Biathlon - ME: triumf Norwegów na zakończenie mistrzostw

  • Dodał: Mateusz Kirpsza
  • Data publikacji: 31.01.2021, 14:35

Ostatnią konkurencją Mistrzostw Europy w biathlonie w Dusznikach-Zdrój była sztafeta mieszana. Najlepsi okazali się Norwegowie z dużą przewagą nad drugimi Niemcami. Podium uzupełniła reprezentacja Ukrainy. Polacy w składzie Kinga Zbylut, Anna Mąka, Grzegorz Guzik i Andrzej Nędza-Kubiniec zakończyli rywalizacje na pozycji jedenastej.

 

Pierwsza zmiana nie była udana dla naszych reprezentantów. Kinga Zbylut podczas premierowego meldunku na strzelnicy nie dobrała żadnego dodatkowego pocisku i wybiegła na trasę na drugiej pozycji ze stratą 2,8 sekundy do Szwajcarki Basergii. Roszady w stawce rozpoczęły się podczas drugiej próby strzeleckiej. Na prowadzenie wysunęła się Austriaczka Rieder, która jako jedyna nie dobrała w obu próbach żadnego naboju. Tuż za nią wyruszyły Słowenka Repnic oraz Szwedka Hoegberg. Kinga musiała dobrać aż trzy naboje, ale dzięki temu uniknęła karnej rundy. Jako pierwsza do strefy zmian dobiegła Szwedka, a Kinga jako dwunasta. 

 

Podczas premierowego strzelania Anna Mąka wypełniła idealnie swoje zadanie. Wszystkie tarcze trafione za pierwszym razem dały awans na pozycję siódmą. Na prowadzenie wysunęła się sztafeta niemiecka. Ponownie większe problemy panie miały w pozycji stojącej. Najszybciej uporała się z zadaniem Szwedka Magnusson, wyprzedzając resztę stawki o niespełna pięć sekund. Anna Mąka tym razem musiała dobrać dwa pociski, ale również jak Kinga uchroniła się przed karną rundą. Strata do liderek wynosiła 17,9 sekundy. Szybki bieg i celne strzelanie pozwoliło Norweżce Skrede wrócić do rywalizacji po fatalnej pierwszej części zmagań. Do strefy zmian Polska przybiegła na szóstej pozycji, a na trasie zameldowali się panowie. W reprezentacji Polski wyruszył Grzegorz Guzik.

 

Grzegorz zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Nie dobrał ani razu i awansował o jedną lokatę. Na czoło rywalizacji wysunęła się Norwegia za sprawą bezbłędnego strzelania. O wiele więcej potrzebował czasu Szwed, który opuścił strzelnicę jako dziesiąty. Pozycja stojąca znów sprawiła wiele kłopotów biathlonistom. Najmniej problemów miał Norweg. Dwa dobrane naboje i wyruszył szybko na trasę wraz z Niemcem i Ukraińcem. Guzik jednak nie sprostał oczekiwaniom i musiał pokonać karne 150 metrów biegu. Strzelnicę opuścił na pozycji dziesiątej ze stratą 55,5 sekund do liderów. Dobry bieg na ostatniej rundzie pozwolił Polakom przesunąć się o jedną pozycję wyżej, wyprzedzając Szwajcarów. 

 

Na ostatniej zmianie w reprezentacji Polski wybiegł Andrzej Nędza-Kubiniec. Pozycja leżąca zbyt dużo nie zmieniła w stawce. Na czele pozostali Norwegowie, ale przewaga nad drugimi Niemcami urosła do 17 sekund. Andrzej musiał dobierać dwa naboje, ale i tak awansował o jedną lokatę, gdyż Szwed Stefansson stracił bardzo dużo czasu podczas oddawania strzałów. Strata Polaków do pierwszej piątki wynosiła około jednej minuty. Podczas ostatniego strzelania w niedzielnej rywalizacji wiatr nie odgrywał już takiej roli jak w poprzednich próbach. Większość sztafet poradziła sobie ze strzelaniem bez dobieranych naboi. Również Nędza-Kubiniec bezbłędnie poradził sobie z tarczami i pozostał na ósmej lokacie. Jako pierwsi na mecie zameldowali się Norwegowie z olbrzymią przewagą nad odpowiednio Niemcami i Ukraińcami. Słabsza dyspozycja biegowa Andrzeja spowodowała spadek aż na pozycję jedenastą. 

 

WYNIKI

Mateusz Kirpsza – Poinformowani.pl

Mateusz Kirpsza

Pismak nie gardzący żadną formą sportu. Uwielbiający nie tylko aktywność fizyczną, lecz również dobrą rockową muzykę i książkę.