Liga Europy: Crvena zvezda remisuje z Milanem po świetnym meczu

  • Dodał: Krystian Stefaniuk
  • Data publikacji: 18.02.2021, 22:03

Wróciły europejskie puchary. W spotkaniu 1/16 finału Ligi Europy Crvena zvezda podejmowała AC Milan. Faworytem była drużyna z Włoch. Starcie należało do bardzo zaciętych i interesujących, a ostatecznie zakończyło się remisem. 

 

W mecz mocno wszedł zespół Milanu. Do dwunastej minuty mieli już dwie nieuznane bramki przez VAR. Co prawda słusznie, lecz było to dowodem na ich zapędy ofensywne. Po zdecydowanym starcie gości, to Crvena zvezda doszła do głosu. Obie drużyny stwarzały sporo okazji, mniej oraz bardziej groźnych. Było to spotkanie cios za cios. W 39. minucie kontuzji doznał Ismael Bennacer i zmuszony był opuścić przedwcześnie boisko. W 42. minucie spotkania Radovan Pankov stał się antybohaterem Crveny zvezdy, niefortunnie interweniując we własnym polu karnym, co skutkowało bramką samobójczą. Na przerwę z zaliczką schodził Milan. 

 

Po kwadransie piłkarze wrócili na boisko. Ewidentnie większym zaangażowaniem wykazywali się gospodarze. Milan w drugą połowę wszedł spokojnie. Przy agresywnie grających Serbach nie było to najlepszą taktyką. Już siedem minut po wznowieniu gry Crvena zvezda wyrównała stan spotkania. Po dobrej sytuacji gospodarzy, piłki ręką we własnym polu karnym dotknął Alessio Romagnoli. Rzut karny na bramkę zamienił Guelor Kanga. Od tej pory mecz rozpoczął się na dobre. Okraszony był wieloma świetnymi sytuacjami oraz agresją. Kilka minut po wyrównaniu sędzia odgwizdał kolejny rzut karny, tym razem na korzyść Milanu. Faulowany w polu karnym był Theo Hernandez i sam poszkodowany wykorzystał dogodną sytuację do wyjścia na prowadzenie. Ciśnienia meczu nie wytrzymał Milan Rodic, który w ciągu dwudziestu minut został dwukrotnie upomniany przez sędziego i w 77. minucie musiał udać się do szatni. Wydawało się, że mimo dobrej gry Crveny zvezdy to Milan zabierze zwycięstwo do Włoch. Grając w przewadze kontrolowali, ostatnie minuty meczu. Wtedy właśnie rzut rożny wykonywał Kanga, a bramkę zdobył Milan Pavkov wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem i z niecierpliwością możemy oczekiwać rewanżu. 

 

Był to otwarty mecz. Obie drużyny wykazały chęć ataku i zdobywania bramek. Było to spotkanie z rodzaju tych cieszących oko. Kolejne starcie odbędzie się w Mediolanie już za tydzień. Milan ma co prawda przewagę w postaci bramek wyjazdowych, lecz na pewno rewanż nie będzie dla nich łatwym spotkaniem. 

 

Crvena zvezda - AC Milan 2:2 (0:1)

Bramki: Pankov 42'(sam.), Theo 61' - Kanga 52', Pavkov 90+3'

Crvena zvezda: Borjan - Milunovic, Pankov, Degenek - Gobeljic (74' Gajic), Kanga, Petrovic (81' Sanogo), Rodic - El Fardou Ben (61' Falco), Ivanic (81' Bakayoko) - Falcinelii (81' Pavkov)

AC Milan: Donnaruma - Kalulu, Romagnoli, Tomori, Hernandez (77' Dalot) - Krunic, Bennacer (39' Tonali), Meite - Castillejo, Mandzukic (82' Calhanoglu), Rebic (46' Leao)

Żółte kartki: Milunovic, Rodic - Romagnoli, Mandzukic, Donnaruma

Czerwone kartki: Rodic(druga żółta)

Sędzia: Tasos Sidiropoulos