PlusLiga: Resovia znów górą w tie-break'u!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 04.10.2020, 21:18

Asseco Resovia Rzeszów po bardzo emocjonującym spotkaniu pokonała Cerrad Czarnych Radom 3:2. Było to drugie wygrane starcie przez siatkarzy z Podkarpacia i zarazem drugie po 5-setowej batalii.

 

Początek meczu należał do przyjezdnych. Rzeszowianie szybko objęli prowadzenie dzięki wykorzystanym kontratakom – 8:4. Podopieczni Roberta Prygla zdobyli jednak serię punktów po mocnych zagrywkach i złapali kontakt z rywalem – 11:12. Skuteczność w ataku ekipa Asseco odzyskała po pojawieniu się na parkiecie Rafała Buszka. To pozwoliło im ponownie odskoczyć – 19:15. I tym razem radomianie nie poddali się jednak bez walki. Potężne uderzenia ze skrzydła Dawida Konarskiego dały Czarnym nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie – 22:23. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowali jednak goście, którzy po celnym ataku Karola Butryna wygrali 25:23.
W drugim secie Resovia dominowała już od początku do końca. Uskrzydlona zwycięstwem w premierowej odsłonie grała pewnie i niemal bezbłędnie. Początkową przewagę – 11:8, rzeszowianie zdołali utrzymać do końca. Prowadzenie powiększyli w decydującej fazie seta dzięki fenomenalnej serii Rafała Buszka w polu serwisowym – 20:14. Partię pewnym atakiem zakończył Jeffrey Jendryk – 25:17.

 

Dwie kolejne odsłony padły łupem gospodarzy. W trzecim secie początkowo dominowali radomianie, ale wykorzystane kontrataki pozwoliły rywalom odrobić straty – 19:19. Tym razem w nerwowej końcówce lepsza okazała się drużyna Cerradu. Siatkarzy Asseco zgubiły liczne błędy w zegrywce. Jeden z nich dał podopiecznym trenera Prygla piłkę setową, którą precyzyjnym atakiem ze środka wykorzystał Michał Ostrowski. W przedostatniej odsłonie pewniejsi siebie gospodarze dyktowali tempo gry i od początku przewodzili – 8:4, 11:7, 16:11. Tym razem rzeszowianie nie mieli szans choćby na złapanie punktowego kontaktu i przegrali 20:25.

 

W tie'break'u role się odwróciły i to siatkarze Alberto Giulianiego długo utrzymywali przewagę – 8:5. Czarni w pewnym momencie polepszyli swoją grę, a po autowym ataku Karola Butryna wyrównali na 10:10. To właśnie gospodarze pierwsi mieli szansę zakończyć mecz. Ostatecznie spotkanie rozstrzygnęła gra na przewagi. Tym razem decydująca okazała się zagrywka. Pojedynek asem serwisowym zakończył Fabian Drzyzga – 19:17.

 

Cerrad Enea Czarni Radom – Asseco Resovia 2:3 (23:25, 17:25, 25:23, 25:20, 17:19)
MVP: Karol Butryn