Faza grupowa F6 Ligi Narodów rozstrzygnięta!

  • Data publikacji: 29.06.2018, 17:34

Dzisiaj zakończyła się faza grupowa Final Six siatkarskiej Ligi Narodów Kobiet. Porażkę poniosły gospodynie - Chinki, które uległy Brazylijkom. W drugim spotkaniu Amerykanki pokonały Serbki. Znane są już pary półfinałowe.

 

W pierwszym dzisiaj meczu w Nanjing po przeciwnych stronach siatki stanęły reprezentantki Stanów Zjednoczonych i Serbii. To starcie zapowiadało się bardzo interesująco, bowiem te dwa kraje sąsiadują ze sobą w światowym rankingu. Początek spotkania zapowiadał się obiecująco. Obie reprezentacje chciały zwyciężyć w pierwszej partii, tak bardzo ważnej psychologicznie. Walka toczyła się punkt za punkt, nie można było wskazać faworyta. Raz na prowadzenie wychodziły Amerykanki, raz Serbki. Trwało to aż do stanu 27:27, kiedy to dwiema dobrymi akcjami popisały się siatkarki ze Stanów Zjednoczonych, które przechyliły szalę zwycięstwa w premierowej odsłonie na swoją korzyść. Porażka w pierwszej partii źle wpłynęła za zawodniczki z Europy. Widać było, że nie prezentowały się już tak dobrze, jak na początku. Dalej walczyły, równie dzielnie, jednak nie potrafiły wykorzystywać błędów rywalek, które w całym meczu popełniły ich aż 25! Drugi set również należał do Amerykanek, które zwycięstwem w tej partii zapewniły sobie pierwsze miejsce w grupie. Trzeci set wyglądał na typowe "dogranie" meczu do końca. Serbki były już bez szans na awans do półfinału, więc odpuściły, co widać było po ich grze. Pewne awansu rywalki bawiły się grą i dokończyły dzieła, wygrywając do 19 i cały mecz 3:0.

 

 

W drugim meczu gospodynie podejmowały Brazylijki. Liderki światowego rankingu w tym roku nie zachwycały, znacznie lepiej prezentowały się ich rywalki z Ameryki Południowej. Chinki z pewnością liczyły na wsparcie swojej publiczności i ta nie zawiodła. Nie pomogło to jednak Azjatkom, bowiem premierowa odsłona należała do gości. W drugiej partii Chinki zaczęły grać wyraźnie lepiej, wydawać by się mogło, że dadzą radę wyrównać stan tego spotkania. Mimo naprawdę dobrej gry, znowu lepsze w końcówce okazały się siatkarki z Brazylii. W dzisiejszym pojedynku prezentowały się one po prostu, sportowo lepiej. Trzeci set również był tego potwierdzeniem. Brazylijki miały chłodniejsze głowy i potrafiły wykorzystywać swoje szanse. w ostatniej partii zwyciężyły tak jak i w drugiej - do 22.

 

 

Wyniki:

 

USA - Serbia 3:0 (29:27, 25:22, 25:19)

 

USA: Bartsch-Hackley, Murphy, Larson, Akinradewo, Lloyd, Dixon, Robinson (l), Drews, Hancock

 

Serbia: Boškovic, Blagojevic, Veljkovic, Rasic, Milenkovic, Zivkovic, Pusic (l), Busa,

 

 

Chiny - Brazylia 0:3 (20:25, 22:25, 22:25)

 

Chiny: Zhu, Yuan, Zeng, Liu, Yan, Gong, Lin (l), Li, Ding, Hu, Diao, Wang (l)

 

Brazylia: Caixeta, Guimaraes, A. Da Silva, Francisco, Correa, Ratzke, Pinto (l), Pavao, C. Da Silva, Endres

 

Półfinały odbędą się już jutro, 30 czerwca. Tak prezentują się pary na te spotkania:

  • Brazylia - Turcja, godz. 9:00,
  • USA - Chiny, godz. 13:45.