Piłka wodna: światowy turniej kwalifikacyjny do IO rozpoczęty

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 14.02.2021, 21:45

W Rotterdamie rozpoczął się dziś światowy turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Tokio. O trzy ostatnie przepustki na olimpijski basen walczy 11 drużyn. W pierwszym dniu było sporo emocji. Nie tylko sportowych.

 

Start na igrzyskach zapewniony mają już: Japonia jako gospodarz, zwycięzcy Ligi Światowej 2019 Serbowie, mistrzowie świata Włosi, wicemistrzowie świata Hiszpanie, mistrzowie Europy Węgrzy, mistrzowie Igrzysk Panamerykańskich Amerykanie, zwycięzcy Igrzysk Azjatyckich z 2018 roku Kazachowie (azjatyckie turnieje kwalifikacyjne zostały odwołane) oraz Australia i RPA, wytypowane przez federacje kontynentalne Oceanii i Afryki. O trzy pozostałe miało walczyć 12 drużyn na światowym turnieju kwalifikacyjnym, który właśnie rozpoczął się w Rotterdamie. Miało, bo walczy jednak tylko 11. Z turnieju wycofani zostali Turcy, w których szeregach stwierdzono zakażenia SARS-CoV-2. Drużyny w holenderskim turnieju podzielone zostały na dwie grupy, w których każdy gra z każdym. Po cztery najlepsze przechodzą do ćwierćfinałów. Zwycięzcy półfinałów i meczu o trzecie miejsce zagrają w Tokio, o ile oczywiście igrzyska faktycznie się odbędą.

 

Grupa A

 

To właśnie w niej mieli zagrać Turcy, została ona więc okrojona do pięciu ekip. Z walki o igrzyska wyeliminowana zostanie więc tylko jedna drużyna. W pierwszym meczu byliśmy świadkami zaskakująco wyrównanej walki. Faworyzowani Grecy z dużym trudem wygrali z Gruzją. Pierwsze dwie kwarty przebiegały po myśli faworytów, którzy w połowie meczu prowadzili 8:5. Jednak w trzeciej kwarcie Gruzini rzucili się do odrabiania strat i kilkadziesiąt sekund przed jej końcem doprowadzili do wyrównania. W ostatnich ośmiu minutach obie drużyny były bardzo nieskuteczne, jedyną bramkę rzucił Fountoulis, zapewniając Grekom jednobramkowe zwycięstwo.

 

W drugim meczu grupy też nie zabrakło emocji, choć końcowy wynik tego nie odzwierciedla. Wyżej notowani Kanadyjczycy prowadzili z Brazylijczykami w zasadzie od pierwszych minut, ale przewaga ta nie była istotna - długo oscylowała wokół jednej - dwóch bramek. Ekipa kanadyjska powadziła 4:3 po pierwszej kwarcie, 5:4 po drugiej i 8:6 po trzeciej, by ostatecznie wygrać czterema trafieniami.

 

Gruzja - Grecja 10:11

Kanada - Brazylia 11:7

 

Grupa B

 

W pierwszym meczu doczekaliśmy się niespodzianki. Gospodarze turnieju, którzy z tego tylko tytułu znaleźli się w gronie drużyn walczących o igrzyska (na mistrzostwach Europy zajęli 15. miejsce) pokonali zdecydowanie wyżej notowanych Niemców. O wygranej zadecydowała w zasadzie pierwsza kwarta, w której Holendrzy kompletnie zaskoczyli rywali, zdobywając pięć bramek, tracąc tylko dwie. W kolejnych minutach różnica na korzyść gospodarzy rosła, by w połowie meczu dojść do czterech bramek. Po zmianie stron faworyci meczu zabrali się do odrabiania strat, zmniejszyli dystans do jednej bramki, ale do remisu i dogrywki doprowadzić nie zdołali.

 

Chorwaci uznawani są za głównych faworytów turnieju. Sam fakt, że jeszcze nie są pewni startu w Tokio jest niespodzianką, ale w każdym turnieju, w którym mogli kwalifikację wywalczyć do tego sukcesu brakowało im jednego miejsca - i w Lidze Światowej i w mistrzostwach świata i w czempionacie Europy. Są przecież mistrzami olimpijskimi z Londynu i wicemistrzami z Rio. Nic więc dziwnego, że ich podrażniona duma skrupiła się na bogu ducha winnych Rumunach, którzy też są niezłą drużyną i na występ w Japonii bardzo liczą. Dziś jednak w starciu z Chorwatami nie mieli szans. Już po ośmiu minutach przegrywali 1:5, a po kolejnej kwarcie 2:8. Ostatecznie mecz zakończył się dziesięciobramkową przewagą Chorwatów.

 

Niebywałych emocji dostarczył też ostatni mecz dnia, w którym zagrały Francja i Rosja. Faworytami byli ci drudzy i ostatecznie wyszli z basenu w roli zwycięzców, ale Trójkolorowi postawili im bardzo trudne warunki. Od pierwszej minuty Rosjanie byli na prowadzeniu, ale tylko pod koniec drugiej kwarty było ono znacząco wysokie (cztery bramki). Zazwyczaj albo był remis, albo jedną bramkę prowadzili faworyci. W czwartej kwarcie Francja nawet objęła na kilka chwil prowadzenie i zapachniało niespodzianką, ale ostatecznie jedną bramką zwyciężyli Rosjanie.

 

Holandia - Niemcy 11:10

Chorwacja - Rumunia 16:6

Francja - Rosja 12:13

 

Jutro dalszy ciąg turnieju w Rotterdamie. W grupie A zagrają Brazylia z Grecją i Czarnogóra z Kanadą, a w B Rumunia z Rosją, Niemcy z Francją i Chorwacja z Holandią.

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.