La Liga: zwycięska Blaugrana na wyjeździe
Willtron/Wikimedia Commons

La Liga: zwycięska Blaugrana na wyjeździe

  • Data publikacji: 03.01.2021, 22:49

Ku uciesze Cules, Blaugrana zdobyła komplet punktów w starciu z Huescą. Dobra forma młodzieży jest lekarstwem na ból głowy Ronalda Koemana związany z nieobecnością ważnych zawodników.

 

Choć zawodnicy Huesci na swoim stadionie przywdziali stroje w barwach Dumy Katalonii – za strojami nie poszły umiejętności. Podopieczni Ronalda Koemana od pierwszych minut prezentowali wysoką kulturę gry oraz zaawansowanie techniczne. Efektowne wymiany piłki przyjezdnych z pewnością porwałyby publiczność, gdyby tylko ta wypełniła trybuny stadionu Estadio El Alcoraz. Świetna okazja na otwarcie wyniku spotkania miała miejsce już w 7. minucie, kiedy to z dwóch metrów pudłował Pedri po dograniu Alby z lewej strony boiska. Choć gospodarze zdobywali się na wydostanie z własnej połowy i wyjście spod pressingu Blaugrany, nie byli w stanie stworzyć realnego zagrożenia bramki strzeżonej przez ter Stegena.

 

Zespół Azulgranas choć bronił się dzielnie – dopuszczał rywali do coraz groźniejszych sytuacji w obrębie własnego pola karnego. Raz po raz zawodnicy w żółtych strojach zagrażali bramce gospodarzy, nie przeciwstawiając im żadnych poważnych argumentów. Nie po raz pierwszy w tym sezonie wyróżniał się Pedri – jeden z najmłodszych zawodników, którzy zostali ulubieńcami Cules.

 

Trafienie Frenkiego de Jonga po bajecznej asyście Leo Messiego otworzyło wynik spotkania w 27. minucie. Dopieszczone zagranie prosto na nogę wbiegającego w pole karne Holendra zostało ocenione przez zagranicznych komentatorów jako „top level”, „truly masterclass”.  Ku uciesze kibiców ekipy z Camp Nou, ich ulubieńcy prezentowali dzisiaj dynamiczną grę, umiejętną wymienność pozycji oraz efektowną grę kombinacyjną. W 41. minucie świetną interwencją wykazał się Alvaro Fernandez, który po obiecującym strzale "Atomowej Pchły" z rzutu wolnego, przeniósł piłkę nad poprzeczką. Druga połowa zapowiadała się ciekawie, co wnioskować można było po żywiołowych reakcjach szkoleniowca Huesci przy linii bocznej boiska.

 

Po pierwszym gwizdku sędziego zapowiadającym drugą część spotkania niewiele się zmieniło. Znaczna przewaga gości przejawiała się nie tylko w statystykach posiadania piłki, lecz także w przeprowadzanych akcjach ofensywnych, które miały szansę zakończyć się trafieniem. Barcelona usypiając momentami grę, przechodziła do przyspieszenia tempa, aby zaskoczyć rywali, jednak nieskutecznie. Ataki stawały się coraz bardziej przewidywalne i mozolne, a przyspieszanie gry zdawało się wynikać z ambicji poszczególnych zawodników.

 

Do głosu zaczęła dochodzić Huesca, która przetestowała czujność defensywy Dumy Katalonii, atakując z kontry i podejmując próby wyprowadzenia ataków pozycyjnych. Nie zabrakło efektownych zagrań po obu stronach, jednak zdecydowanie przeważali goście. Świetna „klepka” autorstwa Messiego i Pedriego zakończyła się interwencją Fernandeza, jednak przywołała wspomnienia z czasów gry wielkiego duetu wychowanków  La Masii – Xaviego Hernandeza i Andresa Iniesty, którzy niejednokrotnie w taki sposób asystowali argentyńskiej gwieździe zespołu. Ousmane Dembele prezentował swoje zaawansowanie techniczne w wielu sytuacjach, jednak nie przynosiły one wymiernych korzyści. Najjaśniejszym punktem w drużynie Huesci był Alvaro Fernandez, który niejednokrotnie wspinając się na wyżyny swoich umiejętności zatrzymywał rywali.

 

Huesca – FC Barcelona 0:1 (0:1)

Bramki: 27’ de Jong

Huesca: Fernandez – Galan, Siovas, Insua, Pulido (72’ Juan Carlos) – Seoane (72’ Ferreiro), Rico (65’ Doumbia), Mosquera Parada – Ontiveros Parra, Mir Vicente, Gomez (72’ Okazaki)

FC Barcelona: ter Stegen – Alba, Lenglet, Araujo, Dest (75’ Mingueza) – Pedri, Busquets (75’ Pjanic), de Jong – Dembele, Braithwaite (81’ Griezmann), Messi

Żółte kartki: Ontiveros, Michel

Sędzia: Guillermo Cuadra