LaLiga: El Classico dla Realu Madryt!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 24.10.2020, 17:59

W szlagierowym spotkaniu pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt lepsi okazali się goście i po znakomitej grze wygrali 3:1. Tym samym podopieczni Zinedine'a Zidane'a powiększyli przewagę nad rywalami z Katalonii do sześciu punktów w tabeli i zostali nowym liderem Primera Division.

 

Ostatnie starcie zespołów na Camp Nou zakończyło się bezbramkowym remisem. W rewanżu w Madrycie lepsi – 2:0, okazali się „Królewscy". Choć klasyk pierwszy raz w historii miał odbyć się bez udziału publiczności, emocji nie mogło zabraknąć. Obie drużyny zdecydowanie nie są w najlepszej formie i mieli dziś swoim fanom wiele do udowodnienia. Piłkarze ze stolicy Hiszpanii przegrali dwa poprzednie starcia – ligowy mecz z Cadiz CF 0:1 oraz pojedynek Champions League z Szachtarem Donieck 2:3. Biorąc pod uwagę fakt jak w obecnym sezonie madrytczycy radzą sobie na własnym stadionie, kibice mogli pokładać nadzieje w meczu spotkaniu wyjazdowym. Tym bardziej, że piłkarze „Blaugrany" także nie są w najlepszej formie. Dotychczasowe wpadki drużyny z Katalonii przełożyły się na odległe, dziewiąte miejsce w tabeli Primera Division.

 

Mecz od początku był bardzo wyrównany i pełen dynamicznych akcji. Po zatrzymaniu kilku ataków gospodarzy, „Królewscy” ruszyli do natarcia i wykorzystali już swoją pierwszą okazję na otwarcie wyniku. W 5. Minucie gry z szybką kontrą ruszył Karim Benzema, który popisał się znakomitym podaniem do Fede Valverde. Ten pewnie uderzył z rogu i pokonał bramkarza rywali. Na odwet nie trzeba było długo czekać. Zaledwie trzy minuty po bramce Realu do natarcia ruszyli gospodarze. Z lewej strony pola karnego płasko dośrodkował Jordi Alba. Na piłkę świetnie nabiegł Ansu Fati, który z bliska pokonał belgijskiego golkipera i wyrównał na 1:1. Duża przewaga „Los Blancos” w posiadaniu piłki nie przekładała się na wynik. W „jedenastce" obu zespołów ponownie zagotowało się po 20. minutach. Tym razem brylowali jednak bramkarze. Najpierw pojedynek sam na sam z Thibaut Courtois przegrał Leo Messi, a później Neto okazał się lepszy od francuskiego napastnika Realu. W końcówce lekką przewagę zyskała FC Barcelona, ale wynik nie uległ zmianie. W efekcie oba zespoły zeszły na przerwę przy jednobramkowym remisie.

 

Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli Katalończycy, a w ofensywie wciąż brylował młody Ansu Fati. W 52. minucie oddał minimalnie niecelny strzał do bramki Courtois, a kilka minut później o mało nie zapisał na swoim koncie asysty. Po jego wrzutce z prawego skrzydła główkował Philippe Coutinho jednak futbolówka otarła się o boczną siatkę. Dopiero w 60. minucie obudził się natomiast Real Madryt. Podopieczni utytułowanego Francuza wdarli się w „jedenastkę" rywali z ogromną determinacją. Ciśnienia nie wytrzymał Clement Lenglet, który sfaulował walczącego o piłkę Sergio Ramosa. O rzucie karnym zdecydował VAR, a okazję na zdobycie prowadzenia wykorzystał kapitan „Królewskich". Chwilę później gorąco zrobiło się pod bramką Realu. Tym razem to gracze „Blaugrany" domagali się odgwizdania przewinienia, a dokładniej zagrania ręką przez rywali. Arbiter uznał jednak, że nie ma przesłanek , by pokazać na wapno. Wydawało się, że gospodarze będą walczyć do ostatniej minuty. To jednak „Królewscy" dominowali w końcówce. Tylko dzięki znakomitym interwencjom Neto, nie doszło do pogromu. Defensywa gospodarzy kompletnie się posypała i ostatecznie piłka zatrzepotała w siatce w ostatniej minucie podstawowego czasu gry. Z obrońcami „Barcy" zabawił się Luka Modrić i precyzyjnym strzałem przypieczętował zwycięstwo Realu.

 

FC Barcelona – Real Madryt CF 1:3 (1:1)

 

Bramki: 8' Ansu Fati - 5' Fede Valverde, 63'(K) Ramos, 90' Modrić
Żółte kartki: 62' Lenglet, 67' Jordi Alba - 20' Casemiro, 37' Nacho
FC Barcelona: Neto – Dest, Pique, Lenglet, Jordi Alba – Sergio Busquets (82' Trincao), De Jong – Pedri( 82' Dembele), Coutinho, Ansu Fati (82' Griezman)- Messi
Real Madryt CF: Courtois – Mendy, Ramos, Varane, Nacho (43’ Lucas Vazquez) – Kroos, Casemiro, Fede Valverde (69' Modrić) – Vinicius Junior, Asensio (81' Rodrygo) - Benzema
Sędzia: Juan Martinez Munuer