Old Firm Derby: Rangersi górą
Archibald99/Wikimedia Commons

Old Firm Derby: Rangersi górą

  • Data publikacji: 02.01.2021, 15:25

Rangersi umacniają się na fotelu lidera Scottish Premier League. W spotkaniu odwiecznych rywali to niebiescy okazali się stroną zwycięską zgarniając 3 punkty.

 

Gospodarze, którzy już dekadę czekają na zdobycie ligowego mistrzostwa Szkocji pokazali od pierwszych minut determinację, której nie zabrakło również po stronie ich dzisiejszych rywali. Wola walki i narzucone tempo przez drużynę gości przypominało ich pamiętne występy w rozgrywkach europejskich sprzed lat. Wielkim nieobecnym tego spotkania był James Forrest, który musiał uznać wyższość kontuzji kostki i nie zagościł na murawie Ibrox Stadium. Mimo to pierwszą klarowną sytuację wypracowali sobie właśnie Celtowie, którzy po zamieszaniu w polu karnym próbowali szczęścia. Niestety dla kibiców przyjezdnych nieskutecznie przymierzył Edouard. Imponująco w ciągu pierwszych 45 minut wyglądała współpraca zawodników w pasiastych trykotach po lewej stronie boiska, gdzie Laxalt do pary z Edouardem przewyższali przeciwników pomysłami w rozegraniu piłki. Niedokładność w rozprowadzaniu futbolówki w wykonaniu Rangersów nie pozwalała im na stworzenie realnego zagrożenia pod bramką The Bhoys. Z kolei okazje stwarzane przez podopiecznych Lennona były rzeczywistymi szansami na otwarcie wyniku spotkania. Za sprawą wysokiego pressingu założonego przeciwko zawodnikom Stevena Gerrarda pojawiło się pytanie - czy w drugiej połowie zespół gości będzie w stanie utrzymać odpowiednią intensywność gry?

 

Druga część spotkania rozpoczęła się od kilku nieprzepisowych zagrań po obu stronach. Moment po wejściu na boisko Hagi próbował zaskoczyć bramkarza Celtów silnym strzałem, jednak ten minął lewy słupek bramki. Wraz z biegiem czasu gra się zaostrzała, jednak nie wynikała z tego jakakolwiek wymierna korzyść dla żadnego z zespołów. Próby podejmowane przez kolumbijską gwiazdę zespołu z Ibrox, Alfredo Morelosa kończyły się zazwyczaj oddanym strzałem na alibii. W 63 minucie czerwony kartonik ujrzał Bitton, który w nieprzepisowy sposób przytrzymywał rywala, aby uniemożliwić mu znalezienie się w sytuacji jeden na jednego z własnym bramkarzem. Po uzyskaniu przewagi liczebnej podopieczni Stevena Gerrarda przejęli inicjatywę zamykając rywali na ich własnej połowie boiska. W 70. zamieszanie po wykonanym przez Rangersów rzucie rożnym było na tyle duże, iż piłka odbijając się od McGregora wpadła do jego własnej bramki. Jak na Old Firm Derby przystało, nie obeszło się bez starć słownych i przepychanek, w czasie których zawodnicy obu drużyn dostali żółte kartki. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem aktualnych liderów tabeli Scottish Premier League, którzy umocnili się na pozycji lidera, wygrywając po raz 164. w derbach Glasgow.

 

Glasgow Rangers - Celtic Glasgow 1:0 (0:0)

Bramki: 70' McGregor (sam.)

Glasgow Rangers: McGregor - Barisic, Balogun, Goldson, Tavernier - Kamara, Davis, Aribo (93' Barker) - Kent (87' Zungu), Morelos (77' Itten), Roofe (46' Hagi)

Celtic Glasgow: Barkas - Laxalt, Ajer, Bitton, Frimpong - Soro (73' Brown) - McGregor (84' Rogic), Turnbull (65' Elyounoussi), Christie (73' Abd Elhamed) - Edouard, Griffiths (65' Duffy)

Żółte kartki: Davis, Morelos, Barisic –  Soro, Duffy, McGregor

Czerwone kartki: Bitton

Sędzia: Bobby Madden