La Liga: Atletico powraca na fotel lidera
Wikimedia

La Liga: Atletico powraca na fotel lidera

  • Dodał: Dawid Wolny
  • Data publikacji: 03.01.2021, 18:43

Atletico było bardzo nieskuteczne, ale rozstrzygnęło nerwową końcówkę na swoją korzyść. Przerwana została passa Alaves w meczach na własnym stadionie.

 

Atletico Madryt, w roli głównego kandydata do wygranej w wyścigu o mistrzostwo Hiszpanii, przyjechało na Estadio Mendizorottza dopisać pewne 3 punkty do ligowej tabeli, powracając w ten sposób na fotel lidera hiszpańskiej ekstraklasy. Na drodze do realizacji noworocznych planów ekipy Diego Simeone stała 13. w tabeli, drużyna Deportivo Alaves, która nie przegrała czterech ostatnich spotkań na własnym stadionie w La liga, remisując m.in. z Barceloną.

 

Do pierwszej dogodnej sytuacji bramkowej doszli goście. Już w szóstej minucie, po podaniu Luisa Suareza doskonałą okazję miał Yannick Carrasco, jednak dostarczył on piłkę wprost do rąk Fernando Pacheco. Pierwsze dwa kwadranse przebiegły pod kontrolą piłkarzy z Madrytu. Podopieczni Pablo Machina byli jednak świetnie zorganizowani w obronie, dzięki czemu goście nie zdołali umieścić piłki w siatce. Zdyscyplinowana gra w obronie gospodarzy legła w gruzach w 41. minucie. Po fatalnym podaniu Manu Garcii piłkę od Luisa Suareza otrzymał Marcos Llorente i po rykoszecie skierował ją do bramki. W ten sposób, pierwsza, bardzo przeciętna połowa meczu w Kraju Basków zakończyła się dla przyjezdnych bardzo szczęśliwie. Sędzia Juan Martinez Munuera obwieścił przerwę przy stanie 0:1.

 

Druga połowa rozpoczęła się analogicznie do pierwszej odsłony spotkania. Gracze z Wanda Metropolitano nie wypuścili inicjatywy z rąk i już w 51. minucie, po kolejnym błędzie defensywy Alaves do piłki dopadł Luis Suarez, który jednak w sytuacji sam na sam bardzo niecelnie zagrał piłkę do tyłu. Na pół godziny przed końcem regulaminowego czasu gry, spóźniony Victor Laguardia dopuścił się ostrego faulu na Tomasie Lemarze i choć początkowo sędzia wręczył Hiszpanowi żółtą kartę, to po analizie VAR arbiter zdecydował się wysłać stopera gospodarzy do szatni, pokazując mu czerwony kartonik. Zmusiło to Pablo Machina do wykonania pierwszych zmian w tym spotkaniu i postawienia wszystkiego na jedną kartę. Przewaga jednego zawodnika pozwoliła podopiecznym Diego Simeone kreować znacznie więcej sytuacji. W 70. minucie doskonałą okazję na zamknięcie meczu miał Luis Suarez. Urugwajczyk, po podaniu Carrasco stanął oko w oko z bramkarzem, jednak po raz kolejny zmarnował szansę. Niewykorzystane sytuacje gości zemściły się w 84. minucie. Drużyna Alaves wyprowadziła niegroźnie zapowiadającą się kontrę, jednak po dośrodkowaniu piłki w pole karne przez Joselu, piłkę do własnej bramki niefortunnie wpakował Felipe. Atletico zdołało się jednak szybko otrząsnąć po straconym golu. Po podaniu Joao Felixa akcję do pustej bramki zamknął Suarez. Po pełnej dramaturgii końcówce spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2 dla gości.

 

Atletico ponownie jest na 1. miejscu hiszpańskiej ekstraklasy. W następnej kolejce, piłkarze Diego Simeone zmierzą się u siebie z Athleticiem Bilbao, natomiast Alaves, rozegra mecz na wyjeździe z Cadiz.

 

Deportivo Alaves – Atletico Madryt 1:2 (0:1)

Bramki: 84’ Felipe(sam.) - 41’ Llorente,  90’ Suarez

Deportivo Alaves: Pacheco – Aguirregabiria, Laguardia, Lejeune, Lopez (90’ Marin) – Mendez (75’ Perez), Battaglia, Garcia (68’ Tachi), Sainz (68’ Rioja) – Jota, Deyverson (75’ Joselu)

Atletico Madryt: Oblak – Gimenez, Felipe (89’ Lodi), Hermoso – Vrsaljko, Llorente, Koke, Lemar, Carrasco (82’ Saul) – Correa (62’ Felix), Suarez

Żółte kartki: Carrasco, Suarez

Czerwone kartki: Laguardia

Sędzia: Juan Martinez Munuera