NBA: Boston Celtics nadal w grze

Boston Celtics wygrali 121:108 z Miami Heat w piątym meczu finału Konferencji Wschodniej ligi NBA. Celtics zmniejszyli stratę w serii, doprowadzając do stanu 2:3.

Miami Heat prowadząc 3:1 w serii, już dzisiaj mogli zapewnić sobie zwycięstwo na Wschodzie. Boston Celtics za to nie mieli już marginesu błędu i porażka definitywnie przekreśliłaby ich szanse na odwrócenie losów serii. Pierwsza połowa należała do Heat, którzy maksymalnie mieli 12 punktów przewagi i po 24 minutach prowadzili 58:51. Celtics, żeby "wrócić do gry" potrzebowali pozytywnego impulsu. Takim była seria 13:0 na początku trzeciej kwarty od stanu 51:60. Zespół z Bostonu wyszedł na prowadzenie i szybko powiększył je do dwucyfrowych rozmiarów. W trzeciej kwarcie Celtics rzucili aż 41 punktów.

W czwartej części gry sytuacja już się nie odwróciła. Boston Celtics zwyciężyli 121:108. Jednak i tak do wygrania finału potrzebują jeszcze dwóch zwycięstw. Ponownie liderem ekipy z Bostonu był Jayson Tatum, który popisał się linijką - 31 punktów, 10 zbiórek i 6 asyst. Double-double (15 punktów i 13 zbiórek) zaliczył także Daniel Theis. W Heat najskuteczniejszy był zdobywca 23 punktów, Goran Dragić.

Boston Celtics - Miami Heat 121:108 (18:26, 33:32, 41:25, 29:25) 3:2 w serii dla Heat