Ligue 1: przegrana w debiucie Milika!
Georges Jansoone/Wikimedia Commons

Ligue 1: przegrana w debiucie Milika!

  • Data publikacji: 23.01.2021, 22:55

W hitowym starciu 21. kolejki Ligue 1 zwyciężyli gospodarze z Księstwa. AS Monaco nie zatrzymuje się w pogoni za Paris Saint-Germain. Milik z debiutem, czerwono-biali z kompletem punktów!

 

Stadion Ludwika II gościł Les Olympiens, którzy walczyli o powrót na właściwe tory. Ich ostatnia forma nie zachwycała, a najnowszy transfer pod postacią polskiego snajpera noszącego wcześniej koszulkę Napoli miał odwrócić tą sytuację. Kontuzje Amavi’ego oraz Kamary nie pomogły w tym procederze, jednak byli koledzy Kamila Glika także mieli swoje zmartwienia. Nieobecny Cesc Fabregas oraz Gelson Martins byli znaczącym osłabieniem zespołu miejscowych.

 

Faworytami tego starcia byli zawodnicy z Księstwa, co nie było widoczne w pierwszych minutach, bowiem dali się zdominować przez zespół gości. Otwierającą bramkę zdobyli już w 12’, po udanej próbie Radonjicia. Zawodnicy w niebieskich strojach wyglądali na niesamowicie zmotywowanych, co przejawiało się w dynamice ich zagrań oraz nieustannie stosowanym wysokim pressingu. Niko Kovac był zniesmaczony tym, co zaprezentowali jego podopieczni w pierwszych dwóch kwadransach. Steve Mandanda pozostawał bezrobotny aż do 39’, kiedy to strzał Vollanda wymusił na nim prostą interwencję. Wraz z biegiem czasu gospodarze przejmowali inicjatywę, czego skutkiem były dwie „setki”, na nieszczęście dla kibiców czerwono-białych – niewykorzystane.

 

Na drugą połowę spotkania, nowi koledzy Arkadiusza Milika wyszli z zamiarem utrzymania wyniku i wyprowadzania sporadycznych ataków, które nie będą okupione zbyt dużym ryzykiem kontrataku. Udawało im się to aż do 47’ kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, celny strzał z główki oddał Maripan. Zdobył wyrównujące trafienie, które przywróciło AS Monaco zza światów.  Optyczna przewaga gospodarzy była już znacząca, co zwiastowało kłopoty Marsylczyków. W 60’ na murawie zawitał nowy nabytek z kraju nad Wisłą, ożywiając na moment grę swojego nowego zespołu. Podopieczni Andre Villasa Boasa mentalnie wyszli na drugie 45 minut dopiero po komplecie zmian przeprowadzonym w 68’, jednak nie na długo.

 

Błąd Steve’a Mandandy przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego kosztował drużynę stratę drugiej bramki w tym spotkaniu. Dwa gole – oba po wznowieniu rywali z rzutu rożnego. Stałe fragmenty gry są piętą achillesową Les Olympiens, co znalazło potwierdzenie w tym przypadku. Gol na 2:1 dla gospodarzy „zabił” poniekąd spotkanie, gdyż nieudolne próby ataku w wykonaniu biało-niebieskich nie przybliżały ich do wywalczenia remisu. Spotkanie zamknęło trafienie Joveticia w 90+2', obrazujące nieudolność formacji defensywnej przegranych. Oddał wypieszczone uderzenie w lewy górny róg bramki i nie chybił. Trzecia porażka z rzędu Marsylczyków stawia ich w złym świetle, ukazując problemy dotykające klubu. Po tej kolejce Monaco zbliżyło się na 6 punktów do liderujących Paryżan, natomiast Olympique Marsylia utrzymał 6. lokatę ze stratą 4 punktów do 5. Stade Rennais, które podejmą 30.01 na Stade Velodrome.

 

AS Monaco – Olympique Marsylia 3:1 (0:1)

Bramki: 47’ Maripan, 75’ Tchouameni, 90+2' Jovetic - 12’ Radonjic,

AS Monaco: Lecomte – Oliveira Silva, Badiashile, Maripan, Sidibe – Diop, Tchouameni, Fofana, Aguilar (46’ Golovin) – Volland (90+1' Pellegri), Ben Yedder (78’ Jovetic)

Olympique Marsylia: Mandanda – Caleta-Car, Alvaro, Balerdi – Sakai, Gueye, Cuisance (76’ Khaoui), Lirola – Radonjic (68’ Payet), Thauvin (68’ Germain) – Benedetto (60’ Milik)

Żółte kartki: Diatta, Golovin, Fofana - Balerdi, Sakai, Alvaro, Khaoui, Gueye

Sędzia: Jerome Miguelgorry