KMŚ: Al-Ahly Kair zdobyło trzecie miejsce po serii rzutów karnych
Кирилл Венедиктов

KMŚ: Al-Ahly Kair zdobyło trzecie miejsce po serii rzutów karnych

  • Dodał: Mateusz Filipek
  • Data publikacji: 11.02.2021, 18:37

W meczu o trzecie miejsce Klubowych Mistrzostw Świata spotkały się egipskie Al-Ahly oraz Brazylijskie Palmeiras. Pierwsza z drużyn uległa w półfinale Bayernowi Monachium (0:2), natomiast druga musiała uznać wyższość meksykańskiego Tigres po porażce (0:1). Spotkanie niestety nie stało na zbyt wysokim poziomie. Oba zespoły ambitnie próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale zabrakło im jakości. Losy rywalizacji rozstrzygnęły się dopiero w serii rzutów karnych. Lepiej jedenastki wykonywali gracze Al-Ahly, dzięki czemu zakończyli udział w turnieju na trzecim miejscu. 

Początek rozgrywanego na Education City Stadium w Al-Rayyan spotkania nie obfitował w dobre do zdobycia gola okazje. W dwudziestej piątej minucie po złym wyprowadzeniu piłki przez Felipe Melo przechwycił ją El Soulia. Gracz Al-Ahly wbiegł w pole karne i oddał strzał, ale nie trafił w bramkę, a zamknąć akcji nie zdołał wbiegający przed bramkę Walter Bwayla. Oba zespoły walczyły bardzo ambitnie, ale szybkie tempo gry nie przełożyło się na dużą ilość stworzonych okazji. Zawodnicy grali zbyt chaotycznie, by skonstruować składne akcje.

W pięćdziesiątej minucie Brazylijski zespół wyprowadził szybki atak, ale piłkę zablokował El Hanafi. Drużyna Abela Ferreiry stopniowo zaczęła uzyskiwać przewagę, założyła pressing bliżej bramki rywala, ale w dalszym ciągu nie przekładało się to na ilość stworzonych okazji. Z czasem zapał brazylijskiej drużyny zaczął wygasać i znów miała ona kłopoty z odzyskaniem piłki blisko bramki rywali. W sześćdziesiątej trzeciej minucie Williana sfaulował Mohamed Hany, ale Palmeiras nie wykorzystało rzutu wolnego. Chwilę później bohaterami mogli zostać rezerwowi Al-Ahly. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła z półobrotu uderzył Mohamed Sherif, ale jego strzał dobrze obronił Weverton. Wprawdzie piłkę do bramki skierował Ajayi, ale znajdował się na spalonym.

 

Na nieco ponad dziesięć minut przed końcem meczu szansę miała brazylijska drużyna, ale Patrick de Paula uderzył lewą nogą z ostrego kąta obok słupka. Palmeiras dokonało potrójnej zmiany. Na boisku pojawili się Danilo, Menino oraz Gustavo Scrapa. Te roszady nie odmieniły jednak obrazu gry. Oba zespoły rozgrywały piłkę zbyt wolno, by zaskoczyć czymś swoich rywali. Regulaminowy czas gry zakończył się wynikiem bezbramkowym i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna były rzuty karne, ponieważ przepisy dotyczące meczu o 3. miejsce nie przewidywały dogrywki.

W pierwszej serii jedenastek El Shenawy obronił strzał Ronny'ego. Brazylijczyk w bardzo specyficzny sposób próbował zaskoczyć bramkarza, najpierw podbiegając szybko, a potem zwalniając i jeszcze kopiąc piłkę z naskoku, ale uderzył słabo. W odpowiedzi strzał El Soulyi świetnie obronił Weverton, ale następnie spudłował Luiz Adriano. Były gwiazdor Szachtara Donieck posłał piłkę obok lewego słupka. Fatalnie chwilę później uderzył jednak także Marvan Mohsen. Piłka po jego strzale trafiła w lewy słupek. W końcu na 1:1 wyrównał Gustavo Scarpa. W kolejnej serii nie pomylili się już Mohamed Hany oraz Gustavo Gomez i przed ostatnią serią było 2:2. Do piłki podszedł Junior Ajayi i posłał piłkę w lewe okienko bramki. W tej sytuacji do remisu musiał doprowadzić Felipe Melo. Weteran uderzył jednak bardzo słabo, blisko środka bramki i jego strzał obronił Mohamed El Shenawy.

 

Al-Ahly – Palmeiras 0:0 (0:0), rzuty karne: 3:2

 

Al-Ahly: El Shenawy – Hany, Ibrahim el Hanafi , Banoun, Ashraf – Fathy, El Soulia – Mohamed (75' Mohsen), Magdi Kawsha (58' Sherif), Tawfik (75' Dieng) - Bwayla (58' Ajayi)

 

Palmeiras: Weverton – Mayke, Luan, Gomez, Vina – Veiga (80' Gustavo Scrapa), Melo, de Paula Carreiro (80' Menino), Roni – Adriano – Willian (80' Danilo)

Mateusz Filipek – Poinformowani.pl

Mateusz Filipek

Uwielbiam futsal, piłkę nożną oraz koszykówkę.