La Liga: Atletico zgarnia komplet punktów!
Fernandopascullo/Wikimedia Commons

La Liga: Atletico zgarnia komplet punktów!

  • Data publikacji: 12.01.2021, 23:28

Pewne zwycięstwo ekipy prowadzonej przez Diego Simeone przeciwko Sevilli umocniło ich na fotelu lidera. Zaległe spotkanie okazało się zwycięskie dla stołecznego klubu, który rośnie w siłę w kontekście walki o krajowe mistrzostwo.

 

Starcie Los Rojiblancos z drużyną ze stolicy Andaluzji zapowiadało się nader smakowicie! Wszakże to ekipy, które zwykły rywalizować o 3. miejsce w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy, co roku ustępując dwóm krajowym gigantom – Blaugranie i Królewskim. Ten sezon przybrał jednak inny obrót i Madrytczycy walczą bezpośrednio o tytuł mistrzowski, natomiast zespół gości dołoży wszelkich starań, aby na koniec rozgrywek zająć miejsce premiowane występami w Lidze Mistrzów. Pomimo niskiej temperatury powietrza, została temperatura spotkania była wysoka, za sprawą klasowych zawodników goszczących tego wieczoru na murawie.

 

Pierwszy kwadrans był szarpany i dynamiczny, stworzenie przewagi w środkowej strefie boiska było priorytetem dla obu drużyn. Gwizdek sędziego rozbrzmiewał raz za razem, za sprawą licznych przewinień z obu stron barykady. Ataki pozycyjne były stosowane głównie przez gospodarzy, którzy za sprawą jednego z  nich stworzyli obiecującą sytuację bramkową. Została ona wykorzystana przez Angela Correę w 17’. Po przyjęciu futbolówki w polu karnym rywali, w sprytny sposób przełożył piłkę i oddał strzał w kierunku bliższego słupka. Zastępujący kontuzjowanego Vaclika - Bono, nie miał szans. Zdobycie prowadzenia pozwoliło Atletico na wdrożenie swojego planu na mecz, polegającego na intensywnej obronie całym zespołem przeplatanym z wyprowadzaniem zabójczych kontr. Proponowane natomiast przez Sewillijczyków akcje charakteryzowały się niską dynamiką w obrębie pola karnego gospodarzy oraz nadmiernym i przewidywalnym wykorzystywaniem skrzydeł. Większość dośrodkowań autorstwa Ocamposa i Suso nie trafiało do adresata, za sprawą dobrze ustawionych stoperów podopiecznych Diego Simeone.

 

Po gwizdku hiszpańskiego arbitra, zapraszającym na drugą część spotkania, niewiele uległo zmianie. Zawodnicy ze stadionu Wanda Metropolitano kontrolowali przebieg gry, nie dopuszczając przeciwników do stworzenia realnego zagrożenia bramki strzeżonej przez Jana Oblaka. Słoweniec w ciągu pierwszej połowy nie był zatrudniany przez Andaluzyjczyków zbyt często. Żywiołowe reakcje Julena Lopetegui’ego utwierdzały widzów w przekonaniu, iż Sevilla jest w stanie odwrócić wynik spotkania, pomimo niekorzystnego rezultatu. Zmiany, w wyniku których na murawie pojawili się Joao Felix oraz Saul ożywiły spotkanie. Portugalczyk dał się we znaki defensorom Sevilli, wielokrotnie sprawdzając ich czujność. Wyczucie Diego Simeone dało o sobie znać po raz kolejny! Saul, wprowadzony na murawę w 66’ podwyższył prowadzenie Atletico sprytnym strzałem z linii pola karnego, ledwie 10’ od zameldowania się na murawie Wanda Metropolitano.

 

Świetna sytuacja w wykonaniu gości zakończyła się fiaskiem, po nieudanym strzale z półprzewrotki En Nesyri’ego. Jego próba wykorzystania zgrania główki de Jonga okazała się nieskuteczna, co z hiszpańskim temperamentem podsumował szkoleniowiec przyjezdnych. Defensywne zmiany w wykonaniu najlepszego szkoleniowca dekady wg niedawnego plebiscytu prowadzonego przez IFFHS, miały na celu uspokojenie tempa oraz zamknięcie meczu. Niecodzienną sytuacją było to, iż jedynym „nagrodzonym” żółtą kartką w zespole Sevilli był… Julen Lopetegui. Atletico zaliczyło udany start tego wieczoru, zgarniając trzy punkty umocniło się na pozycji lidera La Liga. Prezentują stabilną formę, a bilans bramek 30:6 odpowiada ich boiskowym popisom.

 

Atletico Madryt – Sevilla 2:0 (1:0)

Bramki: 17’ Correa, 76’ Saul

Atletico Madryt: Oblak – Hermoso, Gimenez, Savid, Trippier – Carrasco (88’ Felipe), Llorente, Koke, Lemar (66’ Saul) – Suarez (82’ Torreira), Correa (66’ Joao Felix)

Sevilla: Bono – Acuna, Diego Carlos, Kounde, Navas (78’ Torres) – Jordan (59’ Oscar), Fernando, Rakitic – Ocampos, En Nesyri (84’ El Haddadi), Suso (78’ de Jong)

Żółte kartki: Koke, Savic - Lopetegui

Sędzia: Javier Estrada Fernandez