PKO Ekstraklasa: remis Podbeskidzia z Jagiellonią
Piotr Bieniecki / www.fototeo.pl - CC BY-NC-SA 3.0

PKO Ekstraklasa: remis Podbeskidzia z Jagiellonią

  • Dodał: Rafał Kozieł
  • Data publikacji: 20.02.2021, 19:31

W meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko – Biała zremisowało 1:1 z Jagiellonią Białystok. Obie drużyny miały swoje momenty i szanse na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Podczas spotkania użyto system VAR, który anulował bramkę dla gości. Taki wynik nie zmienia nic w położeniu obu drużyn w ligowej tabeli.

 

Po rundzie jesiennej wielu ekspertów skazywało „Górali” na spadek. Faktycznie, gra bielszczan po powrocie do Ekstraklasy daleka była od ideału - mnożyły się błędy w obronie, brakowało goli. Po przerwie zimowej w trzech pierwszych meczach zespół prowadzony przez Roberta Kasperczyka zdobył jednak siedem „oczek”, komplikując sytuację w dole tabeli. Jagiellonia natomiast po powrocie na boiska w tym roku zdobyła 4 punkty, ostatnio remisując z Legią na własnym stadionie.

 

Pomimo różnicy punktowej w tabeli to Podbeskidzie w pierwszej połowie było zespołem lepszym. Od początku spotkania to gospodarze dominowali, czego dowodem było zdobycie bramki przez Rafała Janickiego po niecałym kwadransie gry. Po rzucie rożnym na bliższy słupek piłkę przedłużył Marko Roginic, a stoper „Górali” wpakował piłkę do bramki. Po objęciu prowadzenia podopieczni Roberta Kasperczyka próbowali pójść za ciosem, raz po raz stwarzając zagrożenie pod bramką Xaviera Dziekońskiego. Na pierwszą próbę akcji ofensywnej gości trzeba było czekać ponad pół godziny, jednak podopiecznym Bogdana Zająca nie udało się zakończyć jej strzałem na bramkę. Niecałe pięć minut przed przerwą Podbeskidzie mogło podwyższyć prowadzenie. Po podaniu Kamila Bilińskiego przed szansą pokonania bramkarza rywali stanął Karol Danielak, jednak nie trafił w światło bramki. Do szatni obie drużyny udały się przy zasłużonym prowadzeniu zespołu gospodarzy.

 

Tuż po zmianie stron niewiele zabrakło, a goście doprowadziliby do wyrównania, jednak strzał Bojana Nasticia Peskovic kapitalnie sparował na słupek. Osiem minut po przerwie bramkarz Podbeskidzia musiał jednak wyciągać piłkę z siatki. Bramkę wyrównującą zdobył Bartłomiej Wdowik, który dobił strzał Pawła Olszewskiego. Po wyrównaniu drużyna z Białegostoku próbowała zdobyć kolejną bramkę. Swoją drugą bramkę mógł zdobyć Wdowik, ale w 62. minucie w świetnej okazji kopnął piłkę wprost w rękawice bramkarza „Górali”. Sześć minut później bramka po raz drugi znalazła się  w bramce gospodarzy. Piłka po strzale Ariela Borysiuka odbiła się od Janickiego i wpadła obok bezradnego Peskovicia. Gospodarzy uratowała jednak analiza VAR, która uniemożliwiła uznanie bramki z powodu spalonego Macieja Makuszewskiego. W kolejnych minutach obie drużyny starały się zaskoczyć rywala głównie strzałem z dystansu lub po stałym fragmencie gry. Niewiele zabrakło, a w 86. minucie wejście smoka zaliczyłby Sergiej Miakushko. Po rzucie rożnym wykonywanym przez „Górali” piłka dotarła do Ukraińca w okolicach 13. metra od bramki Jagielloni. Ten uderzył z pierwszej piłki, jednak trafił w miejsce, gdzie znajdował się Dziekoński, czym ułatwił młodemu golkiperowi skuteczną interwencję. Pomimo aż siedmiu minut doliczonych przez Szymona Marciniaka nic więcej się nie wydarzyło i mecz zakończył się podziałem punktów. Uzyskując taki rezultat Podbeskidzie kontynuuje passę meczów bez porażki w tym roku, „Jaga” zaś nie wykorzystuje okazji na doskoczenie do czołówki.

 

Podbeskidzie – Jagiellonia 1:1 (1:0)

Bramki: 13’ Janicki – 53’ Wdowik

Podbeskidzie: Peskovic – Modelski, Janicki, Rundic, Mamic – Rzuchowski, Hora (85’ Miakushko), Frelek (76’ Bieroński) – Danielak, Biliński (66’ Wilson), Roginic (66’ Marzec)

Jagiellonia: Dziekoński – Olszewski, Pospisil, Borysiuk (75’ Romańczuk), Tiru (46’ Runje) – Makuszewski, Augustyn, Nastic, Wdowik (80’ Lopez), Cernych (80’ Bortniczuk) - Imaz

Żółte kartki: Danielak - Borysiuk, Pospisil, Augustyn

Sędzia: Szymon Marciniak