PlusLiga: Zawiercie nie przerwało zwycięskiej serii ZAKSY!

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 19.01.2021, 23:15

Aluron CMC Warta Zawiercie nie zdołało zatrzymać niepokonanej w tym sezonie Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, przegrywając na swoim terenie 1:3 w meczu zaległej 11. kolejki PlusLigi. Dla zespołu z Kędzierzyna było to już dziewiętnaste zwycięstwo z rzędu, które pozwoliło mu umocnić się na pozycji lidera ligowej tabeli.

 

Ekipa ZAKSY, która w tym sezonie jest nie do zatrzymania, była pierwszym rywalem Jurajskich Rycerzy w tym roku. Drużyna Zawiercia wróciła do rywalizacji w PlusLidze po niemal miesięcznej przerwie, spowodowanej uczestnictwem Gjorgjiego Gjorgjiewa w eliminacjach mistrzostw Europy, który wraz z reprezentacją Macedonii Północnej zajął drugie miejsce w swojej grupie. 

 

Spotkanie „z wysokiego C” rozpoczęli mistrzowie Polski, pewnie prowadząc po efektownych atakach Kochanowskiego i Semeniuka 4:1. Gospodarze jednak szybko złapali rytm gry i zniwelowali przewagę przyjezdnych do jednego „oczka” – 4:5. Kędzierzynianie nie potrzebowali dużo czasu żeby znów odskoczyć ekipie Zawiercia, która po długich konsultacjach sędziowskich po jednej z akcji, zakończonej punktem dla gości, przegrywała już 6:10. Dłuższa przerwa zdekoncentrowała Jurajskich Rycerzy, a przyjezdni nie zamierzali się zatrzymywać, pewnie kończąc większość ze swoich ataków. Przy wyniku 14:19 trener Kolaković próbował odmienić losy spotkania biorąc czas, lecz to też nie zdołało zatrzymać rozpędzonej ekipy z Kędzierzyna. Ostatni punkt dla gości zdobył Kamil Semeniuk, kończąc seta 21:25.

 

Drugą partię mocno rozpoczęła podrażniona porażką w poprzedniej odsłonie ekipa gospodarzy, a efektowne bloki na siatkarzach ZAKSY pozwoliły jej na dwupunktowe prowadzenie – 3:1. Siatkarze Aluronu starali się utrzymywać wypracowaną przewagę, lecz kędzierzynianie dzielnie „gonili wynik” i po punktowym bloku Kochanowskiego wyrównali 8:8. Dalsza część seta była pokazem dobrej i równej siatkówki obu ekip. Gra toczyła się punkt za punkt niemal do samego końca, jednak zmienił to czas dla zespołu Zawiercia przy stanie 19:20. Gospodarze na boisko wrócili niezwykle zmotywowani i po ataku Muagututii prowadzili 22:20. To właśnie świetna postawa w ataku amerykańskiego przyjmującego Aluronu przeważyła losy drugiej odsłony, a jego blok zakończył seta, dając zwycięstwo zawiercianom – 25:23.

 

Trzecia partia rozpoczęła się pod dyktando przyjezdnych, którzy skutecznymi blokami Jakuba Kochanowskiego wyszli na prowadzenie 4:1. Drużyna z Zawiercia próbowała zbliżyć się do ekipy gości, lecz kędzierzynianie skutecznie jej to uniemożliwiali mocnymi atakami – 6:10. Dalsza część seta była pokazem siły mistrzów Polski, którzy po błędzie w ofensywie Orczyka mieli sześciopunktową przewagę – 11:17. Rozsypana ekipa gospodarzy nie potrafiła już odmienić losu tej partii, a po sześciu „oczkach” z rzędu kędzierzynian wynik był już niemal przesądzony – 12:23. Seta skończył Krzysztof Rejno zdobywając ostatni punkt skutecznym blokiem – 13:25.

 

Następną partię po raz kolejny mocno rozpoczęła ekipa z Kędzierzyna, prowadząc bo bloku Aleksandra Śliwki 4:0. Zawiercie pewnie rozpoczęło pogoń zbliżając się do gości 4:6, po autowym ataku Semeniuka. Gospodarze jednak nie zdołali doprowadzić do wyrównania, gdyż drużyna przyjezdnych znów odskoczyła po asie serwisowym Łukasza Kaczmarka – 5:9. Mimo znacznej poprawy gry zawiercian, ZAKSA wciąż utrzymywała kilkupunktową przewagę, a po ataku Rejny tablica wyników pokazała 9:13 dla gości. Lider PlusLigi już do końca nie dał sobie odebrać prowadzenia, a ostatni punkt zdobył dla ZAKSY Łukasz Kaczmarek, kończąc partię a zarazem całe spotkanie – 19:25.

 

Aluron CMC Warta Zawiercia – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle 1:3 (21:25, 25:23, 13:25, 19:25)

MVP: Jakub Kochanowski

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.