PKO Ekstraklasa: Legia wymęczyła zwycięstwo, przerywając złą passę

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 22.08.2020, 22:00

W ostatnich latach pierwszy mecz sezonu za każdym razem był dla Legii wyjątkowo trudny. I tym razem nie było łatwo. Jednakże ostatecznie po raz pierwszy od 2015 roku stołeczni wygrali spotkanie pierwszej kolejki. Pokonali na wyjeździe Raków Częstochowa.

 

Początek spotkania nie był zaskakujący. W ofensywie dominowała Legia Warszawa. Już po kilkunastu minutach mistrzowie Polski swoją przewagę uwidocznili bramką. Po kilku niecelnych dośrodkowaniach w pole karne Rakowa w krótkim czasie, Artur Jędrzejczyk wreszcie znalazł dograniem Tomasa Pekharta. Czech zrobił natomiast to, co potrafi najlepiej. Strzałem głową z bliska pokonał Jakuba Szumskiego.

 

Po wyjściu na prowadzenie goście nieco spuścili z tonu. Swoich okazji do wyrównania zaczęli szukać podopieczni Marka Papszuna. Nie byli jednak w stanie stworzyć sytuacji, która zagroziłaby poważnie Arturowi Borucowi. Kiedy wydawało się, że na przerwę zejdą jedynie przy skromnym prowadzeniu Legii, okazało się także, że w osłabieniu. W czwartej doliczonej minucie pierwszej połowy drugą żółtą kartkę obejrzał bowiem debiutujący w barwach Racovii Maciej Wilusz.

 

Mimo że na drugą część spotkania gospodarze wyszli w dziesięciu, to po pięciu jej minutach cieszyli się z wyrównania. Po podaniu Marcina Cebuli Patryk Kun znalazł się sam na sam z Borucem i z ostrego kąta przelobował byłego gracza Bournemouth. Piłkę wybił co prawda Jędrzejczyk i w pierwszym momencie gra była nawet kontynuowana, ale powtórki pokazały, że minimalnie minęła ona jednak linię bramkową całym obwodem. W związku z tym ostatecznie Jarosław Przybył uznał trafienie wahadłowego gospodarzy.

 

Mimo gry w przewadze Legia długo nie była w stanie jej uwidocznić. Wreszcie w 84. minucie do bramki ponownie trafił Pekhart. Reprezentant Czech. Ponownie trafił z bardzo bliska po dośrodkowaniu ze skrzydła. Tym razem jednak wpakował piłkę do siatki nogą, a dogrywał Luquinhas. Dzięki temu goście przerwali fatalną serię trzech porażek i czterech meczów bez zwycięstwa w pierwszej kolejce Ekstraklasy.

 

Raków Częstochowa – Legia Warszawa 1:2 (0:1)

Bramki: 50' Kun – 17', 84' Pekhart

Raków: Szumski – Tudor, Piątkowski, Petrasek, Wilusz, Kun – Schwarz, Sapała, Tijanić (85' Papanikolau) – Cebula (79' Niewulis), Gutkovskis (77' Musiolik)

Legia: Boruc – Karbownik, Lewczuk (46' Wieteska), Jędrzejczyk, Rocha (57' Mladenović) – Ślisz, Antolić (75' Kapustka), Luquinhas, Gwilia (57' Kante), Rosołek – Pekhart (87' Martins)

Żółte kartki: 6', 45+4' Wilusz, 20' Gutkovskis, 50' Sapała – 45+2' Rocha, 67' Pekhart, 71' Mladenović, 76' Luquinhas

Czerwone kartki: 45+4' Wilusz (za drugą żółtą)

Sędziował: Jarosław Przybył

 

AKTUALNA TABELA PKO EKSTRAKLASY

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.