Piłka nożna kobiet: Bayern wciąż niepokonany w lidze
© Sven Beyrich (El Loko Foto), 2019

Piłka nożna kobiet: Bayern wciąż niepokonany w lidze

  • Data publikacji: 14.02.2021, 18:05

Kończący się weekend nie obfitował w wiele meczów topowych lig kobiecej piłki nożnej, ale te które się odbyły przyniosły naprawdę sporo emocji. Po piątkowych derbach Manchesteru, w sobotę nie odbywały się żadne mecze na szczycie, ale prawdziwy hit niemieckiej Frauen Bundesligi - broniące tytułu mistrza Niemiec zawodniczki Wolfsburga podejmowały piłkarki z Hoffenheim. Swój mecz rozegrały także liderki ligowej tabeli, czyli piłkarki Bayernu Monachium. W lidze angielskiej odbyły się dwa mecze - starcie pomiędzy Reading, a Evertonem oraz mecz liderek, w którym piłkarki Chelsea udały się na wyjazd do Bristol.

W ramach 13.kolejki niemieckiej Frauen Bundesligi z sześciu zaplanowanych spotkań odbyły się zaledwie dwa. Swoje mecze rozegrały ekipy z Wolfsburga i Monachium. Pozostałe spotkania zostały odwołane z uwagi na trudne warunki pogodowe panujące w Niemczech. Na brak emocji nie mogliśmy jednak narzekać, ponieważ na murawę AOK Stadium wybiegły piłkarki VfL Wolfsburg i Hoffenheim, by zmierzyć się w szlagierze kolejki. 

 

Obecne liderki rozgrywek, piłkarki Bayernu Monachium, podjęły na własnym stadionie ekipę Werderu Brema, która plasuje się na dziewiątej lokacie w tabeli niemieckiej Frauen Bundesligi. Zawodniczki z Monachium przystąpiły do niedzielnego spotkania po bardzo pewnym zwycięstwie nad Meppen. W poprzedniej kolejce podopieczne trenera Jensa Scheuera wbiły rywalkom aż siedem goli, natomiast Werder otrzymał solidną lekcję futbolu od Eintrachtu Frankfurt, przegrywając z frankfurcką ekipą 0:5. Faworytem tego meczu były zatem miejscowe, które w tym sezonie nie zaznały jeszcze porażki i nie wydaje się, żeby ktokolwiek był w stanie zatrzymać rozpędzoną ekipę z Monachium. Od samego początku to Bayern utrzymywał się przy futbolówce i wywierał sporą presję na rywalkach. Na pierwszą bramkę w tym meczu nie trzeba było długo czekać, ponieważ już w dziewiątej minucie na listę strzelczyń wpisała się Lea Schüller. Młoda napastniczka gospodyń otrzymała prostopadłe podanie w polu karnym i pewnie wykończyła akcję, umieszczając piłkę w siatce bramki strzeżonej przez Kirę Witte. Liderki rozgrywek wyszły na prowadzenie. Niespełna siedem minut później było już 2:0 dla Bayernu. Przed polem karnym faulowana była kapitan drużyny, Lina Magull. Reprezentantka kraju jest specjalistką od stałych fragmentów gry i potwierdziła to w tym przypadku. Piłka po uderzeniu Magull z rzutu wolnego wpadła do siatki tuż przy prawym słupku bramki. Bayern szybko wypracował sobie komfortową przewagę w tym pojedynku. Podopieczne trenera Jensa Scheuera nie zamierzały zwalniać tempa, ale kilka dobrych interwencji w bramce zanotowała golkiperka Werderu. Blisko szczęścia była Sydney Lohmann, ale strzał środkowej pomocniczki gospodyń na rzut rożny sparowała właśnie Kira Witte. Tuż przed przerwą na 3:0 podwyższyła strzelczyni pierwszego gola w tym spotkaniu. Lea Schüller strzałem z prawej nogi umieściła piłkę pod poprzeczką bramki Werderu i zawodniczki Bayernu do szatni schodziły w znakomitych humorach. Po powrocie na murawę gospodynie dążyły do zdobycia kolejnych goli. Przyjezdne broniły się całkiem nieźle, ale były zupełnie bezradne przy konstruowaniu akcji ofensywnych. Nie minęło pięć minut, a Bayern dołożył kolejną bramkę. Dośrodkowanie Mariny Hegering z lewego skrzydła zamknęła Klara Bühl i w kampusie Bayernu miejscowe prowadziły już 4:0. W 60. minucie spotkania z rzutu wolnego piękną bramkę zdobyła Carolin Simon. Lewa obrończyni drużyny ze stolicy Bawarii podeszła do piłki ustawionej na szesnastym metrze i silnym uderzeniem umieściła futbolówkę w siatce. Po raz piąty w tym meczu skapitulowała golkiperka Werderu, Kira Witte. Widowiskowe trafienie Simon napędziło gospodynie i niespełna sześćdziesiąt sekund później zespołową akcję drużyny wykończyła Lea Schüller, zdobywając swoją trzecią bramkę w tym spotkania. Na uwagę zasługuje również efektowna asysta piętką, którą popisała się Linda Dallmann. W dalszej części pojedynku obraz gry się nie zmieniał. Bayern bezlitośnie wykorzystywał każdą dogodną okazję. Piłkarki z Monachium zdobyły jeszcze jedną bramkę autorstwa Mariny Hegering. Werderowi Brema nie udało się więc zatrzymać rozpędzonego Bayernu Monachium. Piłkarki ze stolicy Bawarii są w znakomitej formie i potwierdziły to w tym spotkaniu, rozbijając rywalki 7:0. Bayern niezmiennie prowadzi w ligowej tabeli i pewnie kroczy po tytuł mistrzowski.

 

W szlagierowym spotkaniu 13. kolejki niemieckiej ekstraklasy zmierzyły się ze sobą drużyny VfL Wolfsburg i Hoffenheim. Mecz na szczycie zwiastował nam wiele emocji i miał ogromne znaczenie dla obu ekip. Hoffenheim w ligowej tabeli plasuje się tuż za plecami Wolfsburga, z sześciopunktową stratą do rywalek. Niemiecka Frauen Bundesliga wkracza w decydującą fazę, znajdujemy się na półmetku sezonu i każde kolejne spotkanie jest istotne w kontekście ostatecznych rozstrzygnięć. Jeśli VfL Wolfsburg zgubi punkty w tym meczu to strata do liderującego Bayernu będzie spora, natomiast Hoffenheim w przypadku kolejnej porażki, znacznie utrudni sobie walkę o top 3 na koniec sezonu. Apetyt i realne szanse na grę w kolejnej edycji kobiecej Ligi Mistrzów mają ekipy Turbine Poczdam, Bayernu Leverkusen, Eintrachtu Frankfurt oraz wspomnianego Hoffenheim.

 

Spotkanie na AOK Stadium lepiej rozpoczęły przyjezdne, które w początkowych minutach meczu zepchnęły mistrzynie kraju do defensywy. Zawodniczki VfL Wolfsburg radziły sobie jednak z odważnymi atakami Hoffenheim. W pierwszym kwadransie pojedynku na szczycie niemieckiej Frauen Bundesligi żadna z ekip nie chciała zbytnio ryzykować. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, choć dwukrotnie do interwencji zmuszona została golkiperka VfL, Katarzyna Kiedrzynek. VfL Wolfsburg prezentował się na murawie nieco chaotycznie i sporo było niedokładności. Piłkarki Hoffenheim musiały jednak zachować pełną koncentrację, ponieważ potencjał ofensywny jakim dysponują gospodynie jest ogromny. Po dwóch kwadransach gry na AOK stadium szlagierowe spotkanie nieco rozczarowywało. Obie drużyny grały raczej dość zapobiegawczo i nastawiły się na to, by raczej bramki nie stracić, niż takową zdobyć. Po pierwszej odsłonie meczu mieliśmy zatem bezbramkowy remis, który zdecydowanie nie zadowalał żadnej ze stron. Po przerwie obie drużyny wróciły na murawę i znakomicie tę część meczu rozpoczęły gospodynie. Po sporym zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachowała się Svenja Huth. Napastniczka popularnych "Wilczyc" dość szczęśliwie umieściła piłkę w siatce. VfL Wolfsburg objął prowadzenie w tym pojedynku, a piłkarki Hoffenheim znalazły się w trudnym położeniu. Mistrzynie kraju szukały okazji do podwyższenia rezultatu. W 58. minucie główkowała Svenja Huth, ale uderzenie napastniczki Wolfsburga zatrzymało się na poprzeczce bramki. Pod koniec meczu Wilczycom przyznano rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podeszła kapitan zespołu, Lena Goessling. Doświadczona reprezentantka kraju zmarnował jednak dogodną szansę. Niewykorzystana okazja nie zemściła się na gospodyniach i ekipa VfL Wolfsburg zgarnęła komplet punktów w bardzo ważnym spotkaniu przeciwko Hoffenheim. 

 

 

Opracowała: Wiktoria Kornat

Po bardzo ciekawych derbach Manchesteru, które odbywały się w piątek, piłkarki drużyny z niebieskiej części miasta zbliżyły się do Chelsea na zaledwie dwa punkty. Dodatkowo Obywatelki mają do rozegrania jeszcze jedno zaległe spotkanie. Londynki potrzebowały więc zwycięstwa w wyjazdowym spotkaniu z ostatnią w tabeli drużyną Bristol City. Poza tym meczem na niedzielę zaplanowane były jeszcze dwa spotkania. W pierwszym z nich ekipa Aston Villi miała podejmować Arsenal, ale ze względu na zły stan murawy odbędzie się on w innym terminie. Trzecim niedzielnym meczem miało być starcie pomiędzy Reading, a Evertonem.

 

Pierwszym niedzielnym starciem, które rozpoczęło się o godzinie 15:00 był mecz Reading - Everton. Dwie drużyny sąsiadujące ze sobą w tabeli walczyły o piątą pozycję w lidze. Zawodniczki gości z nad rzeki Mersey miały rozegrane o dwa mecze mniej od rywalek. Wszystko wskazywało na to, że w tym spotkaniu nie ma zdecydowanego faworyta. Wynik spotkania otworzyła Rachel Rowe w 34. minucie. Walijka otrzymała podanie od swojej rodaczki Natashy Harding, po czym zamieniła strzał na gola pokonując Tinję-Riikke Korpele. W pierwszej połowie drużyna Reading stworzyła sobie więcej sytuacji bramkowych oraz oddała więcej celnych strzałów. Drugie 45 minut tego spotkania było zdecydowanie bardziej wyrównane, a piłkarki gości wreszcie stworzyły sobie jakiekolwiek dogodne sytuacje do wyrównania. Najlepszą z nich miała Nicoline Sorensen po podaniu od Ingrid Wold. Dunka wykorzystała dogranie koleżanki ze Skandynawii i wyrównała wynik meczu, który do końca nie uległ już zmianie. Reading zremisowało z Evertonem i zawodniczki The Toffees oddalają się od marzeń o zagraniu w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów Kobiet.

 

Zawodniczki ostatniej drużyny w tabeli, Bristol City, miały przed sobą niezwykle trudne zadanie. Do miasta znajdującego się na południowym zachodzie Anglii przyjechały liderki z Londynu. Drużyna Chelsea nie mogła sobie pozwolić na stratę punktów w takim meczu, gdyż ekipa Manchesteru City tylko czeka na ich potknięcia. The Blues bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie i od samego początku były wyraźnie lepsze od gospodyń. Pierwszym kluczowym momentem była akcja z 14. minuty, kiedy po podaniu Samanthy Kerr wynik otworzyła najskuteczniejsza zawodniczka Chelsea - Fran Kirby. Kolejne minuty przebiegały raczej spokojnie i pomimo wielu ataków w wykonaniu piłkarek Chelsea, nie przynosiły bramek. Ostatni kwadrans pierwszej części spotkania przyniósł dwa gole dla liderek tabeli. Najpierw po podaniu od Sophie Ingle do siatki trafiła Pernille Harder, a chwile później na listę strzelczyń ponownie wpisała się Kirby, tym razem po podaniu od Bethany England. Do przerwy ekipa Chelsea prowadziła 3:0 i dopisanie kolejnych punktów w tabeli było już tylko formalnością. Po przerwie zawodniczki z Londynu nadal nie pozwalały rywalkom na zbyt wiele i organizowały swoje kolejne ataki. Pierwszy kwadrans gry w drugiej połowie przyniósł kolejne trafienia dla Chelsea, a do siatki trafiały Samantha Kerr oraz Bethany England. Ekipa Chelsea nieco zwolniła obroty w ciągu ostatnich 30 minutach tego spotkania i nie forsowała już tak intensywnie kolejnych ataków na bramkę rywalek. Piłkarki ekipy Bristol nie oddały jednak w ciągu całego spotkania ani jednego celnego strzału, a wynik 0:5 nie uległ już zmianie. Liderki powiększają przewagę nad grupą pościgową i mają już pięć punktów więcej od Manchesteru City.

 

Opracował: Piotr Ziąbka

Wyniki: 

Bayern Monachium – Werder Brema 7:0 (3:0)

VfL Wolfsburg – Hoffenheim 1:0 (0:0)

Reading - Everton 1:1 (1:0)

Bristol City – Chelsea 0:5 (0:3)