Hokej: niespodzianka w Sosnowcu - 32. kolejka PHL

  • Dodał: Agnieszka Musiał
  • Data publikacji: 29.01.2021, 22:00

Niespodzianka w Sosnowcu - hokeiści Zagłębia wygrali z trzecią drużyną tabeli. Ciekawe spotkanie na środku stawki. Zawodnicy Polskiej Hokej Ligi zaserwowali kibicom długi wieczór pełen emocji - rzuty karne w Sanoku i Oświęcimiu. 

Chociaż Podhale trenuje były szkoleniowiec tyskiej drużyny, nie udało się przełożyć tej przewagi na zwycięstwo. Wynik otworzył dla GKS-u Peter Novajovský już 28 sekund po rozpoczęciu pierwszej tercji. Równa gra bez wyraźnej przewagi trwała aż do końca drugiej części spotkania, dopiero w 39. minucie gospodarzom udało się dołożyć drugą bramkę (Mateusz Gościński). W końcówce meczu tyszanie zdobyli następnego gola, trafił znowu Gościński. W odpowiedzi honorowe trafienie dla Podhala dwie minuty później zaliczył Bartłomiej Neupauer. 

GKS Tychy - Tauron KH Podhale Nowy Targ 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)

 

Jastrzębie bez kompletu punktów w Sanoku. Aż 14 serii rzutów karnych potrzebowali goście by pokonać beniaminka. Najjaśniejszą postacią spotkania był bez wątpienia Zackary Phillips, który zaliczył gola, asystę i dwa celne karne, z których ten ostatni rozstrzygnął wynik. Mecz dla Sanoka otworzył Maciej Witan, ale jeszcze przed końcem tercji wynik dogonili goście. Ostatnie bramki padły pod koniec regulaminowego czasu gry. Na 2:1 trafił Jauhienij Kamienieu, wyrównał Marek Hovorka. 

STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (1:1, 0:0, 1:1, 0:0, 0:1)

 

Spotkanie środka tabeli dla gości, ale walka była bardzo wyrównana. W czasie regulaminowym padły tylko dwie bramki. W trzeciej minucie w samo okienko trafił Łukasz Krzemień. Dopiero pod koniec tercji wynik wyrównał Patryk Krężołek. Przez kolejne 40 minut żadna drużyna nie była w stanie wywalczyć przewagi, podobnie w dogrywce. Wynik rozstrzygnęły rzuty karne, w których górowali hokeiści GKS-u. 

Re-Plast Unia Oświęcim - GKS Katowice 1:2 (1:1, 0:0, 0:0, 0:0, 1:2)

 

Chociaż mecz rozpoczął się golem już w pierwszej minucie (Darcy Murphy) to Cracovia nie potrafiła powiększyć przewagi aż do początku trzeciej tercji. W 45. minucie z bulika trafił Erik Němec, dając tym samym nową energię drużynie i przygnębiając gdańszczan. W ciągu kolejnych 13 minut krążek do bramki Stoczniowca wpadał trzy razy (Štěpán Csamangó, Maksim Ignatowicz, Taylor Doherty). 

GKH Stoczniowiec Gdańsk - Cormach Cracovia 0:5 (0:1, 0:0, 0:4)

 

Niespodziankę zaserwowali swoim kibicom hokeiści Zagłębia pokonując u siebie Toruń 4:3 po dogrywce. Pierwsza bramka padła w 5. minucie, Jewgienij Nikiforow i Rusłan Baszyrow wykorzystali lukę w obronie. Prowadzenie nie potrwało długo, Michaił Szabanow wyrównał już w siódmej minucie. Ciekawie wyglądała druga tercja. Na prowadzenie Stalowe Pierniki wysunął Artiom Smirnow, ale Zagłębie odpowiedziało chwilę później i po strzale Imantsa Ļeščovsa było 2:2. Bramkę do szatni wyśrubował jeszcze Baszyrow. Chwilę po rozpoczęciu trzeciej tercji znowu był remis, ponownie trafił Szabanow. Dogrywka trwała niecałą minutę - dzięki Nikiforowowi Zagłębie mogło cieszyć się czwartym wygranym spotkaniem w tym sezonie.

Zagłębie Sosnowiec - KH Energa Toruń 4:3 (1:1, 2:1, 0:1, 1:0) 

Agnieszka Musiał – Poinformowani.pl

Agnieszka Musiał

Od dzieciaka na lodzie, teraz częściej na trybunach. Piszę o łyżwiarstwie figurowym, hokeju i gimnastyce.