Liga ACB: rozstrzygnięcia zaległej 11. kolejki

  • Dodał: Krystian Stefaniuk
  • Data publikacji: 04.01.2021, 23:00

W dzisiejszych spotkaniach w ramach 11. kolejki Ligi ACB, która z powodu koronawirusa nie odbyła się planowo w listopadzie, rozegrane zostały dwa mecze. MoraBanc Andorra podejmował na własnym parkiecie Real Madryt, zaś w drugim spotkaniu Joventut gościł Valencię.

 

W pierwszym meczu zaległej kolejki Andorra podejmowała Real Madryt. Ostatnie spotkanie tych drużyn zakończyło się dość sensacyjnym i wysokim zwycięstwem koszykarzy z Andory, pozbawiając szans na tytuł zawodników z Madrytu. Toteż niedziwne, że Pablo Laso, trener gości, w przedmeczowych wypowiedziach chwalił drużynę przeciwną i mówił o chęci rewanżu. W dzisiejszym spotkaniu faworytem byli Królewscy, obecni liderzy tabeli. Pierwszą kwartę dość spokojnie wygrał Real z sześciopunktową przewagą. II i III kwarta to okres wyrównanej gry obu zespołów i nieskuteczności w ataku, szczególnie w rzutach z dystansu. Obie te kwarty dla Andorry, z takim samym wynikiem 15:14. Ostatnia odsłona meczu rozpoczęła się od ataków drużyny gospodarzy, która doprowadziła do remisu, co pobudziło graczy Realu. Ci zdobyli 10 punktów z rzędu i prowadzenia nie oddali do samego końca spotkania, mimo nerwowej końcówki i przewinienia technicznego trenera Laso. W drużynie gospodarzy wystąpił Tomasz Gielo, który zdobył 10 punktów i zanotował 4 zbiórki. 

 

MoraBanc Andorra - Real Madryt 69:75 (17:23, 15:14, 15:14, 22:24)

W drugim spotkaniu dzisiejszego wieczoru Joventut podejmował na własnym parkiecie Valencię. Mecz zapowiadał się jako bardziej wyrównane i ciekawsze widowisko. Bowiem obie drużyny, w przeciwieństwie do zespołów z wcześniejszego meczu, które dzieliło 10 pozycji, sąsiadują ze sobą w lidze. odpowiednio zajmując miejsce 6.(Valencia) i 7.(Joventut). Przed meczem obie ekipy miały tyle samo oczek w tabeli. Na korzystniejsze położenie Valencii w zestawieniu przemawiały jedynie drobne różnice zdobyczy punktowych. Mimo tego, że spotkanie odbywało się w Badalonie, faworyta można było upatrywać w zespole Nietoperzy, którzy na ostatnie pięć spotkań zwyciężyli wszystkie, przy czym Joventut zdołał wygrać tylko dwa. Pierwsza kwarta to dość wyrównana walka punkt za punkt i częsta zmiana prowadzenia na korzyść jednej z ekip. Ostatecznie to Valencia schodziła na przerwę z dwupunktową zaliczką przy wyniku 17:19. Przez całą drugą odsłonę spotkania koszykarze z Walencji nie oddali prowadzenia nawet na chwilę i powiększyli przewagę do 8 punktów. Trzecia kwarta to popis zawodników gości, którzy grając dobrą koszykówkę nie dopuszczali gospodarzy do klarownych sytuacji, sami dobrze wykorzystując swoje okazje i zamknęli tę część spotkania z przewagą dwudziestu jeden punktów. W czwartej kwarcie gospodarze nawiązali walkę, zmniejszając przewagę gości do 12 punktów, na co błyskawicznie odpowiedzieli przeciwnicy, zdobywając 8 punktów z rzędu. Do końca spotkania to przybysze z południa kontrolowali jego przebieg. W rezultacie, gospodarze zanotowali kolejną porażkę z rzędu. 

 

Joventut - Valencia 80:91 (17:19, 19:25, 14:27, 30:20)