Puchar Francji: do gry wchodzi Ligue 1

  • Dodał: Krystian Stefaniuk
  • Data publikacji: 11.02.2021, 23:12

Za nami spotkania 1/32 finału Pucharu Francji. W tej fazie rozgrywek do gry weszły zespoły z Ligue 1. Faworyci w większości nie zawiedli, lecz pojawiły się również niespodzianki.

 

We wtorek o godzinie 18.30 rozpoczęły się pierwsze spotkania 1/32 Pucharu Francji. Już w pierwszym meczu doszło do sporej niespodzianki. Niżej notowane Valenciennes, występujące na co dzień w Ligue 2, odprawiło z kwitkiem Stade Reims. Goście do 81. minuty prowadzili 4:1, Reims do ostatniej minuty próbowało ugrać choćby dogrywkę i za sprawą Boulaye Dia byli tego bliscy, lecz jego dwie bramki w końcówce nie wystarczyły do wyrównania i tym samym to goście cieszyli się z awansu. Więcej niespodzianek we wtorkowych meczach nie było, choć zespół Lorient do 79. minuty przegrywał z drugoligowym Paris FC, to udało im się zdobyć dwie bramki i ostatecznie mecz wygrać.

 

Wtorek w Pucharze Francji:

 

Reims – Valenciennes* 3:4 (1:1)

Lorient* - Paris FC 2:1 (0:1)

Olympique Lyon* - AC Ajaccio 5:1 (4:0)

 

W środę odbyło się kolejnych dziesięć spotkań. Faworyci nie zawiedli, choć ich zwycięstwa nie były przekonujące. Doświadczyliśmy jednej niespodzianki. Girondins Bordeaux zostało wyeliminowane z rozgrywek przez Toulouse, zespół na co dzień występujący w niższej klasie rozgrywkowej. Żyrondyści przez całe spotkanie oddali jeden celny strzał przy ośmiu ze strony ich oponentów. Widoczne było większe zaangażowanie gości i zwyciężyli oni zasłużenie. Bordeaux ewidentnie jest w dołku i górna część tabeli Ligue 1 z dnia na dzień się oddala, a dodatkowo pogrzebali swoje szanse w Pucharze. Bramki zdobywali Vakoun Bayo oraz Janis Antiste, wzajemnie sobie asystując przy trafieniach.

 

Swoje mecze rozgrywały tego dnia również PSG oraz Lille, zespoły walczące o mistrzostwo Francji. Lille po raz kolejny w ciągu dwóch tygodni mierzyło się z Dijon i po raz kolejny mecz nie należał do najciekawszych, a Lille wygrało 1:0. PSG z kolei miało przed sobą teoretycznie rywala z niższej półki, był to zespół Caen, na co dzień występujący w Ligue 2. PSG jednak grało tak, jakby chciało oczywiście awansować, lecz jak najmniejszym nakładem sił. Mecz skończył się wynikiem 0:1, bramkę zdobył były zawodnik Juventusu, Moise Kean. Jednak najważniejszą informacją dla paryżan po tym meczu jest kontuzja Neymara. Zszedł on w 60. minucie i prawdopodobnie ominie go mecz Ligi Mistrzów, w którym mistrzowie Francji zmierzą się z Barceloną. AS Monaco swój mecz również wygrało 1:0. Dla drugoligowego Grenoble był to najniższy wymiar kary, gdyż piłkarze gości po prostu byli nieskuteczni i wynik może być mylący, lecz Monaco zasłużenie awansowało dalej. W pozostałych spotkaniach niespodzianek nie było i wszystkie zakończyły się w regulaminowym czasie gry.

 

Środa w Pucharze Francji:

 

Strasbourg – Montpellier* 0:2 (0:1)

Nantes – Lens* 2:4 (1:3)

Grenoble – Monaco* 0:1 (0:1)

Bordeaux – Toulouse* 0:2 (0:1)

Auxerre – Olympique Marsylia* 0:2 (0:0)

Nimes – Nice* 1:3 (1:2)

Brest* - Rodez 2:1 (2:1)

Amiens – Metz* 1:2 (0:1)

Dijon – Lille* 0:1 (0:1)

Caen – PSG* 0:1 (0:0)

 

W czwartek do rozegrania zostały dwa spotkania. Zaczęło się od kolejnego zaskoczenia. St. Etienne musiało uznać wyższość Sochaux. Gospodarze zdobyli bramkę na początku meczu, już w 5. minucie. Mimo późniejszej miażdżącej przewagi St. Etienne udało im się dowieźć korzystny wynik do końca. Na nic się zdało 21 strzałów i posiadanie piłki na korzyść gości. Drugoligowe Sochaux dobrze broniło i wybroniło awans do kolejnej rundy, a St. Etienne kończy przygodę z Pucharem.

W drugim spotkaniu Angers podejmowało Rennes. Już po piętnastu minutach zdobywcy Pucharu Francji z 2019 roku przegrywali 2:0. Angers dobrze prezentowało się w ataku, mając dwie sytuacje zdobyło dwa gole. Rennes w drugiej połowie nawiązało kontakt, tworzyło sytuacje, lecz nie wystarczyło to do awansu i to Angers melduje się w kolejnej rundzie.

 

Czwartek w Pucharze Francji:

 

Sochaux* - St. Etienne 1:0 (1:0)

Angers* – Rennes 2:1 (2:0)