NBA: Nuggets ponownie wracają do gry

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 14.09.2020, 06:00

Denver Nuggets pokonali w szóstym meczu półfinału Konferencji Zachodniej Los Angeles Clippers 111:98 i doprowadzili do remisu 3:3. Zrobili to dodatkowo, po jednym z najbardziej efektownych w ostatnim czasie come-backów.

 

To, że Nuggets powrócą do serii, przegrywając w niej 1-3 wydawało się mało prawdopodobne. Jeszcze mniej możliwe było to, gdy parę minut po rozpoczęciu drugiej połowy, przegrywali różnicą ponad 20 punktów. Koszykarze z Kolorado nie raz w tegorocznych play-off pokazali jednak, że są najtwardszą drużyną w rozgrywkach. Dogonili więc rywali i zdołali jeszcze odjechać Clippers na kilkanaście punktów, przedłużając serię o decydujący, siódmy mecz.

 

Za bohatera Nuggets bez wątpienia można uznać Nikolę Jokicia. Serb rzucił w całym meczu 34 punkty, a do tego dodał jeszcze 14 zbiórek i 7 asyst, stając się najbardziej wartościowym graczem na parkiecie. Pomagał mu Jamal Murray, który swoimi 21 oczkami i walecznością zaimponował niejednemu z kibiców.

 

Po drugiej stronie, grą Clippers, kierował Paul George. Amerykanin był tylko punkt gorszy od Jokicia, ale nie dostawał wystarczającego wsparcia od zespołu. Wydaje się, że idealnym pomocnikiem mógł być dla niego Kawhi Leonard. Skrzydłowy zaliczył co prawda 25 punktów, ale w decydujących momentach mógł lepiej zachowywać się przy rzutach, które pudłował z nie najgorszych pozycji.

 

W spotkaniu numer siedem najważniejsza może być defensywa. Swojego wyczynu z minionego wieczoru nie może więc powtórzyć Patrick Beverley. Jeden z najbardziej znaczących obrońców Clippers szybko zaliczył pięć fauli, po których odesłany został na ławkę. Gdy wrócił na parkiet w kwarcie numer cztery momentalnie zebrał szóste przewinienie i zakończył swój udział w meczu.

 

Nie jest jednak tak, że swoich problemów nie mają koszykarze z Denver. W nocy z wtorku na środę rozgrają swój czternasty mecz w tegorocznych playoff, a dodatkowo nie wiadomo czy wystąpi w nim czołowa postać Nuggets - Jamal Murray. Kanadyjczyk ucierpiał bowiem w starciu  Paulem Georgem na początku trzeciej kwarty, i choć dograł spotkanie do końca, nie wiadomo czy nie grał z poważnym urazem żeber.

 

 

Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 111:98 (26:34, 21:29, 30:16, 34:19)

Nuggets: Jokić 34, Murray 21, Harris 16, Porter Jr. 13, Morris 10, Craig 7, Millsap 6, Grant 4, Plumlee 0, Bates-Diop 0, Dozier 0

Clippers: George 33, Leonard 25, Williams 14, Green 11, Morris Sr. 5, Harrell 5, Zubac 2, Beverley 2, Shamet 1, Jackson 0, Mann 0, Noah 0

Stan serii: 3-3