Dart – MŚ: sesja popołudniowa PDC Mistrzostw Świata

  • Dodał: Filip Zieliński
  • Data publikacji: 01.01.2021, 18:08

Poznaliśmy dwóch półfinalistów PDC Mistrzostw Świata w Darcie. Krzysztof Ratajski uległ świetnie dysponowanemu Stephenowi Buntingowi. Mistrzowską formę pokazał Gary Anderson.

 

Ćwierćfinałowa sesja popołudniowa

 

Pierwszy raz mecze ćwierćfinałowe mistrzostw świata w darcie zgromadziły przed telewizorami tak szerokie grono kibiców z Polski. Pojedynek ze Stephenem Buntingiem nie przyniósł wymarzonego dla nas rezultatu. Krzysztof Ratajski musiał uznać wyższość, będącego w życiowej formie trzydziestopięcioletniego Anglika. Pomimo tego, występ naszego rodaka trzeba uznać za wspaniałe osiągnięcie i ogromny krok ku popularyzacji Darta wśród szerszej publiczności. Przed Krzyśkiem otwierają się wrota do ścisłej czołówki, co widać było po kursach bukmacherskich w brytyjskich zakładach. Czterdzieści cztery lata to wiek, w którym, w profesjonalnym darcie, jeszcze wszystko jest do zdobycia. Przed zawodnikiem ze Skarżyska-Kamiennej wiele godzin treningów, podczas których trzeba potrenować nad skutecznością trafień wartości podwójnych i sferą mentalną. Więcej o meczu Polaka TUTAJ

 

Powrót wielkiego Gary'ego Andersona

 

Drugi ćwierćfinał sesji popołudniowej rozegrał się między Dirkiem van Duijvenbode, a Garym Andersonem. "Latający Szkot" pewnie rozprawił się z rewelacją tego turnieju. Dwukrotny mistrz świata był w tym roku poza głównymi wydarzeniami dartowego świata i miał problem w odnalezieniu się w nowej, naznaczonej koronawirusem rzeczywistości. Zapowiedział powrót do swojej optymalnej dyspozycji w 2021 roku i spełnia swoje obietnice już pierwszego dnia nowego roku. Pewnie awansował do półfinału i czeka na zwycięzcę pojedynku Van Gerwen - Chisnall. Zawieść widzów mogła jednostronność pojedynku, do której nie przyzwyczaił nas van Duijenbode. Holender może uznać ten turniej za niezwykle udany, gdyż dojście do fazy ćwierćfinałów oraz pokonanie po drodze Roba Crossa i Glena Durranta to nie lada wyczyn. Na wygranie z Andersonem to nie wystarczyło, ale kto jest w stanie wygrać ze Szkotem w tak dobrej formie? Przekonamy się już jutro. 

Gary Anderson - Dirk van Duijvenbode: 5 - 1 (1-3, 3-1, 3-0, 3-0, 3-1, 3-2)

Średnie: 101.07 - 94.29

Double: 50% (16/32) - 38.89% (7/18)

Rzuty za 180: 6 - 3

Zapowiedzi wieczornych ćwierćfinałów: KLIK

Filip Zieliński – Poinformowani.pl

Filip Zieliński

Dziennikarz Przeglądu Sportowego i Poinformowani.pl. Pasjonat polskiej ekstraklasy interesujący się również F1, dartem oraz sportami zimowymi. Zawodowo social media manager i trener szachowy. Twórca Zielnika Sportowego