Premier League: bezbramkowy remis na Amex Stadium
Barbara Van Cleve/Wikimedia Commons

Premier League: bezbramkowy remis na Amex Stadium

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 13.02.2021, 22:56

W meczu 24. kolejki Premier League piłkarze Brighton bezbramkowo zremisowali na własnym boisku z Aston Villą. Z przebiegu spotkania gospodarze byli zespołem zdecydowanie lepszym, jednak nie potrafili pokonać golkipera rywali. Cały mecz na ławce rezerwowych spędzili Michał Karbownik oraz Jakub Moder.


Za delikatnego faworyta ostatniego sobotniego meczu w Anglii należało uznać drużynę gości. Co prawda to drużyna z Birmingham w tabeli plasowała się wyżej od swojego rywala, to jednak „Mewy” w ostatnich tygodniach prezentują stabilniejszą formę. Od początku 2021 roku klub z nadmorskiego miasta przegrał tylko dwa mecze (z Manchesterem City w lidze oraz Leicester w Pucharze Anglii), dzięki czemu znacznie oddalił się z walki o utrzymanie. Przed tą kolejką spotkań Brighton miał aż 10 punktów przewagi nad strefą spadkową, co na pewno cieszyło Grahama Pottera. Na ławce gospodarzy usiedli reprezentanci Polski: Jakub Moder oraz Michał Karbownik, którzy czekali na swój ligowy debiut w Premier League.


W pierwszej połowie meczu rozgrywanego na Amex Stadium to gospodarze sprawiali lepsze wrażenie od swoich rywali. Drużyna z Birmingham grała bardzo czytelny futbol, dzięki czemu „Mewy” nie miały problemów z rozbijaniem jej ataków. Wymowne są statystyki, gdzie widać, że drużyna Dena Smitha przez pierwsze 45 minut nie oddała nawet strzału na bramkę! Najbardziej ucierpieli na tym oglądający spotkanie, gdyż z obu stron sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo i prowadzący spotkanie Darren England do szatni zaprosił drużyny przy wyniku bezbramkowym.


Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. W dalszym ciągu to gospodarze prowadzili grę na połowie przeciwnika, ale brakowało im postawienia kropki nad „i”. Piłkarze „The Villans” postawili zasieki obronne bardzo głęboko, przez co piłka przez cały czas znajdowała się w okolicy ich pola karnego. Z każdą kolejną minutą piłkarze Brighton naciskali coraz mocniej, lecz do końca spotkania nie udało im się pokonać Emiliano Martineza. Taki wynik na pewno jest rozczarowaniem dla podopiecznych Grahama Pottera, którzy zasługiwali na więcej niż zdobyty punkt. Aston Villa z kolei nie wykorzystała okazji do dogonienia Liverpoolu oraz Tottenhamu, które przegrały swoje spotkania.

 

Brighton – Aston Villa 0:0
Brighton: Sanchez – White, Dunk, Burn – Veltman, Gross, Bissouma, Alzate (62’ Lallana), Mac Allister – Trossard, Maupay (80’ Welbeck)
Aston Villa: Martinez – Cash (61’ Elmohamady), Konsa, Mings, Targett – McGinn, Luiz, Barkley (76’ Sanson) – Traore (66’ Trezeguet), Grealish Watkins
Żółte kartki: Alzate, Trossard – Grealish, Luiz, Sanson
Sędzia: Darren England