CS:GO: Anonymo wychodzi z ukrycia i przedstawia swój skład
Martyna Janiszewska

CS:GO: Anonymo wychodzi z ukrycia i przedstawia swój skład

  • Data publikacji: 18.01.2021, 12:10

Po długim czasie tajemniczych zagrań ze strony nowej organizacji, w końcu otrzymujemy informację na temat ich drużyny. Wczorajszego wieczora zaprezentowano bowiem skład Anonymo. Niemniej jednak nie wszystkie rzeczy zostały wyjaśnione, gdyż nadal nie wiadomo, kto oficjalnie zostanie piątym zawodnikiem formacji.

 

Wraz z początkiem roku dziwne informacje zaczęły napływać z obozu Illuminar Gaming. Menadżer drużyny Mateusz "Sówek" Kowalczyk, oraz Adam "Jotosha" Kozierowski, pełniący rolę dyrektora operacyjnego, postanowili odejść z dotychczasowej organizacji. Sówek od razu zapowiedział, że jego planem jest stworzenie czegoś nowego, własnego i wybitnego. „Jeśli rynek pozwoli, stworzymy CS'owego Giganta” - możemy przeczytać na Twitterze Kowalczyka. Patrząc na jego dotychczasowe osiągnięcia, nie trzeba było się martwić o wygłoszone zapewnienia.

 

Wiele dni zabawy na mediach społecznościowych Anonymo, podpuszczania różnych portali oraz gierek ze strony tajemniczej organizacji sprawiło, że z niecierpliwością oczekiwano pierwszych potwierdzeń rzekomych "gigantów". Wczoraj nadszedł dzień, w którym duet z IHG odsłonił wszystkie karty i ogłosił listę swoich podopiecznych. 

 

Jako pierwsza ujawnia się para Kamil "KEi" Pietkun i Kacper "Kylar" Walukiewicz, których bardzo dobrze znamy z czasów AVEZ. To właśnie ta dwójka stanowiła o sile Ośmiorniczek, niejednokrotnie prowadząc całą grę. Mimo to organizacja na początku roku pożegnała wymienioną dwójkę zawodników i zawiesiła działalność dywizji CS:GO. Wszyscy fani zarówno tego duetu, jak i byłego AVEZ, byli przekonani, że ci zawodnicy problemów ze znalezieniem nowego domu mieć nie będą.

 

Kolejnym graczem, na którego postawił zarząd Anonymo jest Janusz "Snax" Pogorzelski. Tego pana nikomu przedstawiać nie trzeba. Zwycięzca majora, czterokrotne miejsce w rankingu HLTV i masa osiągnięć na swoim koncie. Wszyscy jednak pamiętają moment, w którym zrezygnowano z polskiego składu Virtus.pro. Mimo to po pół roku odpoczynku, 27-latek związał się z Illuminar Gaming, aby konkurować na rodzimym podwórku. Tutaj od razu zabrał się za konkrety, wygrywając między innymi jesienną edycję ESL Mistrzostw Polski. Jednak później doszło do zaskakujących zmian w organizacji, przez co cały ówczesny skład, został posadzony na ławcę. Jak jednak widać, stary/nowy zarząd, miał już pewne plany wobec snajpera.

 

Ostatnim zawodnikiem, którego uznano oficjalnym członkiem drużyny, jest Wiktor "mynio" Kruk. Były podopieczny Wisły All in! Games Kraków, zasili szeregi jako prowadzący zespołu. Solidny rok w wykonaniu całej formacji, na pewno miał wiele wspólnego z zainteresowaniem innych drużyn. Dwa tygodnie temu zarząd esportowej sekcji Wisły Kraków ogłosił, że mynio zostaje przeniesiony na ławkę rezerwowych i wypożyczony na testy w innej ekipie. Wszystko już jasne, gdzie podziewał się Kruk.

 

Na sam koniec, sprawy zaczynają się nieco komplikować. Zaprezentowano dwóch "zmienników", którzy będą częścią kolektywu. Jednym z nich jest Paweł "innocent" Mocek, któremu kilka dni temu wygasł kontrakt z MAD Lions, oraz Mikołaj "mouz" Karolewski, również będący ofiarą rozpadu IHG. Z tego co można wyczytać z mediów społecznościowych drużyny, jak i poszczególnych zawodników, okazuje się, że nie będzie to sześcioosobowy roster, a Mocek ma być częstszym wyborem ekipy. Mouz głównie będzie pełnił rolę uzupełnienia i wypełnienia kwestii prawnych, które są związane z obecnością drużyny w lidze ESEA MDL. 

 

Trenerem całej zgrai został kolejny rozbitek z okrętu "Oczka" - Adrian "imd" Pieper. Ogromne sukcesy drużyny w dużej mierze były też zasługą szkoleniowca, który na pewno wiele wnosił w szeregi ekipy, zważając na jego zebrane dotychczas doświadczenie.

 

Jakby nie patrzeć, Anonymo to w dużej mierze Illuminar, tylko pod inną nazwą. Mimo to, pierwsze spojrzenie na wszystkich członków organizacji, rodzi całą masę pytań. Jednym z nich jest oczywiście to, jak poradzi sobie Sówek w prowadzeniu organizacji "od zera"?  Najbanalniejszą odpowiedzią jest słynne "czas pokaże", więc i w tym wypadku trzeba będzie po prostu śledzić poczynania świeżaków. Jak na razie wiadomo, że nowa klika zaprezentuje swoje umiejętności, w ramach rozgrywek Home Sweet Home.