NBA: Miami Heat wracają do gry, niesamowity Butler

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 05.10.2020, 09:25

Miami Heat wygrali 115:104 z Los Angeles Lakers w trzecim meczu finału ligi NBA. Heat zmniejszyli stratę do 1:2. Liderem osłabionej ekipy z Miami był Jimmy Butler, który zanotował triple-double.

 

Miami Heat przed dzisiejszym meczem byli w bardzo trudnej sytuacji. W finale przegrywali już 0:2 i kolejna porażka bardzo skomplikowałaby ich sytuację. Na dodatek zespół Erika Spoelstry musiał zagrać bez kontuzjowanych Bama Adebayo i Gorana Dragicia. W mecz jednak źle weszli Lakers, którzy popełniali dużo błędów i przegrywali już 9:22. Przewaga Miami stopniała praktycznie jeszcze przed końcem pierwszej kwarty, po której wygrywali tylko 26:23.

Później ekipa z Los Angeles nie miała dużej straty, ale nie potrafiła wyjść na prowadzenie. Skorzystali z tego Heat, którzy w trzeciej kwarcie wypracowali dwucyfrową przewagę. Wydawało się, że Lakers jednak odwrócą losy spotkania, bo w czwartej kwarcie nawet prowadzili 91:89. Końcówka należała jednak do Miami Heat, którzy wygrali 115:104. Do zwycięstwa zespół z Miami poprowadził Jimmy Butler, który zdobył aż 40 punktów i miał także 11 zbiórek i 13 asyst. Dla Lakers 25 punktów rzucił LeBron James.

Miami Heat - Los Angeles Lakers 115:104 (26:23, 32:31, 27:26, 30:24) 2:1 w serii dla LAL

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.