NBA: Thunder i Raptors lepsi w wyrównanych meczach

Sezon zasadniczy w NBA powoli dobiega końca. Dzisiaj nie byliśmy świadkami bezpośrednich spotkań w walce o play-off, ale emocji nie brakowało.

Wszystkie drużyny, które grały dzisiejszej nocy czasu polskiego, mają już zapewnioną grę w fazie play-off. Bardzo ciekawy przebieg miał mecz Oklahomy City Thunder z Miami Heat. W pierwszej kwarcie zespół z Miami wypracował prawie 20 punktów przewagi. Thunder zaczęli odrabiać straty, ale na początku czwartej części Heat odskoczyli na ponad 20 punktów. Oklahoma wyrównała dopiero na pół minuty przed końcem po "trójce" Mike'a Muscali. W kolejnej akcji dwa punkty dla Miami zdobył Solomon Hill. Później kolejnym rzutem za trzy popisał się Muscala i Oklahoma objęła prowadzenie. W ostatniej akcji meczu Tyler Herro nie trafił i koszykarze z Miami przegrali jednym punktem.

Walka o zwycięstwo miała miejsce do samego końca meczu Toronto Raptors z Philadelphia 76ers. Sixers w pierwszej kwarcie mieli 16 punktów przewagi, ale obrońcy tytułu doprowadzili do wyrównanej gry, która miała miejsce także w ostatniej części meczu. Na 18 sekund przed końcem piłkę miał zespół z Toronto. Dewan Hernandez nie trafił rzutu, ale piłkę zebrał Stanley Johnson, który zdobył 2 punkty. Philadelphia 76ers stracili piłkę przy wznowieniu, a Paul Watson trafiając 2 rzuty wolne, ustalił wynik meczu na 125:121.

Wyniki:

Oklahoma City Thunder - Miami Heat 116:115
Philadelphia 76ers - Toronto Raptors 121:125
Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 111:124
Houston Rockets - Indiana Pacers 104:108

Tabela TUTAJ