PKO Ekstraklasa: Cracovia zremisowała u siebie z Podbeskidziem

  • Dodał: Piotr Ziąbka
  • Data publikacji: 13.02.2021, 16:57

W meczu rozgrywanym w ramach 17. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia Kraków podejmowała Podbeskidzie Bielsko-Biała. Goście świetnie rozpoczęli tę rundę, najpierw pokonali Legię, a w poprzedniej serii gier byli lepsi od Górnika. Cracovia znajdowała się w zupełnie odwrotnej sytuacji. Pasy najpierw przegrały z Wartą, a potem z Pogonią.

 

Mecz rozpoczął się dobrze dla przyjezdnych. Zawodnicy Podbeskidzia dominowali grę i przeważali w posiadaniu piłki, ale pierwszy kwadrans gry nie przyniósł nam klarownych okazji do zdobycia bramki. Emocje w tym meczu rozpoczęły się dopiero w ciągu kolejnych piętnastu minut. Goście coraz śmielej atakowali bramkę Karola Niemczyckiego. W 25. minucie Michał Rzuchowski świetnym podaniem odnalazł Jakuba Horę, który stanął przed fenomenalną okazją na pokonanie bramkarza Pasów. Czech wykorzystał tę sytuację i goście objęli prowadzenie w Krakowie. Po kilku minutach Podbeskidzie miało kolejną dogodną okazję do zdobycia gola, ale tym razem Rzuchowski postawił na siłę i trafił prosto w Niemczyckiego. Michał Probierz nie był zadowolony z postawy swoich podopiecznych i zdecydował się zaryzykować. Patryk Zaucha został zmieniony przez Brazylijczyka Thiago po około pół godziny gry. Wejście Brazylijczyka odmieniło obraz gry Cracovii, a gospodarze regularnie zaczęli gościć na połowie rywali. W 38. minucie po dośrodkowaniu w pole karne Podbeskidzia Węgier Gergo Kocsis omyłkowo uderzył Dawida Szymonowicza. Arbiter najpierw nakazał kontynuować grę, ale po otrzymaniu komunikatu z wozu VAR zdecydował się sam obejrzeć powtórkę tej sytuacji. Pan Jarosław Przybył po chwili nie miał już wątpliwości i przyznał Cracovii rzut karny. Do piłki podszedł Holender Pelle van Amersfoort, który mocnym i pewnym uderzeniem pokonał Michala Peskovicia. Do końca pierwszej połowy meczu nic więcej się już nie wydarzyło więc po 45. minutach gry był remis 1:1.

 

Żaden ze szkoleniowców nie zdecydował się w przerwie na korekty personalne. Cracovia starała się rozgrywać piłkę ze swojej połowy, a piłkarze Podbeskidzia podchodzili do nich stosując wysoki pressing. W 56. minucie po rzucie rożnym dobrą okazję miał Szymonowicz, ale dobrze głową piłkę wybił Milan Rundić. Podbeskidzie wyprowadzało pojedyncze kontrataki, a podczas jednego z nich Petar Mamić próbował dośrodkować, ale nie trafił dobrze w piłkę. Ta jednak nieznacznie przeleciała nad poprzeczką. W 63. minucie po podaniu od bramkarza piłki nie opanował Kocsis. Węgier próbował ratować się wślizgiem, ale sfaulował rywala i obejrzał drugą żółtą kartkę, co oznaczało dla Podbeskidzia grę w osłabieniu. Cracovia starała się wykorzystać przewagę liczebną i regularnie atakowała bramkę rywali, w 69. minucie po dobrym uderzeniu Loshaja przewrotki spróbował Marquez, ale Pesković poradził sobie z tym strzałem. W 77. minucie po kontrataku Cracovii genialną okazję miał Pelle van Amersfoort. Z bramki wyszedł Pesković, który uniemożliwił Holendrowi oddanie strzału i został przez niego sfaulowany. Końcówka meczu to już całkowita dominacja gospodarzy. Górale rzadko przebywali na połowie rywali i skupiali się głównie na grze w defensywie i utrzymaniu wyniku. W 84. minucie jednak gościom udało się zorganizować kontratak, który faulem przerwał Marquez. Sędzia Przybył początkowo pokazał Hiszpanowi żółtą kartkę, ale po obejrzeniu akcji na monitorze zmienił decyzję i wyrzucił Hiszpana z boiska. Po wyrównaniu sił goście starali się jeszcze zdobyć komplet punktów. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry mieli doskonałą okazję na zgarnięcie kompletu punktów. Roginić świetnie rozegrał całą akcję i odegrał do Dominika Frelka, który mając przed sobą pustą bramkę trafił w słupek. Mecz zakończył się remisem i obie ekipy dopisały sobie w tabeli po jednym punkcie.

 

Cracovia Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:1)

Bramki: 42' van Amersfoort - 25' Hora

Cracovia Kraków: Niemczycki - Rapa, Szymonowicz, Marquez, Zaucha (34' Thiago) - Hanca, Sadiković, van Amersfoort, Loshaj - Rivaldinho (72' Piszczek) , Fiolić (72' Pik)

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković - Modelski, Janicki, Rundić, Mamić - Kocsis, Rzuchowski, Sitek (58' Frelek), Hora (70' Danielak), Roginić - Wilson (58' Marzec)

Żółte kartki: 16' Rivaldinho, 77' van Amersfoort - 15' Roginić, 42' Kocsis, 44' Hora

Czerwone kartki: 84' Marquez - 63' Kocsis (druga żółta)

Sędzia: Jarosław Przybył

Piotr Ziąbka – Poinformowani.pl

Piotr Ziąbka

Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. 10 lat zawodowego pływania za mną. Prywatnie kibic piłki nożnej, koszykówki i skoków narciarskich.