Lekkoatletyka - ME U18: Zmienne szczęście Polaków

  • Data publikacji: 05.07.2018, 21:00

Za nami pierwszy dzień mistrzostw Europy juniorów młodszych w lekkiej atletyce. Zmagania w Győr nasi reprezentanci rozpoczęli ze zmiennym szczęściem.

 

W porannej sesji rozegrano pierwszy finał z udziałem naszej reprezentantki - Agata Piekarz zajęła osiemnaste miejsce w chodzie na 5 km. Złoty medal wywalczyła Hanna Zubkowa - Białorusinka czasem 22:45,47 ustanowiła nowy rekord mistrzostw. Na podium obok niej stanęły Greczynka Olga Fiaska i Włoszka Simona Bertini.

 

Rozpoczęły się również zmagania siedmioboistek z udziałem Julii Słockiej. Po czterech konkurencjach Polka plasuje się na dwunastej lokacie z wynikiem 3053 pkt. - 100 m przez płotki przebiegła w czasie 14,80 m, wzwyż skoczyła 1,63 m, kulę pchnęła na odległość 11,66 m, a na dystansie 200 m uzyskała czas

 

O dużym pechu mogą mówić nasze młociarki - Karolina Bomba uzyskała trzynasty wynik kwalifikacji (60,82 m), będąc pierwszą, która nie dostała się do finału, natomiast Aleksandra Kufel wszystkie trzy próby spaliła i nie została sklasyfikowana.

 

Dużo lepiej poranne eliminacje wyszły naszym sprinterom - zarówno Rafał Łupiński (10,92 s), jak i Szymon Szachniewicz (11,04 s) przeszli pierwszą rundę rywalizacji na 100 m chłopców, zajmując odpowiednio drugie i trzecie miejsce w swoich seriach. W ich ślady poszła Pia Skrzyszowska, która na tym samym dystansie uzyskała czas 11,97 s, a awansowała do półfinału zajmując drugie miejsce w swoim biegu. Na 400 m dziewcząt zaprezentowała się Kinga Gacka - w swoim biegu zajęła dopiero piąte miejsce, jednak dostała się do półfinału z czasem 55,83 s.

 

Kwalifikacje przeszli również obaj nasi kulomioci - Piotr Goździewicz już w pierwszej próbie uzyskał najlepszy swój wynik w tym sezonie (19,58 m), a Wojciech Marok w trzecim pchnięciu uzyskał wymagane minimum rezultatem 19,39 m. Lepszą odległość od naszych reprezentantów osiągnął tylko Białorusin Aliaksej Aleksandrowicz. Do finału rzutu oszczepem awansował natomiast Marek Mucha - w drugiej próbie uzyskał rezultat 70,19 m, będący o 19 cm lepszy od wymaganego minimum.

 

W popołudniowej sesji eliminacje biegu na 800 m przeszły obie Polki - Alicja Stój z czasem 2:16,32 zajęła trzecie miejsce w swoim biegu, a Natalia Łachowska zwyciężyła w swojej serii z wynikiem 2:11,72. Mniej szczęścia mieli nasi reprezentanci w biegu na 1500 m chłopców - Filip Ostrowski uzyskał dziewiąty czas w stawce, będący lepszym od wszystkich ze słabszej serii, jednak zabrakło dla niego miejsca w finale, natomiast Mateusz Kuchman zajął dziesiąte miejsce w swojej serii, również oznaczające brak awansu.

 

Poza finałem znaleźli się też nasi sprinterzy - Łupiński w półfinale uzyskał czas 11,03 s, a Szachniewicz 11,11 s. Niepowodzenie na konto zapisać musi też Skrzyszowska, która była trzecia w najwolniejszej serii półfinałowej dziewcząt (11,94 s), odpadając z rywalizacji na tym dystansie.

 

Do finału skoku wzwyż chłopców awansował natomiast Emanuel Wąsek, pomimo że minimum wynosiło 2,12 m, a Polak trzykrotnie nie zaliczył wysokości 2,04 m. Dzięki brakowi zrzutek na niższych wysokościach, wynik 2,00 m okazał się wystarczający do awansu. W finale rzutu dyskiem zaprezentują się natomiast Wojciech Marok i Gracjan Kozak. Ten pierwszy, który będzie musiał dzielić swoją uwagę między konkurs kulomiotów i dyskoboli, które odbywać się będą równloegle, wygrał kwalifikacje z wynikiem 58,56 m, natomiast ten drugi był trzeci z rezultatem 56,11 m.

 

Połowiczny sukces osiągnęli nasi trójskoczkowie. Rekord życiowy 14,44 m dał Kacprowi Rudnikowi awans do finału z dwunastym rezultatem. Zaledwie centymetra do zrównania się z kolegą z reprezentacji zabrakło Kacprowi Krawczykowi, który zajął ostatecznie pechowe, trzynaste miejsce. Do finału awansowały natomiast obie nasze tyczkarki - choć minimum wynosiło 3,95 m, eliminacje przerwano przy wysokości 3,80, którą skoczyło trzynaście zawodniczek, w tym Karolina Wejman (za pierwszym razem) oraz Victoria Kalitta (w drugiej próbie).

 

Bez Polek odbędzie się finał biegu na 2000 m z przeszkodami. Aleksandra Styś dotarła do mety pierwszej serii ostatnia z czasem 7:53,35, po czym zemdlała i po udzieleniu pomocy została zniesiona z bieżni (podobną sytuację miała na tym samym stadionie przed rokiem podczas europejskiego festiwalu młodzieży Europy). Z kolei Karolina Główczewska zajęła trzynaste miejsce w swojej serii, uzyskując wynik 7:10,68.

 

W jedynym finale, który odbył się wieczorem w Győr, biegu na 3000 m chłopców, Polacy nie startowali. Triumfował Brytyjczyk Thomas Keen przed Turkiem Omerem Amactanem i Holendrem Ryanem Oostingiem.