Premier League: West Ham wygrywa z Burnley, czyste konto Fabiańskiego
2019 Getty Images

Premier League: West Ham wygrywa z Burnley, czyste konto Fabiańskiego

  • Dodał: Marcin Weiss
  • Data publikacji: 16.01.2021, 17:55

Po bardzo emocjonującym spotkaniu West Ham pokonał u siebie Burnley 1:0. Strzelcem jedynej bramki okazał się angielski napastnik gospodarzy - Michail Antonio. W ekipie Davida Moyes'a pełne spotkanie rozegrał Łukasz Fabiański, który bez większych problemów zaliczył czyste konto.

 

W sobotnie popołudnie na London Stadium miejscowy West Ham podejmował ekipę Burnley w ramach 19. kolejki Premier League. Gospodarze chcieli przerwać passę kiepskich wyników w meczach domowych, gdyż ostatnie zwycięstwo zaliczyli w ostatni dzień listopada. Z kolei goście wyraźnie zawodzą w obecnych rozgrywkach i muszą się bronić przed strefą spadkową, nad którą mają ledwie cztery punkty przewagi. Spotkania przeciwko West Ham United podopieczni Seana Dyche'a wspominają jednak bardzo dobrze - wygrali trzy ostatnie starcia z zawodnikami z Londynu w żadnym z nich nie tracąc nawet bramki.

 

Początek meczu był dość spokojny, obie drużyny rozgrywały powoli piłkę, poznając ustawienie rywala. Pierwszy strzał na bramkę w 7. minucie oddał Gumundsson, jednak uderzenia pomocnika gości zza pola karnego pewnie obronił Łukasz Fabiański. Chwilę później po fatalnym błędzie defensywy Burnley z bramki mógł się cieszyć Michail Antonio. Z lewej strony boiska w pole karne dośrodkował Fornals, z piłką minął się Tarkowski i napastnikowi Młotów nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do siatki. W 28. minucie szanse na wyrównanie z rzutu wolnego miał Brady, jednak jego strzał odbił się od muru, a dobitka poleciała wysoko nad bramką West Hamu. Po pięciu minutach piłka znalazła już drogę do bramki po fatalnej interwencji Cresswella, jednak szczęśliwie dla niego chwilę wcześniej na pozycji spalonej znalazł się Wood, co zasygnalizował sędzia liniowy po konsultacji z VARem. W 36. minucie gospodarze byli bardzo blisko podwyższenia prowadzenia, ale po dośrodkowaniu Bowena z rzutu rożnego strzał głową Ogbonny odbił się od słupka. W doliczonym czasie gry próbę zza pola karnego oddał jeszcze Benrahma, jednak Pope nie miał żadnych problemów z tym strzał, a chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę.

 

W przerwie Sean Dyche postanowił dokonać jednej zmiany, wprowadzając na boiska McNeila za Gudmundssona. Początek drugiej połowy należał zdecydowanie do Młotów, którzy co chwila stwarzali zagrożenie pod bramką gości. W 58. minucie bardzo groźny strzał z rzutu wolnego oddał Rice, jednak piłka poleciała nieznacznie nad poprzeczką. Chwilę później w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Bowen, ale przez nieporozumienie z Benrahmą akcja nie zakończyła się nawet strzałem. Niemniej West Ham z każdą minutą był coraz bliżej zdobycia bramki i nawet na moment nie dawał przeciwnikom szansy na złapanie oddechu. Minuty później ponownie bliski wykorzystania błędnego ustawienia w defensywie Burnley był Bowen, jednak jego strzał z 15 metrów minimalnie minął słupek bramki strzeżonej przez Pope'a. W 80. minucie niespodziewanie to goście byli bardzo blisko strzelenia bramki, kiedy to fantastyczną szarżę lewą stroną boiska wykonał McNeil. Pomocnik gości wyprzedził dwóch rywali, po czym spróbował dośrodkować piłkę, która po przelobowaniu Fabiańskiego odbiła się od poprzeczki. Polski bramkarz mógł w tym momencie mówić o naprawdę sporym szczęściu. W ostatnich minutach meczu idealną okazję na zamknięcie spotkania mieli gospodarze, ale Yarmolenko w sytuacji trzech przeciwko jednemu obrońcy nie zdecydował się na podanie do lepiej ustawionych kolegów, a jego strzał został zablokowany. Na jego szczęście nie miało to wpływu na ostateczny wynik spotkania, a West Ham wygrał pierwszy mecz na London Stadium od półtora miesiąca.

 

West Ham United - Burnley 1:0 (1:0)

Bramki: 9' Antonio

West Ham: Fabiański - Coufal, Dawson, Ogbonna, Cresswell - Rice, Soucek - Bowen (82' Yarmolenko), Benrahma (68' Lanzini), Fornals - Antonio

Burnley: Pope - Lowton, Tarkowski, Mee, Pieters - Gudmundsson (46' McNeil), Westwood, Brownhill, Brady - Wood (72' Rodriguez), Barnes (63' Vydra)

Żółte kartki: 73' Soucek, 83' Ogbonna - 63' Barnes 

Sędzia: Chris Kavanagh

Marcin Weiss – Poinformowani.pl

Marcin Weiss

Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.