Sebastian Vettel przerywa dominację Lewisa Hamiltona w Grand Prix Wielkiej Brytanii!

  • Data publikacji: 08.07.2018, 17:45

Po fantastycznej jeździe, zwrotach akcji, wyjazdach samochodu bezpieczeństwa i walce taktycznej zespołów Sebastian Vettel przerwał 5-letnią dominację Lewisa Hamiltona i wygrał Grand Prix Wielkiej Brytanii na legendarnym torze Silverstone.

 

Bardzo dobrze wyścig rozpoczął jadący Ferrari - Sebastian Vettel. Już przed pierwszym zakrętem objął prowadzenie w wyścigu. Startujący z Pole Position - Lewis Hamilton, spadł na trzecie miejsce za swojego partnera z zespołu - Valtteriego Bottasa. Na 3. zakręcie doszło do kontaktu pomiędzy Hamiltonem i Raikkonenem, w wyniku czego Brytyjski kierowca spadł na ostatnią pozycję! W tym samym miejscu pecha miał również kierowca Force India - Sergio Perez, którego obróciło i tylko wielkiemu szczęściu może zawdzięczać dalsze uczestnictwo w wyścigu. Z alei serwisowej startowali obaj kierowcy Williams Martini Racing - Lance Stroll i Siergiej Sirotkin. Brytyjska ekipa po wczorajszych wielkich problemach z uślizgami tylnej osi, zdecydowała się wrócić do starej specyfikacji tylnego skrzydła. Złamała tym samym zasady parku zamkniętego i oba bolidy musiały ruszać z alei serwisowej. Podobny start z powodu odbudowy bolidu po wypadku podczas sobotniego treningu musiał zaliczyć kierowca Toro Roso - Brandon Hartley. Jednak nowozelandzki zawodnik po okrążeniu wyjazdowym zrezygnował z dalszej jazdy ze względu na problemy z bolidem.

 

Niesamowitą walkę o odzyskanie czołowej pozycji rozpoczął Lewis Hamilton, który z każdym kolejnym okrążeniem wyprzedzał wolniejszych kierowców. Karę 10. dodatkowych sekund podczas wymiany opon ukarany został Kimi Raikkonen, za sytuację z początku wyścigu z Hamiltonem. Po zmianie opon Fiński kierowca wyjechał na 10. pozycji. Wielkiego pecha miał jadący na fantastycznej 7. pozycji Charles Leclerc z Alfa Romeo Sauber. Mechanicy źle dokręcili koło i młody Francuz musiał wycofać się z wyścigu.

 

Sytuację na torze diametralnie zmienił Safety Car, który musiał wyjechać po wypadku drugiego kierowcy Alfa Romeo Sauber - Marcusa Erikssona, który przy dużej prędkości nie zapanował nad samochodem podczas wejścia w zakręt i z impetem uderzył w bandy. Podczas neutralizację na zmianę opon na miękkie zdecydowali się prawie wszyscy zawodnicy z czołówki. Inną strategię obrał Mercedes. Obaj kierowcy z Niemieckiego zespołu pozostali na torze, dzięki czemu Vatteri Bottas objął prowadzenie, a na 3. miejscu jechał Lewis Hamilton.

 

Po informacji o zjeździe samochodu bezpieczeństwa, bardzo mocno stawkę spowolnił Bottas. Okazało się to być skuteczną taktyką na restart i Fińskiemu kierowcy udało się utrzymać prowadzenie przed Vettelem. Słabo po raz kolejny ruszył Hamilton, ale zajęty obroną przed Kimim Raikkonenem był Max Verstappen z Red Bull Racing i Brytyjczyk obronił 3. pozycję.

 

Nie zdążyli kierowcy przejechać 3. kolejnych okrążeń, a znów na tor musiał wyjechać Bernd Maylander w samochodzie bezpieczeństwa. Kierowca zespołu Hass - Romain Grosjean, nie zapanował nad samochodem podczas wyprzedzania jadącego Renault - Carlosa Sainza i uderzył w Hiszpańskiego zawodnika, przez co obaj wypadli z toru i wbili się w bandy. Trzeba powiedzieć, że to kolejny fatalny weekend wyścigowy dla francuskiego kierowcy Hass'a, który popełnia całą masę błędów i pojawiają się głosy, że jego miejsce powinno znajdować się poza Formułą 1.

 

Podczas kolejnego restartu, znów taktykę spowolnienia innych kierowców przyjął Valtteri Bottas i znów okazała się ona skuteczna. Obronił się przed Vettelem, do którego na pół sekundy zbliżył się Lewis Hamilton. Jadący na 4. miejscu Max Verstappen popełnił błąd, dzięki czemu wyprzedził go Kimi Raikkonen. Kolejny błąd młodego Holendra sprawił, że wylądował on na żwirowym poboczu i mimo prób kontynuowania jazdy musiał zakończyć swój wyścig.  Zezwolenie na użycie systemu DRS, pozwoliło zbliżyć się Vettelowi do prowadzącego Bottasa i w konsekwencji wyprzedzić Fina po fantastycznym manewrze. W bardzo złym stanie były opony w Mercedesie Vatteriego. Nie mógł on utrzymać tempa Ferrari, przepuścił kolegę z zespołu i przegrał walkę z Kimim Raikkonenem. Udało mu się jednak obronić 4. pozycję przed Danielem Riccardo z Red Bull Racing.

 

Tempo wyścigowe Lewisa Hamiltona nie pozwoliło mu zbliżyć się do Ferrari Vettela i Niemiec po 5. latach dominacji Brytyjczyk na legendarnym torze Silverstone, zwyciężył wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Trzeba przyznać, że fantastyczną jazdę pokazał Lewis Hamilton z Mercedesa. Podium uzupełnił Kimi Raikkonen z Ferrari. Jako 4. linię mety przeciął drugi kierowca Mercedesa - Valtteri Bottas, a tuż za nim dojechał Daniel Riccardo. Warto podkreślić fantastyczną jazdę Fernando Alonso, który z bardzo przeciętnego Mclarena, startując z 13. pozycji dojechał na dobrym 8. miejscu.

 

Sebastian Vettel umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji kierowców i ma już 8. punktów przewagi na Lewisem Hamiltonem. Również Ferrari powiększyło swoją przewagę nad Mercedesem w klasyfikacji konstruktorów do 20. punktów.