EBL: Dąbrowa Górnicza ograła Spójnię, sensacja w Starogardzie Gdańskim

  • Data publikacji: 18.01.2021, 21:40

W poniedziałkowy wieczór na zakończenie 22. kolejki Energa Basket Ligi zmierzyły się ze sobą ekipy MKS Dąbrowy Górniczej i PGE Spójni Stargard. Ostatnim spotkaniem kolejnej serii gier był natomiast mecz pomiędzy Polpharmą Starogard Gdański i GTK Gliwice.

 

W ramach 22. kolejki Energa Basket Ligi w Dąbrowie Górniczej tamtejszy MKS podejmował PGE Spójnię Stargard. W spotkaniu sąsiadów z tabeli delikatnym faworytem wydawała się ekipa gospodarzy, która z ostatnich pięciu meczy aż cztery wygrała. Spójnia natomiast poniosła dwie porażki z rzędu. Najpierw z Kingiem Szczecin, a potem z Legią Warszawa.

 

Pierwsza kwarta przez większość czasu była bardzo wyrównana. Żadna z drużyn nie uciekała na więcej niż trzy oczka. Po sześciu minutach był remis 15:15. Dla MKS-u trafiali Nowakowski, Wilson, Moore i Rhet, natomiast w drużynie gości istne show grał Faust, który w tej części spotkania rzucił 12 punktów. Pod koniec celna trójka Mijovicia i rzuty osobiste Cizauskasa dały sześciopunktowe prowadzenie gospodarzom. Drugą kwartę dąbrowianie rozpoczęli dobrą grą podkoszową, Spójnia trafiała z dystansu. Faust do spółki ze Steelem popisywali się bardzo dobrą skutecznością rzutową co sprawiło, że wynik został wyrównany. Obie drużyny rzucały za trzy ze skutecznością 50%. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do gospodarzy, a dokładniej do Elijah Wilsona, który trafił 4/5 trójek. Na przerwę zawodnicy MKS-u schodzili wygrywając 56:50.

 

W trzeciej kwarcie skuteczność rzutowa obu drużyn delikatnie się obniżyła. Zaostrzyła się natomiast gra w obronie obu ekip, a kibice oglądali wiele fauli. MKS i Spójnia zdobyły w tej części spotkania po 18 oczek, zatem przed ostatnimi dziesięcioma minutami utrzymywała się sześciopunktowa przewaga gospodarzy. Goście próbowali odrabiać straty, ale przez pierwsze pięć minut czwartej kwarty trafienia Cizauskasa i Mijovicia skutecznie trzymały Spójnię na dystans. Końcówka wyglądała podobnie. Na każde trafienie gości szybko odpowiadali gospodarze z nawiązką, tym samym utrzymując przewagę wypracowaną w pierwszej kwarcie.

 

MKS Dąbrowa Górnicza – PGE Spójnia Stargard 99:90 (27:21, 29:29, 18:18, 25:22)

 

MKS Dąbrowa Górnicza: Wilson 21, Mazurczak 19, Moore 18, Nowakowski 15, Cizauskas 13, Mijović 9, Rhett 4

 

PGE Spójnia Stargard: Faust 27, Steele 16, Cowels III 12, Dyson 10, Młynarski 9, Kostrzewski 7, Gudul 4, Szmit 3

Spotkanie w Starogardzie Gdańskim było ostatnim rozgrywanym w ramach 22. kolejki Energa Basket Ligi. Goście z Gliwic zajmowali przed meczem dwunaste miejsce w tabeli z bilansem 9-12. Gospodarze spotkania zajmowali natomiast ostatnie miejsce (4-17) i chcieli przerwać złą passę czterech porażek z rzędu.

 

Pierwsza kwarta była bardzo zacięta i obfitowała w wiele ciekawych akcji. Na początku tej części meczu na prowadzenie wyszli goście, ale już po kilku minutach to zawodnicy ekipy z Pomorza mieli pięć punktów przewagi. Ostatecznie kwarta zakończyła się czteropunktowym prowadzeniem gliwiczan. Druga część gry była jeszcze ciekawsza od pierwszej, gdyż przez znaczną jej część drużyny grały rzut za rzut. Prowadzenie zmieniało się aż pięciokrotnie. Ekipie Polpharmy przewodził Trevon Allen z jedenastoma punktami, a gospodarze do przerwy prowadzili 41:38.

 

Po przerwie gra nadal była bardzo zacięta i przypominała to, co działo się w drugiej kwarcie. Czterokrotna zmiana prowadzenia w tej części gry i dobra dyspozycja Allena, do którego dołączył Sebastian Kowalczyk, zdobywając osiem punktów, przełożyły się na czteropunktowe prowadzenie gospodarzy. Po stronie gości punkty rozkładały się w miarę równo pomiędzy Terrego Hendersona Jr., Szymona Szewczyka i Taylera Personsa. Czwarta część gry przyniosła nam seriale punktowe po obu stronach. Najpierw goście powiększyli przewagę do 12 punktów, potem gospodarze zmniejszyli do 5, a ekipa Polpharmy ponownie odskoczyła na dystans 12 oczek na trzy minuty przed końcem spotkania. Mecz zakończył się pewną wygraną Polpharmy, której liderem był Trevon Allen, kończąc mecz z dorobkiem 33 punktów. Gospodarze odnieśli piąte zwycięstwo w tym sezonie i przerwali serię czterech porażek z rzędu.

 

Polpharma Starogard Gdański - GTK Gliwice 92:81 (18:22, 23:16, 21:20, 30:23)

 

Polpharma Starogard: Allen 33, Haney 18, Furstinger 13, Kowalczyk 10, Surmacz 7, Washington 5, Jarecki 4, Olisemeka 2

 

GTK Gliwice: Persons 22, Hernderson 21, Szewczyk 13, Gołębiowski 9, Bogues 7, Varnado 7, Delas 2, Wiśniewski 0.