NHL: grad goli w meczu Calgary Flames z Edmonton Oilers, czwarta porażka Vancouver Canucks
TopherSees [CC BY 2.0]/Wikimedia Commons

NHL: grad goli w meczu Calgary Flames z Edmonton Oilers, czwarta porażka Vancouver Canucks

  • Dodał: Krzysztof Dunaj
  • Data publikacji: 07.02.2021, 10:50

W niedzielną noc tylko jedno spotkanie musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Wysoka wygrana New York Islanders. Ottawa Senators przegrywa z Montreal Canadiens.

 

New York Islanders dzięki wygranej z Pittsburgh Penguins przerwało serię pięciu porażek z rzędu. Gospodarze wykorzystali błąd przeciwnika już w 10. minucie. W efekcie po kontrataku Jordan Eberie nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych. Goście nie pozostawali dłużni i niecałe cztery minuty później na tablicy wyświetlił się remis. Bramkę wyrównującą zdobył 21-letni Pierre-Olivier Joseph. Stracony gol na „Wyspiarzy” podziałał piorunująco, ponieważ jeszcze w pierwszej tercji ponownie objęli prowadzenie. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Jordan Eberie. „Pingwiny” nie zamierzały się poddawać. Konsekwentnie czekały na nadarzającą się okazję, która nadeszła dopiero szesnaście sekund przed zakończeniem drugiej tercji. Kiedy to błąd zawodnika gospodarzy bezlitośnie wykorzystał Evgeni Malkin. 

 

Goście będąc rozpędzeni po drugiej bramce, szybko na początku trzeciej części dołożyli kolejne trafienie. New York Islanders nie spodziewało się takiego przebiegu spraw. Teraz to oni zmuszeni byli gonić wynik. Udało im się to w 49. minucie, kiedy Cal Clutterbuck umieścił krążek w siatce, pokonując bezradnego golkipera. Miejscowych remis nie satysfakcjonował i na niecałe trzy minuty przed zakończeniem pojedynku kapitan, Anders Lee zdobył zwycięskiego gola, wykorzystując grę w przewadze. 

New York Islanders - Pittsburgh Penguins 4:3 (2:1, 0:1, 2:1) 

Toronto Maple Leafs po raz kolejny wygrało z Vancouver Canucks. Wówczas dwa dni wcześniej pokonali rywali 7:3. Gospodarze już w piątej minucie spotkania wyszli na prowadzenie, nie dając przeciwnikom na dobre zagoić ran po piątkowej porażce. Bramkę dającą prowadzenie zdobył Wayne Simmonds. „Klonowe Liście” nie zwalniały tempa i dziesięć minut później Auston Matthews podwyższył wynik na 2:0. 

 

Przyjezdni ratowali się przed utratą kolejnego gola, lecz nieskutecznie. Za to miejscowi grali w najlepsze i w 28. minucie na tablicy było już 3:0 — do siatki trafił Zach Hyman. „Orki” próbowały złapać kontakt. Udałoby im się to w drugiej tercji, gdyby nie fakt, że gol został strzelony nieprzepisowo (challenge trenera). Zawodnicy z Toronto cały czas atakowali i na początku trzeciej tercji do siatki rywali trafił Auston Matthews oraz Wayne Simmonds. Natomiast Vancouver Canucks dopiero dwie minuty przed zakończeniem potyczki na otarcie łez trafiło gola honorowego. 

 

Toronto Maple Leafs - Vancouver Canucks 5:1 (2:0, 1:0, 2:1)

 

Wyniki pozostałych spotkań:

 

Ottawa Senators - Montreal Canadiens 1:2 (1:1, 0:0, 0:1)

 

St. Louis Blues - Arizona Coyotes 1:3 (1:1, 0:1, 0:1)

 

Calgary Flames - Edmonton Oilers 6:4 (1:2, 2:0, 3:2) 


Anaheim Ducks - San Jose Sharks 2:1 (0:1, 1:0, 0:0, 0:0, 2:1)  po rzutach karnych