Piłka nożna – transfery: spokojne okienko w dobie pandemii
Werner100359/Wikimedia Commons

Piłka nożna – transfery: spokojne okienko w dobie pandemii

  • Data publikacji: 12.01.2021, 19:00

Zimowe okienko transferowe w Europie przebiega póki co nadzwyczaj spokojnie. Budżety wielu klubów ucierpiały przez trwającą pandemię, przez co ich włodarze nie szastają pieniędzmi na rynku transferowym. Jak dotychczas za największy hit okienka można uznać przejście Dominika Szoboszlaia z Red Bulla Salzburg do RB Lipsk. Na polskim rynku uwagę zwraca za to powrót Bartosza Salamona do Lecha Poznań.

EKSTRAKLASA

 

Zimowe okienko transferowe w większości klubów Ekstraklasy przebiega stosunkowo spokojnie. Wyjątkiem od reguły jest Lech Poznań. „Kolejorz” przystępuje do ataku, by uratować się w tym sezonie od blamażu w Ekstraklasie. W tym celu postanowił wzmocnić swój wieloletni mankament, czyli obronę. Prawdziwą bombą transferową był powrót na Bułgarską Bartosza Salamona. Dziewięciokrotny reprezentant Polski ściągnięty został z włoskiego SPAL, gdzie zagrał w tym sezonie trzynaście meczów oraz strzelił dwie bramki. Jego partnerem na pozycji stopera będzie Antonio Milić, czyli również nowy nabytek Lecha. Według chorwackich mediów kwota transferu to pół miliona euro. O trzysta tysięcy więcej kosztował Jesper Karlström, który ma zastąpić odchodzącego do Brighton Jakuba Modera.

 

Oszczędności na każdym kroku szukają natomiast władze stołecznej Legii. Z klubem rozstali się William Remy, Domagoj Antolić oraz Paweł Stolarski. Ostatni stał się wzmocnieniem Pogoni Szczecin. Do nadmorskiej miejscowości przeniósł się za to Maciej Rosołek. Dziewiętnastoletni napastnik został bowiem wypożyczony do gdyńskiej Arki.

 

Formacje ataku wzmocniła Stal Mielec. W miejsce odchodzącego do Widzewa Pawła Tomczyka, ściągnięto doświadczonych na ekstraklasowych boiskach, Macieja JankowskiegoAleksandara Koleva. Na stadion przy Solskiego 1 przybył również Fin Albin Granlund. Utrzymać się w lidze dzięki transferom próbować będzie także drugi beniaminek – Podbeskidzie Bielsko-Biała. Górale zakontraktowali Petara Mamicia oraz Rafała Janickiego. Rakowem pożegnał się podstawowy bramkarz Jakub Szumski, a wypożyczony ponownie został Jarosław Jach. Piast Gliwice stracił swoją gwiazdę, ponieważ Mikkel Kirkeskov podpisał kontrakt z występującym w drugiej Bundeslidze Holstein Kiel. W Płocku nastawiono się na ściąganie młodzieżowców i skład lokalnej Wisły wzmocnili: Kacper Rogoziński, Jakub WitekŁukasz Mościcki.

 

Opracowanie: Filip Zieliński

1. LIGA

 

Zdecydowanie najciekawszym ruchem transferowym na zapleczu Ekstraklasy jest pozyskanie przez ŁKS Łódź środkowego pomocnika duńskiego Nordsjaelland Mikkela Rygaarda. Jest to transfer potężny jak na pierwszoligowe warunki, bowiem 30-letni zawodnik w rundzie jesiennej brał udział we wszystkich trzynastu spotkaniach ósmej drużyny duńskiej ekstraklasy, większość z nich zaczynając od pierwszej minuty. Jednak to nie koniec wzmocnień Rycerzy Wiosny. Do swojego macierzystego klubu, po trzynastu latach przerwy, wraca Adam Marciniak. 32-letni obrońca od sezonu 2016/2017 reprezentował barwy Arki Gdynia. Do drużyny z Łodzi dołączył również 20-letni napastnik Piotr Janczukowicz, który w rundzie jesiennej strzelił pięć bramek dla drugoligowej Olimpii Grudziądz. 

 

Arka Gdynia postanowiła uzupełnić lukę w obronie pozyskując Pawła Sasina z Górnika Łęczna, którego barwy reprezentował od 2013 roku. Sasin w rundzie jesiennej sezonu 2020/2021 rozegrał dla Dumy Lubelszczyzny 16 spotkań, strzelając dwie bramki. Za strzelanie bramek dla Arki w rundzie wiosennej odpowiadał będzie za to Maciej Rosołek, który wypożyczony został do końca sezonu z Legii Warszawa. Ostatnim dotychczasowym transferem Żołto-Niebieskich jest pozyskanie 27-letniego Fabiana Hiszpańskiego, który dotychczas rozgrywał sezon w barwach drugoligowego KKS Kalisz. 

 

Z kilkoma zawodnikami udało się już porozumieć walczącemu o utrzymanie Zagłębiu Sosnowiec. Najciekawszy transfer to zakontraktowanie napastnika aktualnego lidera Fortuna 1. Ligi Patrika Misaka. Mający 29 lat Słowak reprezentował barwy Bruk-Bet Termaliki od 2016 roku. W obecnie trwającym sezonie rozegrał 16 spotkań, jednak większość z nich zaczynał na ławce. Zdobył ledwie jedną bramkę – w meczu przeciwko Widzewowi Łódź. Dwa ostatnie wzmocnienia sosnowieckiego klubu to 19-letni bramkarz GKS-u Katowice Szymon Frankowski oraz środkowy pomocnik Wisły Płock Maciej Ambrosiewicz.

 

Na uwagę zasługuje również transfer obrońcy Górnika Polkowice Piotra Azikiewicza do Miedzi Legnica. 25-letni zawodnik rozegrał w rundzie jesiennej komplet spotkań, każde z nich zaczynając w podstawowej jedenastce. Dobra postawa zaprocentowała transferem do wyższej ligi. Spadkiem o klasę niżej jest jednak wypożyczenie Rafała Kobryna z Lechii Gdańsk do Korony Kielce. Mający 21 lat piłkarz nie znalazł na ten moment uznania w oczach trenera Piotra Stokowca i został odesłany do Kielc. Przynajmniej do końca sezonu 2020/2021.

 

Na indywidualny awans do Ekstraklasy zapracował za to pomocnik GKS-u Tychy Jan Biegański. Utalentowany 18-latek rozegrał dla ekipy z Tychów 12 spotkań w rundzie jesiennej i zaprezentował się na tyle dobrze, że jego talent wypatrzyli skauci Lechii Gdańsk, której barwy reprezentować ma przez cztery najbliższe lata. Drugim zawodnikiem, który rundę wiosenną spędzi na ekstraklasowych boiskach jest dotychczasowy pomocnik Arki Gdynia Maciej Jankowski. Z usług 31-latka skorzystać postanowiła Stal Mielec. 

 

Okno transferowe to też czas pożegnań z ligą. Na opuszczenie Polski i transfer do estońskiego FC Flora zdecydował się Henrik Ojamaa, który jak dotąd grał w Widzewie. Na ten moment bez kontraktu pozostają Daniel Mąka (Widzew Łódź), Damir Sovsic, Maciej Korzym (obaj Sandecja Nowy-Sącz) oraz Olaf Nowak (Zagłębie Sosnowiec).

 

Opracowanie: Paweł Ukleja

PREMIER LEAGUE

 

W Premier League okienko transferowe otwarte zostało 2 stycznia i trwać będzie do 1 lutego. Kluby z angielskiej elity charakteryzuje w tym roku niespotykana jak na ten rynek wstrzemięźliwość. W ruchach transferowych dominują wypożyczenia. Piłkarze wracają do klubów po okresie pobytu w innym klubie, a inni dopiero wyruszają szukać regularnej gry albo odzyskania formy.  Transakcje gotówkowe na razie stanowią zdecydowaną mniejszość. Trwająca pandemia, która szczególnie w Wielkiej Brytanii pociąga niepewność jutra, nie sprzyja inwestowaniu dużych kwot w piłkarzy. 

 

Jak się zwykło mówić na Wyspach no news is good news. W przypadku kibiców lidera tabeli Liverpoolu jest wprost przeciwnie. Zespół Jurgena Kloppa, targany licznymi kontuzjami, nie ruszył na polowanie na początku okienka transferowego. Kontuzje Van Dijka, Gomeza oraz Matipa nie będą wiązały się ze zmianą klubowej polityki finansowej. Menedżer zespołu z Anfield potwierdził w wywiadzie, że wzmocnienia w bieżącej sytuacji są mało prawdopodobne.

 

„Królem polowania” na razie jest depczący po piętach Liverpoolu Manchester United. Czerwone Diabły pozyskały za 21 milionów euro Amada Diallo z Atalanty Bergamo. Kosztowny nabytek, sądząc po dotychczasowych występach w drużynie seniorskiej w Serie A, stanowił będzie perspektywę na przyszłość, a nie realne wzmocnienie w bieżącym sezonie.

 

Lokalny rywal również nie próżnował. Manchester City za 8,5 miliona euro nabył Filipa Stefanovicia. Osiemnastoletni napastnik przyszedł do zespołu Pepa Guardioli z Partizana Belgrad. W tym przypadku to również jest plan na przyszłość. Sergio Aguero nie młodnieje, a Gabriel Jesus nie daje przesłanek by wierzyć, że jest go w stanie zastąpić. Drużyna z Etihad liczy, że wreszcie znalazła godnego następcę Argentyńczyka.

 

Największy przychód w lidze odnotował na razie West Ham United. Londyńczycy sprzedali Sebastiena Hallera do Ajaxu Amsterdam za rekordowe dla nabywającego klubu 22,5 miliona euro. Francuski napastnik zdążył już nawet zadebiutować w Eredivisie. Drugim zawodnikiem, który opuścił Młoty jest Robert Snodgrass. Wiekowy napastnik przeszedł do ligowego rywala, West Bromwich Albion. W nowym klubie na pewno będzie miał większe szanse na regularną grę.

 

Głośne wypożyczenie nastąpiło z Arsenalu. Klub z północnego Londynu opuścił Sead Kolasinac. Bośniak już w letnim okienku transferowym bez powodzenia próbował opuścić zespół Mikela Artety. Obecnie znów jest graczem Schalke Gelserkirchen. W jego debiucie zespół z Zagłębia Ruhry przełamał swoją haniebną serię 358 dni bez wygranej w meczu ligowym, a sam Kolasinac założył opaskę kapitańską.

 

Słabsze w tym sezonie Wolverhampton Wonderers skróciło półtoraroczne wypożyczenie Patricka Cutrone do Fiorentiny. Włoski napastnik musi załatać dziurę w ofensywie w obliczu kontuzji Raula Jimeneza i Daniela Podence’a.

 

Bardziej ciekawostką niż realnie istotnym transferem jest polski akcent w Premier League. Jarosław Jach, po pobycie w holenderskiej Fortunie Sittard, ponownie wypożyczony został z Crystal Palace do Rakowa Częstochowa. Kariera polskiego obrońcy w Anglii nie jest na razie imponująca. W londyńskim klubie spędził jedną rundę w 2018 roku. Od tamtej pory odsyłany jest na kolejne wypożyczenia do mniej prestiżowych lig.

 

Ostatnim istotnym ruchem jest ściągnięcie z wypożyczenia Jakuba Modera przez Brighton & Hove Albion. W obliczu dobrej formy Polaka w rundzie jesiennej oraz odpadnięcia Lecha z Ligi Europy klub z Brighton skrócił roczne wypożyczenie już w styczniu. Konkurencja na pozycji środkowego pomocnika jest spora, ale istnieje realna perspektywa na przebicie się do pierwszego składu.

 

Opracowanie: Kacper Lewandowski

BUNDESLIGA

 

W lidze niemieckiej zimowe okienko transferowe rozpoczęło się drugiego stycznia i trwać będzie do pierwszego lutego. Kluby mają zatem niecały miesiąc na dokonywanie zmian w swoich szeregach. Jak co roku, nie jest to jednak okres, w którym dochodzi do wielu roszad. Większość spektakularnych i wartych śledzenia transferów odbywa się latem, kiedy zespoły przygotowują się na nowy sezon. Sytuacji nie polepsza pandemia, przez którą wiele klubów ma niemałe problemy finansowe i ostatnie o czym myślą to agresywna ofensywa na rynku . 

 

Najgłośniejszym jak dotąd transferem okazały się przenosiny do RB Lipsk węgierskiego młodego talentu - Dominika Szoboszlai'a. Za 20 mln euro trafił tam z innego zespołu spod znaku Red Bulla - RB Salzburg. Te dwa kluby przyzwyczaiły nas już do "współpracy transferowej". W ostatnich latach wielu zawodników mistrza Austrii przechodziło do bardziej prestiżowego zespołu z Niemiec, jak choćby: Peter Gulacsi (2015), Naby Keita (2016), czy Dayot Upamecano (2017). Eksplozja talentu dwudziestolatka nastąpiła w tym sezonie. W lidze austriackiej udało mu się zdobyć 4 gole i zaliczyć 8 asyst w zaledwie 12 meczach. Dołożył do tego jeszcze 2 trafienia w tej edycji Ligii Mistrzów. Nie ma się co dziwić, że właściciele klubu z Lipska jak najszybciej chcieli ściągnąć go do siebie (podobno zainteresowanie Węgrem wykazywały też Real Madryt czy Bayern Monachium). Kontrakt Szoboszlai'a będzie obowiązywał do 2025 roku.

 

Do swojego dawnego klubu, na zasadzie wypożyczenia, wraca natomiast Sead Kolasinac. Bośniak w 2017 roku przeniósł się do Arsenalu z Schalke 04 po bardzo dobrej grze w Bundeslidze. Do obecnego sezonu był pierwszym wyborem trenera "Kanonierów" na swojej pozycji, a jego formę można było określić jako stabilną. Problemy zaczęły się już pod koniec zeszłej kampanii, kiedy to coraz częściej szansę na grę dostawał młody Szkot - Kieran Tierney. Finalnie Kolasinac, wiedząc, że ma nikłe szanse na regularną grę w Londynie, zdecydował się na powrót do słabo radzącego sobie w Bundeslidze Schalke. Może potężnemu Bośniakowi uda się wyprowadzić ekipę z Gelsenkirchen na prostą.

 

Bas Dost to istny obieżyświat piłki nożnej. Od opuszczenia rodzimej Holandii (SC Heerenveen) grał jak dotąd w trzech klubach, w dwóch różnych państwach. W tym okienku transferowym zdecydował się na kolejne przenosiny - do nowego kraju. Napastnik za 4 mln euro trafił do aktualnego mistrza Belgii - Club Brugge. Mimo zadowalającej formy w tym sezonie (4 gole i 2 asysty) przegrywał on pojedynki o miejsce w wyjściowej jedenastce Eintrachtu Frankfurt z bardzo skutecznym w tym sezonie Andre Silvą. Holender zdążył już nawet na belgijskich boiskach zdobyć bramkę.

 

Jednym z ciekawszych transferów tej zimy mogą okazać się przenosiny dwudziestoletniego Rabbiego Matondo z Schalke 04 do Stoke City grającego na zapleczu Premier Leauge. Mimo tak młodego wieku Walijczyk ma już 30 występów w lidze niemieckiej i 7 w seniorskiej reprezentacji "Smoków". Do klubu z Championship przeniósł się na zasadzie wypożyczenia, lecz jego wartość rynkową ocenia się na 8 mln euro. Na Wsypach będzie mieć szansę podszkolić się technicznie i rozwinąć swój talent.

 

Na sam koniec transfer niegdyś bardzo dobrze zapowiadającego się Hiszpana  - Aarona Martina. Ten lewy obrońca jest mistrzem Europy U19 z 2015 roku i mistrzem Europy U21 z 2019. Wtedy to jego wartość na rynku transferowym wynosiła oszałamiające 20 mln euro, a sam zawodnik trafił do Mainz z Espanyolu na stałe (wcześniej wypożyczenie). Po dwóch sezonach regularnej gry w Bundeslidze stracił zaufanie trenera i w aktualnej kampanii pojawił się na boisku zaledwie 5 razy (tylko 2 w wyjściowym składzie). Nie widząc większych perspektyw na miejsce w kadrze meczowej zdecydował się na wypożyczenie do Celty Vigo.

 

Opracowanie: Paweł Klecha

SERIE A

 

Zgodnie z komunikatem włoskiej federacji zimowe mercato potrwa od 4 do 31 stycznia. Ciężka sytuacja finansowa klubów, spowodowana między innymi pandemią koronawirusa, wymaga od prezesów szczególnej rozwagi i planowania każdego wydatku.

 

Lider Serie A – AC Milan – od dłuższego czasu negocjuje transfer utalentowanego obrońcy z Strasburga – Mohameda Simakana. Ponadto „Rossoneri” rozglądają się za wzmocnieniami ze względu na długą listę kontuzji. Jedną z opcji jest wypożyczenie Soualiho Meite (Torino FC), z późniejszą możliwością transferu definitywnego. Polskie media obiegła również informacja o zainteresowaniu mediolańskiego klubu Kamilem Piątkowskim. Wcześniej swoje oferty dla piłkarza Rakowa Częstochowa, miało przedstawić Sassuolo oraz Udinese.

 

W niebiesko-czarnej części Mediolanu Inter czeka na oferty za Christiana Eriksena. Włoska Gazetta dello Sport przewiduje jednak, że Duńczyk do końca sezonu pozostanie w klubie.

 

Juventus, swoją drużynę chce zasilić Nicolo Rovellą. Młody zawodnik obecnie gra w Genui, gdzie uchodzi za wielki talent. Na celowniku „Bianconerich” znajduje się również Angel Di Maria.

 

Spokojnie jest dotychczas w obu rzymskich klubach. Zarówno Lazio jak i Roma stale monitorują rynek w celu potencjalnych wzmocnień. Roma sonduje sprzedaż Stephana El Shaarawy'ego do Fiorentiny, a Lazio chce pozyskać serbski talent w postaci Dimitrije Kamenovica.

 

Fiorentinę opuścił ofensywny pomocnik Riccardo Saponara, przenosząc się do Spezii Calcio oraz Patrick Cutrone, który wraca do Wolverhampton.

 

Napoli trwa wciąż saga transferowa związana z Arkadiuszem Milikiem. Polak nie ma szans na znalezienie się w podstawowych składzie drużyny Genaro Gattuso. Media informują o powracającym zainteresowaniu Juventusu, a także ofercie z angielskiego West Ham United.

 

Spory zastrzyk gotówki, w postaci 21 milionów euro, dostała Atalanta za sprzedaż Amada Diallo do Manchesteru United. Zespół z Bergamo wzmocnił się natomiast – Joakimem Maehle. Duńczyk za kwotę 10 milionów euro, grający wcześniej w KRC Genk, już zdążył zadebiutować w drużynie Gian Piero Gasperiniego.

 

Wzmocnienia formacji defensywnej dokonała Bologna. Adama Soumaro dołączył do zespołu na zasadzie wypożyczenia z francuskiego LOSC Lille.

 

Do drużyny Cagliari, w której występuje Sebastian Walukiewicz, na kolejne wypożyczenie trafił Radja Nainggolan. Doświadczony Belg podczas wcześniejszych występów w zespole z Sardynii wielokrotnie udowadniał swoją wartość. Strzelił sześć bramek i sześciokrotnie asystował przy trafieniach kolegów.

 

Będąca tuż nad strefą spadkową Genoa, dopina wszystkie szczegóły związane z transferem Kevina Strootmana. Dla Holendra występy w Serie A nie będą żadną nowością, bowiem przez długi czas występował w AS Romie.

 

Opracowanie: Kacper Tazbir

LA LIGA

 

Zimowe okienko transferowe w Hiszpanii swój początek miało 4 stycznia, a zakończy się 1 lutego. Z uwagi na wahania finansowe wywołane pandemią koronawirusa hiszpańskie ekipy podchodzą do roszad z dużą rozwagą. Efektem tego zjawiska może być brak transferów, które można by określić mianem wielkich. Na Półwyspie Iberyjskim nie wydarzyło się dotychczas za wiele, jednak niektóre kluby zdecydowały się już na pierwsze ruchy transferowe nowego roku.

 

Zdecydowanie najwięcej dzieje się w Madrycie. RealAtletico poczyniły już pewne kroki. Na większą uwagę zasługują wydarzenia w drużynie z Wanda Metropolitano. Szeregi ekipy Diego Simeone wzmocnił Geoffrey Kondogbia, który po nieco ponad trzech latach rozstał się z Valencią. Reprezentant Republiki Środkowoafrykańskiej rozegrał dla zespołu z Estadio de Mestalla łącznie 104 spotkania, notując w nich 7 bramek i 6 asyst. Kwota transferu wyniosła 15 milionów euro. Na darmowe wypożyczenie do Osasuny udał się Manu Sanchez. Młody Hiszpan rozegrał dla Atletico tylko jeden mecz tego sezonu hiszpańskiej ekstraklasy. Diego Costa zdecydował się rozwiązać umowę z madryckim klubem. Hiszpan pozostaje bez klubu, a jego odejście obliguje Los Colchoneros do pozyskania nowego napastnika. Nie sposób nie wspomnieć zainteresowaniu, które wyraził Simeone, na temat ściągnięcia do stolicy Hiszpanii Arkadiusza Milika. Dla Polaka byłaby to doskonała okazja na odbudowanie formy. Na drodze do porozumienia stoi jednak właściciel Napoli, Aurelio De Laurentiis i jego wymagania finansowe. Reprezentant Polski będzie za pół roku dostępny za darmo, co sprawia, że Atletico nie chce sobie pozwolić na zapłacenie wygórowanej sumy. Dlatego transfer polskiego napastnika do Hiszpanii stoi pod dużym znakiem zapytania.

 

Jeśli chodzi o drużynę Zinedine’a Zidane’a, doszło do ponownego, półrocznego wypożyczenia Takefusy Kubo. Tym razem Japończyk będzie grał w koszulce Getafe. Odkąd Real Madryt nabył dziewiętnastolatka z FC Tokyo w 2019 roku, zdołał go wypożyczyć łącznie trzy razy. Po nieudanym wypożyczeniu do Villarrealu, gdzie zdobył jedną bramkę i zaliczył trzy asysty, trafia do podmadryckiej drużyny, która interesowała się nim już od dłuższego czasu. Opłata za wypożyczenie opiewa na 1,25 miliona euro.

 

Kubo to nie jedyny zawodnik wypożyczony w tym oknie transferowym do Getafe. Na boisku będzie mu towarzyszył Carlos Alena. To już drugie wypożyczenie Hiszpana przez Dumę Katalonii. W Ostatnim półroczu, które spędził w Barceolnie, zaliczył tylko 5 występów we wszystkich rozgrywkach. Nie popisał się w nich bramką czy też asystą. Wypożyczono go bez dodatkowych opłat. Oprócz wzmocnień, w Getafe doszło do jednej straty. Leandro Chichizola odszedł z klubu i pozostał wolnym zawodnikiem.

 

W zespole Villarrealu, oprócz pożegnania Kubo, doszło do transferu zasilającego szeregi drużyny. Na Estadio de la Ceramica zagra Etienne Capoue, broniący wcześniej barw Watfordu. Francuz kosztował nabywców 2 miliony euro. W ekipie z Vicarage Road rozegrał łącznie 181 meczów. W tym czasie udało mu się skompletować 14 bramek i 8 asyst. Ponadto, z wypożyczenia w klubie CF America powrócił Santiago Caseres.

 

Z pozostałych ruchów na rynku transferowym, odnotować można odejście Jose Antonio Martineza z Eibaru do FC Dallas. Do Huesci wypożyczony został Damian Musto z drużyny Internacional, a do Celty Vigo Aaron Martin z Mainz.

 

Opracowanie: Dawid Wolny

LIGUE 1

 

W Ligue 1 zdecydowanie najważniejszą zmianą personalną zimy jest, jak dotąd, roszada na stanowisku szkoleniowca PSG. O tym, że dni Thomasa Tuchela w Paryżu  są policzone wróble ćwierkały od dawna, ale wydaje się, że zmiana trenera przyszła w najmniej spodziewanym momencie. PSG wygrało swoją grupę w Lidze Mistrzów, w Ligue 1 również znajdują się w ścisłej czołówce tabeli. Jednakże włodarze klubu ze stolicy Francji stwierdzili, że potrzebują kogoś nowego do dowodzenia zespołem i nowym szkoleniowcem Paryżan został były zawodnik tego klubu - Mauricio Pochettino. Argentyńczyk pozostawał bez pracy od listopada 2019, kiedy to rozstał się z drużyną Tottenhamu, którą potrafił doprowadzić do finału Ligi Mistrzów w 2019 roku. Mający 48 lat trener podpisał z PSG umowę obowiązującą do końca czerwca 2022 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Z pewnością głównym celem Pochettino w Paryżu będzie sięgnięcie z zespołem po upragniony puchar Ligi Mistrzów.

 

Jeśli chodzi o transfery piłkarskie, to we Francji dzieje się niewiele. Okienko otwarte jest do 1 lutego, ale na chwilę obecną nie są przewidziane wielkie roszady w klubach. Z ekipą Saint Etienne pożegnał się bramkarz Stephane Ruffier, który aktualnie szuka nowego pracodawcy. Z ekipy AS Monaco odszedł Jemerson, jeden z ostatnich piłkarzy w klubie, którzy przyczynili się do ostatniego mistrzostwa Francji i awansu do półfinału Ligi Mistrzów klubu z Księstwa. Został on nowym piłkarzem brazylijskiego Corinthians. 

 

Z pewnością nie ruchy transferowe, a zatrzymanie kluczowych piłkarzy w klubach jest dla wielu zarządzających klubami we Francji najważniejszym celem na zimę. Włodarze Olympique Lyon zapowiedzieli, że Memphis Depay oraz Houssem Aouar zostają w klubie do końca sezonu. Trudno się temu dziwić, "Olimpijczycy" od początku sezonu są w bardzo dobrej formie i aktualnie, o 1 punkt wyprzedają w tabeli PSG, będąc tym samym liderem ligi. Dlatego jakakolwiek strata kluczowego zawodnika mogłaby okazać się bardzo kosztowna w walce o upragniony tytuł. Z kolei w PSG poza zmianą trenera nie dokonano żadnych roszad w składzie. Rzekome transfery Paula Pogby czy Christiana Eriksena to na razie jedynie spekulacje dziennikarskie, a nie konkretne ruchy transferowe.

 

Opracowanie: Łukasz Sobala