PKO Ekstraklasa: kielczańska młodzież rozbiła ŁKS

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 18.07.2020, 19:30

W ostatniej kolejce Ekstraklasy w Kielcach spotkały się pewne już spadku Korona Kielce i ŁKS Łódź. Mecz na Suzuki Arenie nie porwał kibiców i zakończył się zwycięstwem gospodarzy. ŁKS może jednak zdecydowanie żałować kilku niewykorzystanych okazji.

 

Mecz bardzo ofensywnie rozpoczął ŁKS. Najsłabszy zespół w tym sezonie ekstraklasy po zdobyciu trzech punktów w starciu z Rakowem ewidentnie chciał pozytywnie zakończyć pierwszy od 2012 roku sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bardzo bliski szczęścia był już w 2. minucie Jan Grzesik. Strzał prawego obrońcy po dośrodkowaniu Dragoljuba Srnicia zatrzymał się jednak na poprzeczce. Wiele dograń w pole karne Korony było jednak niedokładnych i pewnie wyłapywał je Jakub Osobiński. Gospodarze najbliżej zdobycia gola w pierwszej połowie byli w 35. minucie. Uderzenie Cebuli po świetnej indywidualnej akcji zablokował jednak Jan Sobociński. Kilka minut później dogodną okazję zmarnował również Jacek Kiełb.

 

Drugą połowę bardziej ofensywnie zaczęli gospodarze. W 55. minucie Dawida Arndta przed utratą bramki po strzale Kiełba uchronił słupek. Aktywniejsza gra Korony przyniosła skutek w 72. minucie. Zaledwie 16-letni Iwo Kaczmarski w swoim czwartym występie w Ekstraklasie zdobył pierwszą w karierze bramkę. Arndt spóźnił się z interwencją przy dograniu niespełna 18-letniego Daniela Szelągowskiego i do piłki dopadł na czwartym metrze młody zawodnik Korony, pewnie kierując ją do siatki. Został tym samym pierwszym piłkarzem z rocznika 2004 z bramką w Ekstraklasie. Ponadto został drugim najmłodszym zdobywcą gola w historii ligi (16 lat i 93 dni) po Włodzimierzu Lubańskim (16 lat i 72 dni). ŁKS nie był w stanie zdobyć bramki wyrównującej, tymczasem w 89' minucie kapitalną indywidualną akcją i skutecznym strzałem popisał się Szelągowski. Piłkarz, który we wrześniu skończy 18 lat, a w Ekstraklasie zadebiutował 26 czerwca, w pięciu występach zapisał na swoim koncie 3 bramki i asystę. W drodzę po tę bramkę wyminął z niebywałą łatwością obrońców ŁKS-u i pewnie pokonał Arndta.

 

Korona Kielce – ŁKS Łódź 2:0 (0:0)

Bramki: 72' Kaczmarski, 89' Szelągowski

Korona: Osobiński – Spychała, Kovacević, Seweryś, Gardawski – Żubrowski, Gnjatić (46' Kaczmarski), Szelągowski, Radin (64' Sowiński), Cebula – Kiełb

ŁKS: Arndt – Grzesik (62' Wolski), Dąbrowski, Sobociński (71' Gracia), Klimczak – Rozwandowicz, Trąbka, Srnić – Pirulo, Wróbel (60' Sekulski), Ratajczyk

Żółte kartki: 61' Żubrowski, 71' Spychała, 87' Gardawski – 63' Wolski

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.