PHL: ostatnia kolejka fazy zasadniczej, pogromy w Tychach i Katowicach

PHL: ostatnia kolejka fazy zasadniczej, pogromy w Tychach i Katowicach

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 19.02.2021, 20:43

Dziś równolegle zostało rozegranych pięć meczów Polskiej Hokej Ligi 36 kolejki, która była ostatnią serią spotkań przed play-offami. Pytań było niewiele, bo o tym kto zagra w kolejnej fazie rozgrywek wiadomo było od dawna, kwestią sporną pozostały tylko niektóre pary ćwierćfinałowe. 

 

Liderem tabeli po 35. kolejkach był GKS Tychy, który miał dwa punkty nad drużyną z Jastrzębia. O ile JKH miało jeszcze matematyczne szanse na wskoczenie przed tyszan w rankingu, to układ gier był wybitnie niesprzyjający dla wicelidera, bo GKS mierzył się z ostatnim Stoczniowcem, a jastrzębianie mieli za rywala świetnie grającą w tym sezonie drużynę z Torunia. Ciekawie było za to na miejscach 5-7, gdzie piąty Oświęcim i siódmą Cracovię dzieliły 3 punkty i teoretycznie mogła nastąpić zamiana, dająca w tym przypadku łatwiejszego rywala jakim byłby GKS Katowice. 

 

Podrażnieni niedawną porażką z Zagłębiem Sosnowiec chyba byli hokeiści z Tychów. W spotkaniu z ostatnim w tabeli Stoczniowcem już w 7. minucie GKS prowadził 4:0, takim też wynikiem zakończyła się pierwsza tercja. Festiwal strzelecki na Stadionie Zimowym gospodarze kontynuowali także w kolejnych 20 minutach, po tej części gry na tablicy widniał wynik 8:0. Grający młodziutką kadrą gdańszczanie nie byli w stanie jakkolwiek przeciwstawić się Mistrzowi Polski, który ostatecznie wygrał 10:0.

 

GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk 10:0 (4:0, 4:0, 2:0),

 

W Jastrzębiu chyba mało kto wierzył, że Stoczniowiec może postawić się Tychom, ale zwycięstwo w meczu z trzecią w tabeli Energą Toruń z pewnością poza znaczeniem prestiżowym świetnie wpłynie na morale drużyny przed kolejną fazą rozgrywek. Spotkanie było niezwykle zacięte i obfitowało w gole i zwroty akcji. Początkowo gospodarze wyszli na prowadzenie 2:0, jednak nastroje zdecydowały się w połowie drugiej tercji, gdy trafienie Sierguszkina dało prowadzenie "Stalowym Piernikom" 2:3. To jednak tylko pobudziło jastrzębian do lepszej gry i na przerwę zjeżdżali prowadząc 5:3 dzięki celnym uderzeniom Górnego i Havorki w 39. i 40 minucie. W 41. minucie Nowożyłow zdobył kontaktową bramkę dla gości na 5:4, potem jednak jeszcze to JKH dwukrotnie pokonało bramkarza Energi i gospodarze wygrali stosunkiem 7:4.

 

GKS Jastrzębie-Zdrój - Energa Toruń 7:4 (2:1, 3:2, 2:1),

 

Takiego łomotu w Katowicach chyba nikt się nie spodziewał, bo od pierwszego gwizdka w jedenaście minut Cracovia zaaplikowała GKS-owi pięć bramek, druga tercja przyniosła kolejne trzy gole dla hokeistów w Małopolski wobec jednego trafienia gospodarzy. Mecz zakończył się wynikiem 1:10 i katowiczanie ostatnią kolejkę rozegrali w fatalnym stylu. 

 

GKS Katowice - Cracovia Kraków 1:10 (0:5, 1:3, 0:2),

 

Niepewni swojej korzystnej 5. pozycji po fazie zasadniczej mogła być Unia Oświęcim. Hokeiści Re-Plastu za rywali mieli Zagłębie Sosnowiec, które mimo odległego miejsca w tabeli ostatnio postawiło twarde warunki GKS-owi Tychy. Na szczęście dla Unii przyjezdni nie zaprezentowali się tak dobrze jak z liderem i na trzy bramki gospodarzy po dwóch tercjach odpowiedzieli raz na początku trzeciej. Unia szybko zdobyła jednak czwartego gola i wynikiem 4:1 zakończył się ten mecz, po którym oświęcimianie utrzymali pozycję dającą teoretycznie słabszego rywala w kolejnej fazie rozgrywek.

 

Re-Plast Unia Oświęcim - Zagłębie Sosnowiec 4:1 (1:0, 2:0, 1:1),

 

Ostatnie miejsce premiowane grą w play-offach zajmowało Ciarko Sanok, tej drużynie przyszło spotkać się u siebie z szóstym Podhalem Nowy Targ. Ten mecz był niezwykle zacięty i brutalny, bo łącznie sędziowie naliczyli ponad 80 minut kar, statystyki strzałów pokazywały przewagę gości 20 do 37), ale to gospodarze zdobywali bramki, a konkretnie pięć do 57. minuty spotkania. Potem nastąpiło przebudzenie Podhala i wyrwanie się z niemocy strzeleckiej, ale czasu starczyło tylko na zniwelowanie rozmiaru porażki na 5:2. 

 

Ciarko STS Sanok - Tauron Podhale Nowy Targ 5:2 (2:0, 1:0, 2:2).