Futbol Amerykański - NFL: Chiefs wysłali Browns do domu, Brady lepszy od Breesa
Parker Anderson

Futbol Amerykański - NFL: Chiefs wysłali Browns do domu, Brady lepszy od Breesa

  • Data publikacji: 18.01.2021, 03:56

Kansas City Chiefs grając połowę meczu bez Patricka Mahomesa pokonali Cleveland Browns. W finale konferencji czekają na nich Buffalo Bills. Klasyczny pojedynek legendarnych rozgrywających tym razem na korzyść Toma Brady’ego. Tampa Bay Buccaneers minimalnie lepsi od New Orlean Saints.

 

Niedzielne zmagania o finały konferencji rozpoczęły się w Kansas gdzie Chiefs podejmowali Browns. Drugi rok z rzędu Kansas City Chiefs nie musieli grać w pierwszej rundzie play-off, co oznaczało, że do tego spotkania przystępowali w pełni formy. Natomiast Cleveland Browns tydzień wcześniej zaskoczyli spektakularnym zwycięstwem nad Pittsburgh Steelers.

 

Punktowanie zgodnie z przewidywaniami rozpoczęli faworyzowani gospodarze. Najpierw akcjami biegowymi ważne jardy zaliczał Williams, Hill łapał podania od Mahomesa, a na koniec właśnie rozgrywający wziął sprawy w swoje nogi i wkroczył zgrabnym piruetem do strefy przyłożenia rywali. Goście próbowali zrewanżować się akcjami biegowymi, jednak zostali zatrzymani przez szczelną defensywę zeszłorocznych zdobywców Super Bowl i musieli zadowolić się field goal. Druga kwarta to absolutna dominacja gospodarzy. Gra podaniowa pomiędzy Mahomesem i jego odbierającymi wyglądała tak jak w najlepszych momentach sezonu. Efektem tego był touchdown i dwa field goale. W tym momencie przewaga wynosiła już 16 punktów.

 

Druga połowa meczu przyniosła jednak niespodziewany obrót akcji. Najpierw Baker Mayfield do spółki z łapiącym jego podania Jarvisem Landrym zdobyli przyłożenie. Potem zdarzyło się coś bardzo niefortunnego. Patrick Mahomes ucierpiał podczas jednej z akcji. Kontakt z rywalem wyglądał niegroźnie. Mimo to rozgrywający Chiefs dosłownie słaniał się na nogach. Zasady są jasne w takich sytuacjach. Musiał poddać się „protokołowi wstrząsowemu” mającemu sprawdzić czy nie doszło do wstrząśnienia mózgu. Młody QB nie pojawił się już na boisku. W czwartej kwarcie Browns ruszyli do ataku. Zdobyli TD, a to dzięki niesamowitemu catchowi Hoopera, który zapewnił first down, całą akcję wykończył były zawodnik Chiefs – Kareem Hunt. W tym momencie Browns potrzebowali do zwycięstwa jednego przyłożenia. Nie byli jednak w stanie tego dokonać i to Kansas City Chiefs wędrują do finałów AFC, gdzie zmierzą się z Buffalo Bills.

 

Drugie spotkanie zapowiadane było jako starcie legendarnych rozgrywających: Toma Brady’ego i Drew Breesa. Czyli mecz pomiędzy Tampa Bay Buccaneers i New Orlean Saints. Goście z Tampy przystępowali do tego pojedynku w roli underdoga. Jednak ofensywy prowadzonej przez posiadacza sześciu pierścieni za zdobyte Super Bowl nie należy lekceważyć.

 

Z wysokiego C zaczęli Święci. Harrison przy punt returnie przebiegł z piłką z własnego dwudziestego jarda do Red Zone. Okazja do pierwszego TD nie została jednak do końca wykorzystana i gospodarze musieli zadowolić się field goalem. Pierwsza połowa nie była festiwalem długich podań, defensywy obu drużyn skutecznie przeszkadzały w ich wykonywaniu. Saints korzystali ze swojego świetnego biegacza – Alvina Kamary. Jardy przez niego zdobywane dały kolejnego FG. Tom Brady w pierwszej kwarcie wykonał zaledwie dwa celne podania. Lepiej ten element wyglądał w następnej części spotkania. Efektem tej zmiany były pierwsze punkty dla Bucs. Ale wciąż przegrywali 3:6. Drew Brees także miał problemy z dostarczaniem podań do swoich przyjmujących. Obrona gości robiła wszystko, żeby zatrzymać świetnego QB. Starania te zaowocowały przechwytem jednego z jego podań. Murphy-Bunting przejął piłkę i dobiegł z nią prawie do End Zone. Przyłożenie chwilę później zdobył Evans. Błyskawicznie odpowiedzieli Święci. Widząc, że tradycyjne środki nie działają zagrali trick play z podaniem do tyłu, a potem rzutem do samego End Zone. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 13:13.

 

Drugą połowę lepiej rozpoczęli Saints. Po podaniu od Breesa, Smith zaliczył swoje drugie przyłożenie w tym spotkaniu. Tym samym wyprowadził Nowy Orlean na prowadzenie. Potem jednak znowu rozgrywający gości został „przechwycony”. Defensywa Korsarzy zdobyła piłkę, a ofensywa to wykorzystała i Fournette wyrównał stan gry. Czwarta kwarta była decydująca. Najpierw biegi Jonesa dały FG Buccaneersom. To nie był dzień Drew Breesa. Zaliczył kolejne dwa interception. Jedno z nich dało przyłożenie gościom. Po tych stratach Święci już się nie podnieśli. Tampa Bay Buccaneers tym samym awansowała do finału NFC gdzie czekają już na nich Green Bay Packers.

 

Kansas City Chiefs – Cleveland Browns 22:17

New Orlean Saints – Tampa Bay Buccaneers 20:30