Piłka ręczna - MŚ: Francja, Portugalia i Szwecja z kompletem zwycięstw w grupie

Piłka ręczna - MŚ: Francja, Portugalia i Szwecja z kompletem zwycięstw w grupie

  • Data publikacji: 18.01.2021, 22:12

Faworyci grup E, F i G nie zawiedli, choć w ich ostatnich spotkaniach nie brakowało emocji. Francja zwyciężyła ze Szwajcarią jedną bramką, podobnie jak Szwecja z Egiptem. Pewne zwycięstwo nad Algierią odniosła natomiast Portugalia.

 

Grupa E

 

Przed rozpoczęciem rywalizacji w Egipcie dużo mówiło się o dyspozycji reprezentacji Francji. Sześciokrotni mistrzowie świata pokazali jednak, że nadal mogą bić się o medale. Po zwycięstwie z Norwegami (28:24) i ograniu Austrii (35:28) przyszedł czas na pojedynek z drużyną, która do turnieju przystąpiła w ostatniej chwili. To właśnie Szwajcaria sprawiła Trójkolorowym najwięcej problemów w fazie grupowej. W pierwszej połowie Helweci prowadzili nawet trzema bramkami, a najwięcej trafień w całym meczu zaliczył Andy Schmid (10). Nie oznaczało to jednak słabej dyspozycji francuskiego bramkarza. Gerard Vincet obronił 10 z 24 rzutów na bramkę. Ostatecznie to jednak niezwykle skuteczny Kentin Mahe (7/9) poprowadził Francję do zwycięstwa 25:24. W ostatnim spotkaniu grupy E, Norwegowie z Sanderem Sagosenem na czele zwyciężyli z Austrią 38:29 i zakończyli grupową rywalizację na drugiej pozycji. Podopieczni Alesa Pajovicia natomiast muszą zadowolić się rundą przegranych.

 

Francja – Szwajcaria 25:24 (14:14)

Norwegia – Austria 38:29 (20:17)

 

Grupa F

 

Rozpędzona Portugalia nie pozostawiła złudzeń reprezentacji Algierii. Po zwycięstwach z Islandią (25:23) i Maroko (33:20) ten mecz miał być tylko formalnością i przez większość czasu taki właśnie był. W pierwszych minutach spotkania Algierczykom udało się odskoczyć na dwie bramki, ale po chwili było 3:3. Od tego momentu zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego nie dali już sobie odebrać zdobytego prowadzenia. Po 30 minutach Portugalczycy prowadzili pięcioma bramkami, ale nie oznaczało to końca rywalizacji. Na parkiecie nie brakowało gry faulem za co w 34 minucie trzecią karę, a w konsekwencji czerwoną kartkę, otrzymał Hichem Kaabeche. Na trzy minuty przed końcem spotkania z boiska wyleciał także Alexis Borges, ale nie wpłynęło to na końcowy rezultat i Portugalia wygrała 26:19. Taki wynik nie wpłynął także na ostateczny wygląd tabeli grupy F. Islandia umocniła się na drugim miejscu po pewnym zwycięstwie 31:23 z Maroko, która to dalszy udział w MŚ 2021 będzie kontynuować w rundzie przegranych.

 

Portugalia – Algieria 26:19 (14:9)

Islandia – Maroko 31:23 (15:10)

 

Grupa G

 

Kolejną ekipą, która zakończyła grupową rywalizację z kompletem zwycięstw jest Szwecja. Skandynawowie mieli niełatwe zadanie w swoim ostatnim spotkaniu. Na ich drodze stanęli gospodarze turnieju, którzy do ostatniego meczu również podchodzili z dwoma wygranymi.  Egipt w pierwszej połowie narzucił własne tempo gry i zakończył ją z trzema bramkami przewagi. Genialną skutecznością popisali się Yahia Omar (6/6),  Mohammad Sanad (8/9) i Mohammed Mamdouh (4/5). W drugiej odsłonie Szwedzi musieli gonić wynik, ale stopniowo minimalizowali stratę. W końcówce okazali się pewniejsi i zwyciężyli 24:23. W meczu o trzecie miejsce Macedonia Północna mierzyła się z Chile. Choć po pierwszej połowie prowadziła drużyna z Ameryki Południowej, to ostatecznie wygrała ta europejska. Kirił Łazarow zdobył osiem bramek, a jego Macedonia wygrała 32:29.

 

Szwecja – Egipt 24:23 (9:12)

Macedonia Północna – Chile 32:29 (16:17)

 

Grupa H

 

Ostatnia grupa Mistrzostw Świata zafundowała nam niespodziankę dwa dni temu, kiedy to RHF (Russian Handball Federation) pokonała Słowenię 31:25. Dziś zaskoczeń nie było: RHF utrzymał pozycję lidera wygrywając z Koreą Południową (30:26), a Słowenia zwyciężyła z Białorusią (29:25) w starciu o drugie miejsce w grupie. Trzeba jednak przyznać, że walka o wyższą lokatę była niezwykle zacięta. Białoruś w pierwszej połowie prowadziła nawet sześcioma bramkami, ale przed gwizdkiem kończącym tę odsłonę Słowenia doprowadziła do remisu 15:15. Z biegiem czasu Słoweńcy narzucili własne tempo gry i ostatecznie pokonali rywali czterema bramkami.

 

Korea Południowa – RHF 26:30 (15:15)

Słowenia – Białoruś 29:25 (15:15)