ten faul należy się czerwona kartka. W mniejszym gronie lepiej odnaleźli się gospodarze. W 56. minucie skuteczną akcję rozpoczął Jordi Alba. Hiszpan wycofał do Leo Messiego, który zdecydował się na strzał. Ten został zablokowany, ale piłka trafiła pod nogi Suareza. Napastnik pewnie trafił z kilku metrów i wyprowadził drużynę na prowadzenie 1:0. Po strzeleniu gola gospodarze wyraźnie spowolnili tempo gry. Akcje były mało dynamiczne, ale Espanyol słabo radził sobie z osłabieniem. Kolejną bardzo dobrą okazję do strzału miał w 68. minucie Messi. Argentyńczyk uderzył z woleja jednak bramkarz świetnie interweniował. Goście do samego końca szukali wyrównującego gola, ale nie zdołali pokonać ter Stegena. W efekcie to FC Barcelona zgarnęła trzy punkty i pozostała w grze o mistrzostwo Hiszpanii.



FC Barcelona - Espanyol Barcelona 1:0 (0:0)

 

Bramki: 56' Suarez

 

FC Barcelona: ter Stegen - Semedo (46' Fati), Pique, Lenglet, Jordi Alba - Sergi Roberto, Busquets, Rakitić (90+2'Araujo) - Messi, Griezmann (71' Vidal) - Suarez (82' Braithwaite)

 

Espanyol Barcelona: Diego Lopez - Vila Rossello, Calero (66' Darder), Gomez, Cabrera, Espinosa - Embarba (74' Campuzano), Roca (86' Wu), David Lopez, Lozano - de Tomas

 

Żółte kartki: 45' de Tomas, 90+4' David Lopez

 

Czerwone kartki: 50' Fati - 53' Lozano

 

Sędzia: Jose Munuera

 

Aktualna tabela LaLiga Santander