PlusLiga: GKS wygrywa w Suwałkach!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 12.09.2020, 22:34

Po bardzo dobrej grze GKS Katowice pokonał w Suwałkach miejscowy Ślepsk 3:0. Najlepszym zawodnikiem spotkania został Miłosz Zniszczoł.

 

Starcie Ślepska z GKS-em było pojedynkiem zeszłoroczny beniaminek po niedokończonych rozgrywkach uplasował się na 9. pozycji. Drużyna z Suwałk przeprowadziła niedawno ostatnie transfery, a najciekawszą rotacją wydaje się sprowadzenie z Asseco Resovii Rzeszów Belga Tomasa Rousseaux. GKS ma natomiast za sobą bardzo burzliwą przerwę. Po licznych kontrowersjach klub opuścił szkoleniowiec Dariusz Daszkiewicz i większość zawodników. Jedynymi obcokrajowcami w ekipiw z Katowic pozostał Dustin Watten oraz Emanuel Kohut. Mimo że „trójkolorowi" zakończyli poprzedni sezon na bardzo dobrym szóstym miejscu, tym razem może im być znacznie trudniej. Mecz drużyn z północy i południa Polski zapowiadał się więc bardzo interesująco.

 

Początek meczu był bardzo wyrównany. Gra długo toczyła się punkt za punkt, a obie drużyny pewnie kończyły swoje pierwsze akcje. Solidnie wyglądało również przyjęcie u każdej ze stron. To jednak goście pierwsi wyszli na prowadzenie. Dwupunktową przewagę na 16:14 dał swojemu zespołowi Kamil Kwasowski, który zabłysnął w polu serwisowym. Katowiczanie poszli za ciosem. W końcówce na zagrywkę wszedł Jakub Jarosz, który jeszcze powiększył prowadzenie GKS-u – 21:16. Ostatecznie podopieczni Grzegorza Słabego wygrali 25:18 po autowym ataku rywali.

 

Drugą partię także lepiej rozpoczęli katowiczanie. Wykorzystane kontrataki oraz skuteczne bloki Adriana Buchowskiego dały drużynie prowadzenie 4:1. Później „Gieksa" popełniła jednak kilka błędów i straciła przewagę – 6:6. Do stanu 14:14 gra znów toczyła się punkt za punkt. Decydująca ponownie stała się zagrywka. Wygrywający serwis kapitana katowiczan dał zespołowi z południa 2-punktowe prowadzenie. Dystans zwiększył się jeszcze bardziej dzięki dobrej grze blok-obrona siatkarzy z Katowic. Praktycznie bezbłędna gra w ataku oraz brak własnych błędów umożliwiły „trójkolorowym" wygranie drugiej partii 25:22.

 

Ostatnia partia była najbardziej zacięta. Prym długo wiedli gospodarze, ale GKS utrzymywał kontakt z rywalami dzięki dobrej grze blokiem. Niezawodni w ataku byli Miłosz Zniszczoł oraz Jakub Jarosz. Ten drugi napsuł wiele krwi przeciwnikom także w polu zagrywki. Suwalczanie natomiast popełnili w kluczowych momentach wiele błędów. To wszystko przyczyniło się do końcowego triumfu „Gieksy" 27:25.

 

Ślepsk Malow Suwałki – GKS Katowice 0:3 (18:25, 22:25, 25:27)

 

MVP: Miłosz Zniszczoł