Koszykówka - VTB: wielka pogoń Zastali Zielona Góra w Mińsku

  • Dodał: Piotr Ziąbka
  • Data publikacji: 17.01.2021, 15:23

Niesamowicie emocjonujący mecz stoczyli zawodnicy Enei Zastalu Zielona Góra na wyjeździe z Tsmokami Mińsk. Koszykarze polskiej drużyny mieli do odrobienia aż 20 punktów straty.

 

Koszykarze z Zielonej Góry zmierzyli się w wyjazdowym spotkaniu ze Tsmokami Mińsk w ramach Ligi VTB. Polska ekipa przed meczem zajmowała 8. miejsce w tabeli, mając na koncie 6 zwycięstw i 7 porażek. Gospodarze tego spotkania rozegrali dotychczas tylko 10 spotkań, a ich bilans wynosił 2-8.

 

Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęła ekipa Tsmoków, która zaczęła zdobywać punkty seriami. Już po kilku minutach prowadzili aż 15 oczkami. Koszykarze z Zielonej Góry wyglądali bardzo słabo zarówno w obronie, jak i w ataku. Zostawiali rywalom bardzo dużo miejsca, co prowadziło do wielu rzutów z otwartych pozycji. Ostatecznie stratę zawodnikom Zastali udało się minimalnie zmniejszyć i po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili 13 punktami. Tsmoki trafiały aż 50% rzutów z gry przy zaledwie 23,1% zielonogórzan.

 

Druga kwarta wyglądała bardzo podobnie do pierwszej. Zawodnicy z Białorusi rzucali na wysokiej skuteczności, a ekipę Zastalu w grze utrzymywał głównie ich lider - Gabriel Lundberg. W drugiej części gry gospodarze osiągnęli największe, 20-punktowe, prowadzenie i wydawało się, że mecz będzie wyglądał tak już do samego końca. Polski zespół znacznie poprawił skuteczność z gry w porównaniu z pierwszą kwartą i trafiali 42,9% rzutów. Do przerwy gospodarze prowadzili 48:31, a ich liderami punktowymi byli Robert Lowery i Yauheni Beliankou.

 

Po przerwie wreszcie mieliśmy okazję oglądać zielonogórzan w takiej formie, w jakiej chcielibyśmy zawsze. Co prawda to Białorusini trafili do kosza jako pierwsi, ale Polacy odpowiedzieli serialem punktowym 11:0 i wrócili do gry. Do Lundberga w zdobyczach punktowych dołączyli Rolands Freimanis, Kris Richard oraz Cecil Williams. W tej części gry zielonogórzanie dokonali czegoś niesamowitego i trafili 11/12 rzutów z gry, co przełożyło się na 91,7% skuteczności. Tę część gry Zastal wygrał aż 29:15 i zmniejszył stratę do zaledwie trzech punktów.

 

Przed ostatnią kwartą wiedzieliśmy, że w tym szalonym spotkaniu wydarzyć może się jeszcze wszystko. Na początku ostatniej części gry gospodarzom udało się nieco uciec i prowadzili już dziewięcioma punktami. Wtedy zielonogórzanie ponownie zabrali się do odrabiania strat i po ponad 36 minutach gry udało im się wyjść na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. Po chwili gospodarze wyrównali, trafiając jeden rzut osobisty. W tej kwarcie ekipie z Zielonej Góry znacznie pomógł Łotysz Janis Berzins, który mecz zakończył z dorobkiem 10 punktów.

 

Po fenomenalnym pościgu i odrobieniu aż 20-punktowej straty koszykarze Zastalu Zielona Góra zwyciężyli z ekipą z Mińska. Druga połowa była prawdziwym koncertem gry w wykonaniu mistrzów Polski i udało im się wygrać na wyjeździe z białoruską ekipą 80:75. Lider polskiej ekipy - Lundberg zdobył 23 punkty, a 16 oczek dorzucił Łotysz Freimanis. Bilans polskiej drużyny wynosi teraz 7-7, a dzisiejsze zwycięstwo pozwoliło im wyprzedzić w tabeli ekipę Chimek Moskwa.

 

Tsmoki Mińsk - Enea Zastal Zielona Góra 75:80 (25:12, 23:19, 15:29, 12:20)

 

Tsmoki Mińsk: Lowery 14, Beliankou 12, Clyburn 12, Cooke Jr. 12, Leimanis 9, Pustahvar 9, Trastsinetski 3, Dodoo 2, Rahozenka 2, Stubeda 0

 

Zielona Góra: Lundberg 23, Freimanis 16, Kris 12, Berzins 10, Williams 10, Ponitka 6, Groselle 3, Koszarek 0

Piotr Ziąbka – Poinformowani.pl

Piotr Ziąbka

Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. 10 lat zawodowego pływania za mną. Prywatnie kibic piłki nożnej, koszykówki i skoków narciarskich.