Tauron Liga: Developres o krok od sensacyjnej porażki
developres.rzeszow.pl

Tauron Liga: Developres o krok od sensacyjnej porażki

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 06.01.2021, 23:20

W meczu 14. kolejki Tauron Ligi Joker Świecie podejmował u siebie rywalki z Rzeszowa. Biorąc pod uwagę różnice miejsc, która dzieli w rankingu gospodynie i drużynę Developresu, można było się spodziewać jednostronnego pojedynku. Beniaminek stanowczo postawił się jednak faworytkom, które do zwycięstwa potrzebowały aż 5 setów.

 

Spotkanie rozpoczęła udana akcja Developresu i atak Jeleny Blagojević. Podopieczne Stephana Antigi szybko zbudowały sobie przewagę odskakując na 2:5. Mimo dobrej gry gospodyń różnica ta utrzymywała się w początkowej fazie seta wzrastając do 4 punktów przy stanie 6:10, dzięki dobrym zagrywkom Anny Stencel. Kolejne akcje rozgrywały się już pod dyktando przyjezdnych, a ambitna walka zawodniczek Jokera pozwalała im jedynie na grę punkt za punkt i zbliżenie się na maksymalnie 2 oczka. Różnica klas obu drużyn była coraz bardziej widoczna, co odzwierciedlał też wynik 11:18. Punktem zwrotnym okazał się czas zabrany w tym momencie przez Marcina Wojtowicza i udane zagrywki Katarzyny Marcyniuk, a skuteczny blok pozwolił gospodyniom zbliżyć się do rywalek na trzy punkty. Po chwilowym przestoju rzeszowska maszyna wróciła jednak na swój poziom, a na tablicy wyników widniał rezultat 15:22. Choć gospodynie walczyły do samego końca pierwszego seta przy stanie 19:25 udanym blokiem zakończyła Zuzanna Efimienko-Młotkowska.

 

Początek drugiej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany. Mimo lekkiej przewagi rzeszowianek w początkowych akcjach na tablicy szybko pojawił się remis 6:6, a punktowy blok Natalii Skrzypkowskiej dał gospodyniom jednopunktowe prowadzenie. Dobra gra zawodniczek Jokera pozwoliła im odskoczyć na 3 punkty na wynik 11:8, jednak rywalki szybko doprowadziły do wyrównania i same zbudowały przewagę. Przy stanie 11:14 mogło się wydawać, że przyjezdne znowu zaczną odskakiwać. Nic bardziej mylnego, bowiem kolejne udane akcje i seria zdobytych punktów dała gospodyniom prowadzenie 17:14. Siatkarki Developresu ponownie odrobiły straty, a późniejsza gra punkt za punkt zapowiadała emocjonującą końcówkę partii. Od stanu 20:20 punkty, z małym wyjątkiem, zdobywały jednak tylko przyjezdne, by za chwilę mogły cieszyć się one z wygrania partii 21:25.

 

Trzeci set od początku układał się po myśli liderek Tauron Ligi, które dzięki problemom gospodyń z przyjęciem zagrywki odskoczyły na 0:5. Te jednak szybko wróciły do swojej gry doprowadzając do remisu, by za chwile cieszyć się z prowadzenia 8:6, co było kolejnym dowodem na nieprzewidywalność dzisiejszego spotkania i falową grę obu drużyn. Po wyrównaniu i kilku wygranych akcjach z obu stron nastąpił kolejny zwrot akcji. Świetna postawa w bloku i dobra gra w ataku, ale też zastój w grze rywalek, pozwoliły zawodniczkom Jokera zbudować pokaźną przewagę i dały prowadzenie 17:12. Różnica ta utrzymywała się w dalszej części trzeciej partii, a nieco zgaszone i zaskoczone siatkarki Developresu nie były w stanie niwelować strat. Po dotknięciu siatki przez Gabrielę Polańską było już 21:14, więc beniaminek był na dobrej drodze do wygrania seta. Mimo odrobienia kilku punktów przyjezdne nie zdołały dogonić rozpędzonych gospodyń, a Skrzypkowska udanym blokiem zamknęła seta przy stanie 25:18.

 

Świetna dyspozycja zawodniczek Jokera Świecie utrzymywała się na początku czwartego seta, w którym zdobyły one dwa pierwsze oczka. Później gra się wyrównała, obie drużyny ambitnie walczyły o kolejne punkty, jednak już po chwili przewagę zaczęły ponownie budować gospodynie odskakując na 12:6. Bardzo dobrze prezentował się nowy nabytek beniaminka i niezwykle doświadczona już zawodniczka, czyli Natalia Skrzypkowska, która punktowała w każdym elemencie. Rzeszowianki cały czas starały się odrabiać straty, ale wyraźnie rozpędzone siatkarki ze Świecia utrzymywały wypracowaną przewagę. Udana zagrywka Katarzyny Wenerskiej i doprowadzenie do stanu 19:14 zmusiło trenera Antigę do zabrania czasu. Efektem tego było zniwelowanie strat do 21:18, ale wyraźnie nakręcone na tie-break gospodynie doprowadziły do niego udanym atakiem ze środka Pauliny Brzoski zwyciężając partię 25:19.

 

Sensacyjny piąty set, którego z pewnością mało kto po pierwszych dwóch partiach się spodziewał, rozpoczął się od błędów własnych gospodyń i 0:2 dla Developresu. W późniejszych akcjach przewaga przyjezdnych się utrzymywała, o czym świadczył wynik 3:7. Spadek jakości gry zawodniczek Jokera spowodował powrót do schematu z początkowych setów, a podrażnione podziałem punktów rywalki utrzymywały wypracowaną przewagę. Po długiej wymianie zakończonej udanym atakiem Kiery van Ryk na tablicy widniał już wynik 8:13. Ta sama zawodniczka zakończyła również za chwilę seta asem serwisowym przy stanie 9:15, a całe spotkanie zwycięstwem 2:3.

 

Joker Świecie – Developres SkyRes Rzeszów 2:3 (19:25, 21:25, 25:18, 25:19, 9:15)

 

MVP: Kiera van Ryk

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.