Snooker - eliminacje MŚ: sensacyjna sobota
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 26.07.2020, 00:55
Dziś do gry w eliminacjach mistrzostw świata włączyli się zawodnicy notowani w światowym rankingu na miejscach 17-48. I od razu zanotowaliśmy kilka sensacyjnych rozstrzygnięć. Z nadziejami na grę w Crucible pożegnali się Gary Wilson, Ali Carter, Luca Brecel i Jimmy Robertson.
Największą niespodzianką sobotniej sesji popołudniowej było z całą pewnością odpadnięcie Gary'ego Wilsona. Półfinalista poprzednich mistrzostw świata, któremu niewiele zabrakło to znalezienia się w gronie rozstawionej w Crucible szesnastki przegrał z kretesem z Alexandrem Ursenbacherem. Szwajcar, który w poniedziałek powalczy o swój debiut w turnieju głównym czempionatu mecz otworzył bardzo efektownym czyszczeniem za 141 punktów. Przez kolejne pięć frejmów zawodnicy wygrywali naprzemiennie, więc wynik kręcił się wciąż wokół remisu. Jednak od stanu 3:3 przy stole istniał już tylko Urenbacher. Wbił trzy brejki powyżej 50 punktów i zasłużenie zameldował się w finałowej rundzie eliminacji. Rywalem Szwajcara będzie Andrew Higginson, który 6:3 pokonał Sama Craigie, wbijając przy okazji jedną elegancką paczkę.
Do sensacyjnych rozstrzygnięć należy zaliczyć też wygraną Edena Sharava z Lu Haotianem i to w stosunku 6:2. Izraelczyk zagrał dziś jeden z najlepszych meczów w sezonie, aż pięć razy przekraczając barierę 50 punktów. Zdecydowanie wyżej notowany Chińczyk włączył się do gry tylko w dwóch partiach, obu wygranych po podejściach powyżej 50 oczek. Rywalem Sharava w ostatniej rundzie będzie Noppon Saengkham. Tajlandczyk po długim i dość nudnym meczu pokonał Michaela White.
Z zawodników, którzy do gry włączyli się w III rundzie odpadli po południu jeszcze Daniel Wells, który w deciderze uległ Andrew Higginsonowi oraz Ben Woollaston, którego rozgromił 6:1 Elliot Slessor. Pogromca naszego młodziutkiego Antoniego Kowalskiego wbił w tym meczu dwie setki i o awans do Crucible zagra z Martinem O'Donnellem.
W sesji wieczornej los Wilsona podzielił Alister Carter. Anglik, 18. zawodnik rankingu sensacyjnie przegrał z Louisem Hathcote, który w tym sezonie zadebiutował w gronie zawodowców. Pierwsze cztery frejmy to koszmar starszego z Anglików. Carter łącznie uzbierał w nich niespełna sto punktów i na przerwę schodził bez jednej choć wygranej partii. Po powrocie szło mu już lepiej, ale nie był w stanie odwrócić losów meczu. Zdołał się zbliżyć na dystans jednej wygranej (3:4), ale kolejne dwa rozdania znów padły łupem Heathcote. Kolejnym rywalem pogromcy Cartera będzie Alan McManus, który dziś wygrał z chińskim amatorem, Wu Yize.
W Crucible nie zagra też Luca Brecel. Belg przegrał po arcyciekawym pojedynku z Irlandczykiem Fergalem O'Brienem, choć wbił w tym meczu aż trzy setki. Mecz był istną huśtawką dla obu zawodników. Do przerwy O'Brien prowadził 3:1, by po kolejnych czterech partiach remisować 4:4. Dziewiątą partię wygrał Brecel i wydawało się, że opanował sytuację. Jednak kolejne dwa frejmy zapisał na swoje konto Irlandczyk i o główną drabinkę zagra w poniedziałek z Liang Wenbo, który dziś odprawił w stosunku 6:2 Alfie Burdena.
Najszybciej z rywalem uporał się Robert Milkins. Doświadczony, choć mało utytułowany Anglik 6:1 pokonał Jimmyego White i teraz zmierzy się z Ashleyem Cartym, który wyeliminował Jimmiego Robertsona. W tym samym mniej więcej czasie zakończył się sen o Crucible Allana Taylora. Formalnie jeszcze amator, który ten tydzień zaliczy do najbardziej udanych w snookerowym życiu (awans do main touru, III runda eliminacji mistrzostw świata) przegrał 3:6 z Matthewem Seltem, choć w szóstej partii popisał się brejkiem za 120 punktów. Selt o Crucible zagra z Kurtem Maflinem, który dopiero w deciderze pokonał Joe O'Connora.
Jutro, w drugim dniu III rundy eliminacji mistrzostw świata zobaczymy przy stole między innymi Toma Forda, Michaela Holta, Graeme Dotta. Czy doczekamy się kolejnych niespodzianek? Zapewne tak.
Wyniki:
Eden Sharav - Lu Haotian 6:2
Scott Donaldson - Jackson Page 6:3
Alexander Ursenbacher - Gary Wilson 6:3
Daniel Wells - Andrew Higginson 5:6
Martin O'Donnell - Mike Dunn 6:4
Ben Woollaston - Elliot Slessor 1:6
Noppon Saengkham - Michael White 6:4
Anthony Hamilton - Sam Craigie 6:3
Jinmmy Robertson - Ashley Carty 4:6
Robert Milkins - Jimmy White 6:1
Matthew Selt - Allan Taylor 6:3
Kurt Maflin - Joe O'Connor 6:5
Luca Brecel - Fergal O'Brien 5:6
Liang Wenbo - Alfie Burden 6:2
Alan McManus - Wu Yize 6:3
Allister Carter - Louis Heathcote 3:6
Pary 4., ostatniej rundy (mecze w poniedziałek):
Alexander Ursenbacher - Andrew Higginson
Martin O'Donnell - Elliot Slessor
Noppon Saengkham - Eden Sharav
Anthony Hamilton - Scott Donaldson
Fergal O'Brien - Liang Wenbo
Alan McManus - Louis Heathcote
Ashley Carty - Robert Milkins
Matthew Selt - Kurt Maflin
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.