PlusLiga: Verva Warszawa lepsza od Jastrzębskiego Węgla po thrillerze!
Biuro prasowe Verva Warszawa Orlen Paliwa

PlusLiga: Verva Warszawa lepsza od Jastrzębskiego Węgla po thrillerze!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 12.01.2021, 22:58

Po niezwykle emocjonującym pojedynku Verva Warszawa Orlen Paliwa pokonała Jastrzębski Węgiel 2:3. Podopieczni Andrei Anastasiego przegrywali już 2:0, aby odrobić straty i ostatecznie zwyciężyć w jednostronnym tie-break'u 9:15. Triumf pozwolił warszawianom awansować na 4. miejsce w tabeli i zachować szanse na występ w ćwierćfinałach Pucharu Polski.

 

Zaległe spotkanie 5. kolejki zapowiadało się niezwykle interesująco. Faworytami starcia byli jastrzębianie, którzy od dłuższego czasu utrzymują się na pozycji wicelidera tabeli. Podopieczni Luke'a Reynoldsa nie popisali się jednak w ostatnim meczu ze Stalą Nysa. „Pomarańczowi" przegrali z beniaminkiem 1:3 i tym samym ponieśli trzecią porażkę w sezonie.

 

O tym, czy był to tylko błąd w sztuce, czy początek dłuższego kryzysu mogło przesądzić dzisiejsze starcie z Vervą Warszawa. Stołeczni przed meczem znajdowali się na 5. miejscu w lidze. Dodatkową motywację podopiecznych Andrei Anastasiego można było upatrywać w perspektywie rozgrywek o Puchar Polski. Aby warszawianie mogli wystąpić w ćwierćfinale tej imprezy, musieli wygrać zarówno z Jastrzębskim Węglem jak i z Asseco Resovią Rzeszów.

 

Gospodarze objęli prowadzenie już na początku premierowej odsłony. Stołeczni mieli duże problemy z przyjęciem mocnych zagrywek Lukasa Kampy i Rafała Szymury. W efekcie jastrzębianie odskoczyli na 3 „oczka" – 5:2. Dwa autowe ataki z rzędu Michała Superlaka oraz wygrywająca zagrywka Mohammed Al Hachdadiego sprawiły, że przewaga „Pomarańczowych” szybko się zwiększyła – 10:5. Na półmetku warszawianie wzięli się za odrabianie strat. Niedokładności po stronie gospodarzy i wykorzystane kontrataki pozwolił im zbliżyć się do rywali na jeden punkt – 18:17. Niedługo potem w polus serwisowym Jastrzębskiego Węgla pojawił się jednak Jakub Bucki, który maksymalnie utrudnił Stołecznym przyjęcie. Siatkarze z Górnego Śląska odzyskali wysoką przewagę i po ataku z przechodzącej piłki Rafała Szymury wygrali 25:18.

 

Początek drugiej partii należał jednak do przyjezdnych. Potężne uderzenia Bartosza Kwolka ze skrzydła sprawiły, że warszawianie objęli prowadzenie – 2:5. Wówczas ciężar gry na swoje barki wziął Lukas Kampa. Atomowe zagrywki niemieckiego rozgrywającego doprowadziły do remisu - 11:11. Niedługo później asem serwisowym popisał się Jurij Gladyr, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie 16:15. Od tej pory gra toczyła się punkt za punkt. O zwycięstwie jastrzębian przesądził wygrywający serwis Jakuba Buckiego, który wszedł na boisko z kwadratu dla rezerwowych – 25:23.

 

W trzecim secie podopieczni Luke'a Reynoldsa dyktowali tempo gry. Potężne serwisy Lukasa Kampy uniemożliwiły warszawianom dokładne skonstruowanie akcji. Atakujący zespołu ze stolicy nie potrafili natomiast przedrzeć się przez szczelny blok gospodarzy. „Pomarańczowi" nie mieli tego problemu i byli niemal nie do zatrzymania. Mimo tego podopieczni Andrei Anastasiego nie rezygnowali. Walka o każdą piłkę i znakomita gra w defensywie pozwoliła siatkarzom Vervy wyrównać na 22:22, a następnie obronić 3 piłki meczowe. Determinacja się opłaciła, gdyż w końcówce siatkarze Jastrzębskiego Węgla popełnili serię błędów. Punkt na wagę seta zdobył Igor Grobelny skutecznym atakiem ze skrzydła.

 

Wygrana wyraźnie nakręciła przyjezdnych, którzy grali dużo swobodniej. Pewność ataku oraz solidna linia defensywy sprawiły, że warszawianie szybko odskoczyli na 3:6. Z czasem ich przewaga jeszcze się powiększyła dzięki dobrej grze blokiem – 7:12. „Pomarańczowi" w jednej chwili stali się bezradni i nie potrafili zagrozić przeciwnikom żadnym elementem gry. Ostatecznie siatkarze Vervy wygrali czwartą partię 19:25 po ataku z przechodzącej piłki Andrzeja Wrony.

 

Zwycięzcę spotkania wyłonił tie-break, w którym prym od początku wiedli Stołeczni.  Rywalizację atomowymi serwisami ustawił Michał Superlak, a bezbłędnymi atakami ze skrzydeł popisywali się Bartosz Kwolek i Igor Grobelny. W efekcie przy zmianie stron przewaga warszawian wynosiła już 5 punktów – 3:8. Podopieczni Andrei Anastasiego utrzymali przewagę do końca i pewnie wygrali 9:15.

 

Jastrzębski Węgiel – Verva Warszawa Orlen Paliwa 2:3 (25:18, 25:23, 25:27, 19:25, 9:15)

MVP: Igor Grobelny