TAURON PP siatkarek: Chemik Police awansował do finału

  • Dodał: Piotr Ziąbka
  • Data publikacji: 20.02.2021, 16:38

W pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Polski kobiet zmierzyły się broniące tytułu siatkarki Chemika Police z ekipą ŁKS-u Łódź. Mecz zapowiadał się na niezwykle zacięty, gdyż drużyny te sąsiadują ze sobą w tabeli. W obecnym sezonie Tauron Ligi raz wygrały zawodniczki ŁKS-u, a w rewanżu górą były siatkarki z Zachodniego Pomorza.

 

Mecz rozpoczął się od wymiany punkt za punkt, ale już po kilku akcjach pierwszą serię zanotowały siatkarki Chemika. Pięć punktów zdobytych z rzędu, przy serwisie Martyny Grajber, pozwoliło im uciec rywalkom, które miały spore problemy ze zdobyciem punktu po swoim serwisie. Policzanki przez znaczną część pierwszego seta utrzymywały to, co udało im się wypracować na początku seta. Przewaga drużyny Chemika wyniosła już nawet w pewnym momencie 10 punktów. Wtedy z bardzo dobrej strony pokazały się zawodniczki Łódzkiego Klubu Sportowego. Od stanu 13:23 doprowadziły do wyniku 21:24 i w końcówce o wynik zaczął się obawiać szkoleniowiec triumfatorek z poprzedniej edycji. Taka seria punktowa była możliwa dzięki świetnym serwisom Anny Kalandzadze, która jednak w końcu się pomyliła, oddając pierwszego seta policzankom. Świetna końcówka ŁKS-u zwiastowała nam sporo emocji w kolejnych częściach gry.

 

Drugi set również rozpoczął się bardzo równo. Gra punkt za punkt z delikatną przewagą łodzianek. Policzanki zabrały się jednak do odrabiania strat i po kilku kolejnych akcjach prowadziły 9:6. Środkowa część seta przebiegała pod znakiem kolejnych wymian punkt za punkt i żadnej z drużyn nie udało się zdecydowani zaznaczyć swojej przewagi na boisku. Największe emocje tego seta mieliśmy w końcówce, od stanu 20:20. Łodzianki były lepsze o jeden punkt od rywalek aż do stanu 23:23. Wtedy nastąpił przełom w ekipie Chemika Police. Pojedynek na siatce wygrała Baijens i policzanki miały piłkę setową. Łodziankom udało się przyjąć i rozegrać piłkę, a akcję skończyć miała Martyna Grajber, która uderzając po skosie nie zmieściła piłki w boisku. Szkoleniowiec ŁKS-u poprosił jeszcze o challenge, ale nie było wątpliwości, piłka była za linią i Chemik prowadził już 2:0 pewnie zmierzając po finał.

 

Siatkarki ŁKS-u potrzebowały zwycięstwa w trzecim secie, aby nadal utrzymać się w grze o Puchar Polski. Nie zaliczyły one jednak najlepszego początku, co przełożyło się na wynik. Policzanki szybko odskoczyły rywalkom i prowadziły aż 11:4. Siatkarki z Łodzi próbowały odrabiać starty jednak zawodziły Kalandzadze i Lazović, a po stronie Chemika świetnie funkcjonował blok, który kilkakrotnie pozbawiał łodzianki szans na punkty. Zawodniczki ŁKS-u starały się jeszcze dogonić rywalki w końcówce trzeciego seta, ale policzanki były dziś dobrze dysponowane i nie pozwoliły sobie na taką wpadkę wygrywając 25:22.

 

Siatkarki Chemika Police były dzisiaj zdecydowanie lepsze od zawodniczek ŁKS-u Łódź i to one staną do walki o obronę tytułu w jutrzejszym finale. Drugi finalista zostanie wyłoniony z dzisiejszego starcia pomiędzy Radomką Radom i Budowlanymi Łódź. Finał już jutro o godzinie 14:45.

 

ŁKS Commercecon Łódź - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (21:25, 23:25, 22:25)

MVP: Jovana Brakocević-Canzian

Piotr Ziąbka – Poinformowani.pl

Piotr Ziąbka

Student Finansów i Rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. 10 lat zawodowego pływania za mną. Prywatnie kibic piłki nożnej, koszykówki i skoków narciarskich.