Wimbledon: kolejna sensacja! Muguruza za burtą!

  • Data publikacji: 05.07.2018, 22:15

Po dzisiejszej przegranej finalisty sprzed roku Chorwata Marina Cilica doszło do kolejnej ogromnej sensacji na wielkoszlemowych kortach Wimbledonu. Tym razem z turniejem pożegnała się obrończyni tytułu z 2017 r. Hiszpanka Garbine Muguruza po porażce z Belgijką Alison Van Uytvanck 7-5, 2-6, 1-6.

 

Początek spotkania nie zapowiadał katastrofy zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego. Wydawać by się mogło, że tylko kwestią czasu jest przełamanie na koncie Muguruzy, ponieważ już w pierwszym gemie tenisistka z Beneluksu musiała bronić break-pointa. Jednak po opanowaniu nerwów, wygrała gema otwarcia. Do stanu 3-2 dla Van Uytvanck obie panie utrzymywały swoje podania. Pierwsze przełamanie w meczu nieoczekiwanie powędrowało do Belgijki. Nie cieszyła się nim, niestety dla niej, zbyt długo, bo Hiszpanka od razu zrobiła re-breaka i ostatecznie wygrała całego seta 7-5.

 

Druga partia rozpoczęła się bardzo dobrze dla triumfatorki Wimbledonu 2017 - od przełamania. Jednak, jak powszechnie wiadomo, strata podania w damskich rozgrywkach nie musi oznaczać nic wielkiego. Tak też było i w tym przypadku. Belgijka natychmiast odrobiła break-pointa, a następnie wygrała swój serwis. Po czwartym gemie znowu mieliśmy na tablicy wyników remis. Wówczas mało kto mógł przypuszczać, że od tego momentu losy meczu diametralnie się odmienią. Od stanu 2-2 Muguruza nie zdobyła już żadnego (!) gema w drugiej partii i przegrała ją 2-6.

 

Decydującą odsłonę zainaugurowała swoim podaniem Van Uytvanck. I zaczęła bardzo dobrze, wygrywając szybko do 0. Następnie tym samym odpowiedziała hiszpańska tenisistka, a w kolejnym gemie znowu Belgijka. Schody zaczęły się w trwającym prawie 10 minut czwartym gemie. Obrończyni tytułu miała trzy szanse na wygranie swojego serwisu, ale żadnej nie wykorzystała. Natomiast zawodniczka rozstawiona z numerem 47. przy drugiej okazji przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 3-1. To zupełnie załamało Muguruzę. Było widać, że tenisistka nie może już się odnaleźć na korcie, co tylko zmotywowało Belgijkę do jeszcze większej pracy. W kolejnych trzech gemach Van Uytvanck nie dała cienia szansy swojej przeciwniczce na odrobienie strat i sensacja na korcie numer 2 stała się faktem. Dla Belgijki dzisiejsza wygrana była jedną z największych i najważniejszych w jej dotychczasowej karierze. Teraz pogromczyni hiszpańskiej tenisistki zmierzy się z Anett Kontaveit z Estonii.

 

Garbine Muguruza (ESP) [3] - Alison Van Uytvanck (BEL) 7-5, 2-6, 1-6