NBA: kolejna dogrywka w Los Angeles, Bucks pokonali Nuggets
LRW3/flickr.com

NBA: kolejna dogrywka w Los Angeles, Bucks pokonali Nuggets

  • Dodał: Michał Rejterowski
  • Data publikacji: 09.02.2021, 09:40

Gracze Los Angeles Lakers znów musieli spędzić na parkiecie dodatkowe minuty. Tym razem odnieśli zwycięstwo nad Oklahoma City Thunder. Milwaukee Bucks w świetnym stylu pokonali Denver Nuggets.

 

Pomimo wyrównanego spotkania, ciężko było nie odnieść wrażenia że to drużyna z Kalifornii kontroluję mecz i zwiększa tempo wtedy gdy to potrzebne. Thunder co prawda prowadzili całą pierwszą połowę, jednak Lakers nie pozwolili na utworzenie niebezpiecznie wysokiej przewagi i już na początku trzeciej kwarty błyskawicznie odrobili straty. Mistrzowie NBA nie docenili jednak ekipy z Oklahoma City. W ostatnim meczu pomiędzy obiema drużynami różnica punktów wyniosła 29 na korzyść „Jeziorowców”. Tym razem czuć było chęć rewanżu ze strony przyjezdnych. Lider zespołu – Shai Gilgeous-Alexander zdobył 29 punktów, 10 asyst i 7 zbiórek. W świetnej dyspozycji był także Darius Bazley, autor 21 punktów oraz 16 zbiórek. Thunder udało się znów wyjść na prowadzenie, tym razem w czwartej kwarcie, gdy po stronie Lakers nie było już mowy o odpuszczaniu. 36-letni LeBron James jest kandydatem do statuetki MVP w obecnych rozgrywkach, potwierdził to także w dzisiejszym spotkaniu. James zaliczył trzecie triple-double w tym sezonie złożone z 28 punktów, 14 zbiórek oraz 12 asyst. Na szczególne wyróżnienie zasługuje także ławka rezerwowych Lakers która uskładała łącznie 56 punktów. Dla porównania, po stronie Thunder było to jedynie 21 oczek. Końcówka regulaminowego czasu gry odbywała się na wysokiej intensywności. Podopieczni Franka Vogela zdążyli odrobić straty na minutę do końca spotkania. Następnie wybronili akcję i znów zdobyli punkty wychodząc na prowadzenie 109:107. Lakers znów popisali się w obronie, po czym zostali sfaulowani. Schroder trafił jednego z dwóch osobistych. Wtedy to Gilgeous-Alexander wykazał się wyjątkowym sprytem i wymusił faul przy rzucie za trzy punkty, gdy została sekunda do końca meczu. Lider Thunder zamienił wszystkie osobiste na punkty, czym doprowadził do dogrywki. Lakers podrażnieni tym przebiegiem wydarzeń, rozpoczęli dogrywkę od serii 7:0 i nie oddali już tej przewagi do końca spotkania. Wynik przypieczętował James świetnym manewrem pod koszem. To piąta z rzędu wygrana mistrzów. Thunder będą mieli kolejną okazję do rewanżu już w nocy ze środy na czwartek. W meczu nie ujrzeliśmy Anthony’ego Davisa, który cierpi na zapalenie ścięgna Achillesa. Niebawem powinien powrócić na parkiet.

 

 

Piąty mecz z rzędu wygrali także Milwaukee Bucks. Tym razem mieli wyjątkowo trudne zadanie. Był to mecz na wyjeździe przeciwko Denver Nuggets na czele z Nikolą Jokićem, który rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Mecz był bardzo widowiskowy. Obie drużyny świetnie rzucały zza łuku. Pierwsza piątka Bucks zdobyła aż 100 punktów. Aktualny MVP – Giannis Antetokounmpo – zanotował linijkę statystyk na poziomie 30/9/7. Ogromne wsparcie otrzymał od Khrisa Middletona, który zdobył jeden punkt mniej, za to ustanowił swój rekord kariery zaliczając 12 asyst. Pierwsza część meczu zakończyła się minimalnie na korzyść gospodarczy. Po stronie Nuggets wyróżniał się Will Barton, który w samej pierwszej połowie zdobył 20 punktów. Nikola Jokić oczywiście nie zawiódł dostarczając 35 punktów. Jednak ta noc należała do duetu Antetokounmpo-Middleton. Gracze Nuggets byli bezradni wobec akcji alley-oop w wykonaniu tej dwójki. Właśnie taką zagrywką pogrzebali szanse rywali, zwiększając przewagę do dziesięciu punktów na 1:39 do końca spotkania. Pomimo świetnej gry Jokića, Nuggets zajmują niezadowalającą siódmą lokatę w Konferencji Zachodniej, a to już ich trzeci przegrany mecz z rzędu. Kibice zespołu odczuwają stratę Jerami’ego Granta. Organizacja Nuggets nie zaproponowała graczowi nowego kontraktu po ostatnim sezonie. Grant przeszedł do Pistons, gdzie podwoił swoje średnie zdobycze punktowe.

 

 

Komplet wyników z minionej nocy:

Charlotte Hornets – Houston Rockets 119:94 (32:27, 32:33, 26:27, 29:7)

Chicago Bulls – Washington Wizards 101:105 (27:24, 21:34, 30:25, 23:22)

Memphis Grizzlies – Toronto Raptors 113:128 (34:35, 36:28, 27:31, 16:34)

Dallas Mavericks – Minnesota Timberwolves 127:122 (43:22, 28:29, 24:26, 32:45)

San Antonio Spurs – Golden State Warriors 105:100 (27:36, 27:23, 24:21, 27:20)

Phoenix Suns – Cleveland Cavaliers 119:113 (34:28, 30:33, 25:30, 30:22)

Denver Nuggets – Milwaukee Bucks 112:125 (42:37, 20:22, 26:34, 24:32)

Los Angeles Lakers – Oklahoma City Thunder 119:112 (26:33, 30:27, 20:24, 34:26, 9:2) OT