NBA: awans Bucks i Lakers po proteście

Po trzydniowym proteście faza play-off w NBA została kontynuowana. Kwestię awansu do drugiej rundy domknęli Milwaukee Bucks i Los Angeles Lakers.

Kilka dni temu koszykarze Milwaukee Bucks postanowili, że nie wyjdą na spotkanie z Orlando Magic, co zapoczątkowało protest w rozgrywkach NBA. Jednak doszło do porozumienia i faza play-off została wznowiona. Właśnie jako pierwszy rozegrano piąty mecz w serii Bucks z Magic przy stanie 3:1 dla najlepszego zespołu sezonu zasadniczego na Wschodzie. Ekipa z Milwaukee już w pierwszej kwarcie wypracowała dwucyfrową przewagę. Później Magic poprawili skuteczność i dwukrotnie przegrywali tylko dwoma oczkami - 26:28 i 31:33. Podczas koniec pierwszej połowy Bucks ponownie wyraźnie odskoczyli i do przerwy było 67:50. Po zmianie stron wynik się ustabilizował. Ekipa Steve'a Clifforda poderwała się jeszcze do walki w czwartej kwarty, bo było tylko 93:96. Końcówka należała już do Bucks, którzy wygrali 118:104. Tym samym zapewnili sobie awans do kolejnej fazy. Double-double zanotowali: w ekipie Bucks - Janis Andetokunmbo (28 pkt. i 17 zb.) oraz Khris Middleton (21 pkt. i 10 zb.), a także Nikola Vucević z zespołu Magic (22 pkt. i 15 zb.).

Także dzisiaj awans wywalczyła najlepsza drużyna Konferencji Zachodniej. Los Angeles Lakers triumfowali w serii 4:1 z Portland Trail Blazers. Pierwsza połowa była wyrównana i zakończyła się remisem 68:68. W trzeciej kwarcie Lakers od stanu 77:76 zanotowali serię 13:0. Przed czwartą odsłoną gry prowadzili 100:92 i potem stracili 8 kolejnych punktów. Blazers nie poddawali się, ale pod nieobecność w spotkaniu swojego lidera Damiana Lillarda, w ostatnich minutach musieli uznać wyższość rywali. Ekipa z Miasta Aniołów wygrała 131:122. Liderami Lakers byli zdobywca 43 punktów Anthony Davis oraz LeBron James (36 pkt., 10 zb. i 10 as.).

Houston Rockets objęli prowadzenie 3:2 w serii przeciwko Oklahoma City Thunder. Do gry w zespole Rakiet wrócił Russell Westbrook. Jednak zdobył zaledwie 7 punktów. Najlepszym graczem był James Harden, który rzucił 31 oczek. Zespół z Houston w pierwszej kwarcie zdobył dwucyfrową przewagę, ale w kolejnej części spotkania ją stracił. Do przerwy było 48:45. W drugiej połowie Rockets już dominowali i wygrali cały mecz 114:80.

Milwaukee Bucks - Orlando Magic 118:104 (26:21, 41:29, 23:29, 28:25)
Houston Rockets - Oklahoma City Thunder 114:80 (24:14, 24:31, 37:18, 29:17)
Los Angeles Lakers - Portland Trail Blazers 131:122 (35:31, 33:37, 32:24, 31:30)