EBL: Astoria Bydgoszcz wygrywa w Derbach

  • Dodał: Dawid Kowalski
  • Data publikacji: 08.01.2021, 19:32

W meczu 21. kolejki Energa Basket Ligi Astoria Bydgoszcz na własnym parkiecie pokonała Polski Cukier Toruń. Po doskonałym, ofensywnym widowisku gospodarze wygrali 98:92.

 

Oba zespoły do spotkania przystępowały będąc w drugiej części tabeli. Gospodarze - Astoria Bydgoszcz przed meczem miała bilans 7 zwycięstw - 12 porażek, natomiast goście z Torunia legitymowali się bilansem 9-11. Bydgoszczanie przegrali trzy ostatnie spotkania, więc liczyli na przełamanie na własnym parkiecie, gdzie odnieśli swoje ostatnie zwycięstwo - 13 grudnia 2020 roku w starciu ze Śląskiem Wrocław. Goście z kolei chcieli uniknąć 10 porażki w meczach wyjazdowych w tym sezonie. 

 

Od początku meczu obie drużyny, szczególnie Astoria, nastawiły się na szybką grę. Jako pierwsi na kilkupunktowe prowadzenie wysunęli się gospodarze za sprawą skutecznej gry "zza łuku" kapitana zespołu - Michała Chylińskiego, który na początku meczu trafił dwie kolejne próby trzypunktowe. Pierniki z Torunia dogoniły rywali za sprawą świetnej gry zagranicznej pary obwodowej. Donovan Jackson oraz Obie Trotter zdobyli 15 na 24 punkty dla Torunian. W pierwszej kwarcie zespoły zagrały z wysoką skutecznością oraz na podobnym poziomie, stąd wynik 26:24 dla gospodarzy po pierwszych dziesięciu minutach.

 

Druga kwarta to kontynuacja dynamicznej gry po obu stronach. Obaj trenerzy dodali animuszu, wprowadzając na boisko rezerwowych. Po stronie gości świetne zmiany dał drugi Amerykański duet - Woods i Bragg Jr szybko zanotowali po pięć punktów. Wynik był wyrównany do 14 minuty, kiedy to pierwszą solidną szarżę przeprowadzili gospodarze i wysforowali się na blisko dwucyfrowe prowadzenie. Następnie mecz się wyrównał. Polski Cukier Toruń próbował szarpać, nadrobić wynik, jednak Astoria za każdym razem odpowiadała. Na koniec udanej połowy po pięknej akcji indywidualnej równo z syreną trafił Corey Sanders, czym ustalił wynik do przerwy. 55:43 dla bydgoszczan. Kluczem do sukcesu w pierwszej połowie były akcje trzypunktowe, z których to Astoria zdobyła 15 punktów więcej od rywala. 

 

Od początku drugiej połowy goście wyszli zmotywowani aby dogonić gospodarzy. Astoria nie mogła się wstrzelić tak, jak w pierwszych dwóch kwartach. Ponadto z gry wypisał się zirytowany Michał Chyliński, który popełnił dwa faule techniczne. Z kolei po stornie Polskiego Cukru Toruń do gry postanowili włączyć się bardzo przeciętni w pierwszej połowie weterani. Na koniec trzeciej kwarty wynik się wyrównał i było 74:73 dla gospodarzy. 

 

Czwarta kwarta zapowiadała się więc pasjonująco. W gospodarzy wstąpiły jednak nowe siły i od razu wzięli się za powrót do pewnej strefy komfortu. Dwa szybkie trafienia za łuku pozwoliły odseparować się na 6 punktów na 7 minut przed końcową syreną. Torunianie nie zamierzali jednak składać broni. Brylował głownie Damian Kulig, który swoimi umiejętnościami oraz doświadczeniem prowadził swój zespół. Najjaśniejszą gwiazdą był jednak rozgrywający gospodarzy Corey Sanders (25 punktów, 7 zbiórek, 9asyst), który poprowadził gospodarzy do ich ósmego triumfu w tym sezonie oraz podtrzymał szansę zespołu na pozycję w pierwszej ósemce na koniec sezonu zasadniczego. 

 

Po tym zwycięstwie Astoria, mająca jedno zaległe spotkanie zbliżyła się na dwa punkty do pozycji zapewniającej im wejście do stawki drużyn walczących w Play-Off. 

 

 

Enea Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier Toruń 98:92 (26:24, 29:19, 19:30, 24:19)

 

PGE Spójnia Stargard: Sanders 25, Dambrauskas 17, Chyliński 14, Gabrić 13, Bogucki 12,  Nizioł 10, Krasucki 5, Aleksandrowicz 2.

Polski Cukier Toruń : Jackson 21, Kulig 21 Trotter 14, Diduszko 13, Bragg Jr 9, Woods 6, Cel 8, Samsonowicz 0, Wieluński 0.